![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Miałem dziś stresującą akcję... jadę sobie pokojnie 50, światełko zielone, nagle przed machę wskoczył mi yaris i jebut po heblach. Uczyniłem to samo - kupa pisku, dymu i smrodu (z górki było), na szczęście wyhamowałem...
Ale na nieszczęście coś mi zaczęło w przednim lewym kole chrobotać, jak się jedzie, to to jest takie SZSZSZRRRSZRSZ SZSZSZRRRSZRSZ SZSZSZRRRSZRSZ - wkurza cholernie. Co się mogło stać? Tarcze mam trochę dowalone, jakieś 2mm głęboki rant dookoła, rdza na rantach odpada... Zdjąłem koło i trochę poruszałem klockami, były nieźle zapieczone, prowadnice za to w ogóle nie chodzą... Przed ruszeniem tego było głośniejsze i krótsze chrobotanie, teraz jest cichsze i dłuższe, jak wyżej.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
No i jeszcze jedno - zamierzam wymienić tarcze i klocki... chciałbym kupić w miarę dobre, ale też nie zabijające ceną - co wybrać i jakie są mniej więcej koszty materiałów i wymiany?