stacyjka
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Witam,
To o czym mówicie to nie jest tulejka tylko wieloklin, który faktycznie można ściągnąć ściągaczem do łożysk, tyle że to musi być solidny ściągacz tzn. trzeba zwrócić uwagę na hmm.. łapki bo złe zamocowanie spowoduje ukruszenie krawędzi wieloklina (przydaje się też klucz "żabka"). Pod nim jest sprężyna, następnie przełącznik zespolony (składający się z dwóch części) no i stacyjka skręcona śrubą z łbem zrywalnym (czytaj okrągłym bez wyjęcia choćby na ampuła lub śrubokręt).
To o czym mówicie to nie jest tulejka tylko wieloklin, który faktycznie można ściągnąć ściągaczem do łożysk, tyle że to musi być solidny ściągacz tzn. trzeba zwrócić uwagę na hmm.. łapki bo złe zamocowanie spowoduje ukruszenie krawędzi wieloklina (przydaje się też klucz "żabka"). Pod nim jest sprężyna, następnie przełącznik zespolony (składający się z dwóch części) no i stacyjka skręcona śrubą z łbem zrywalnym (czytaj okrągłym bez wyjęcia choćby na ampuła lub śrubokręt).
i jak już będziesz miał dość przy zdejmowaniu wieloklinu który nie chce zejść to odkręć sobie na dole z krzyżaka i wyjmij to ustrojstwo całe ja tak zrobiłem przy wymianie kostki w stacyjce i zajęło mi to mniej czasu niż kombinacje i podejścia z różnymi sprzętami to wieloklina. powodzenia
somsiad- już szczęśliwy ojciec!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 312 gości