Wczoraj, podczas powrotu do domu, golfik nagle postanowił sobie zgasnąć. Gdy się zatrzymałem i zdjąłem obudowę rozrządu, ujrzałem coś niepokojącego.

Jak myślicie, mogło coś przeskoczyć? Coś bardzo poważnego mogło się stać, zaznaczę, że tak jak widać, nie zerwał się do końca.
Pozdriawiam
