Niedobór prądu?

[manual]

Witajcie! Mam dziwny problem z moim Golfem - mk2 GT 1.8 PB + LPG. Jakiś czas temu zaczęło brakować mu prądu przy odpalaniu i w jeździe. Słabsze światła, ospałe wycieraczki i spryskiwacz, przygasanie świateł przy włączonym kierunkowskazie. Wymieniłem akumulator (był już wiekowy) i sądziłem, że to pomoże. Przy okazji został wymieniony kabel masowy i kabel + od aku do rozrusznika, klemy, oraz zregenerowany rozrusznik. Myślałem, że to problem rozwiąże, ale tak się nie stało. W/w rzeczy dalej były obecne, ale zaczynały się (i zaczynają, bo wszytko ciągle trwa) dopiero jakiś czas od odpalenia silnika, nie od razu. Do tego dochodzi wariowanie wskaźników - wskaźnik temperatury, oraz wskaźnik poziomy paliwa są w niższych pozycjach niż powinny być. Gdy zgaszę światła, oba wskaźniki momentalnie idą do właściwego poziomu. Przy włączonych światłach także pompa paliwa niżej brzmi, jakby była bardziej obciążona. Lewy kierunkowskaz (także światła ON) ma nierówne miganie i wydaje dziwny dźwięk. Wskaźniki i migacz są pokazane na filmie ( najpierw włączyłem prawy migacz, potem lewy i światła). I tutaj pytanie do Was - macie jakiś pomysł co to może być? Coś przetarte, brak styku? Ja niestety nie wiem, gdzie szukać

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=EJa22WU ... e=youtu.be[/youtube]


A przy okazji - jak sprawdzić, czy do silniczka tylnej wycieraczki dochodzi prąd?

Pozdrawiam!

[Qto]

ładowanie mierzyłeś? Do sprawdzenia punkty masowe, połączenia głównych kabli plusowych

[manual]

Tak, ładowanie jest w porządku. Dziś już w ogóle nie chciał odpalić, zachowuje się, jakby był rozładowany akumulator. Wrócę, to sprawdzę te punkty. Po prostu prześledzić kable i zobaczyć, co gdzie nie gra? Czy zobaczyć w jakichś konkretnych miejscach?

[Qto]

Nie wiem jak dokładnie jest w mk2 więc napiszę ogolnikowo. Większość już pewnie zrobiłeś...ale napiszę.
Odkrecasz klemę masową i ja czyscisz...tak samo słupek na akumulatorze...dalej idziesz wzdłuż kabla i odkrecasz punkt masowy na karoserii...czyscisz punkt, oczko na kablu...to samo z masa silnika...przy okazji uprawiasz się że kable nie są złamane czy nadpalone. W aucie, o ile dobrze pamiętam, przewody masowe są gdzieś koło skrzynki z bezpiecznikami...czyscisz punkt masowy, uprawiasz się że wszystko dobrze się trzyma, kable nie połamane itd. Podobnie z kablami plusowymi...aku, rozrusznik, alternator...polaczenia mają być czyste i dobrze dokrecone

[Radzio0018]

U mnie miałem podobny problem ... Nawet kable wymieniałem na nowe od alternatora poprzez rozrusznik do aku ... Problemem był alternator, który się kończył i raz ładował raz nie ... Wystarczy, że przestanie ładować i po nie długim czasie zacznie wszystko słabnąć ...

[iNitiaL]

Dokładnie, miałem to samo co kolega wyżej. Wszędzie się wmawia że ładowanie to jest jak się napięcie zgadza. Ale natężenia już nijak sprawdzić. Co mi z tego że po swapie miałem ładowanie 14.4V jak auto chodziło aż wyssało aku jak cytrynkę? Pewnie z nominalnych 70A było zaledwie kilka. Jak chcesz sprawdzić wymontuj altka i zawieź do sprawdzenia do zakładu - idę o zakład że trup. Wszystkie symptomy się zgadzają. Zgaszenie świateł daje poprawę bo one same biorą prawie 10A (łącznie 110W same mijania).

[manual]

Kable sprawdziłem i wszystko wydaje się być w porządku, ale problem dalej jest. Teraz jest tak, że rozrusznik raz zakręci i gaśnie razem z zegarem na desce (akumulator teoretycznie pełny), więc nawet nie wiem jak się zachowuje z włączonym silnikiem. W czwartek zawożę go do elektryka, powiem wtedy o tym alternatorze. Dziękuję Wam bardzo! - dam znać co dalej :/

[iNitiaL]

Akumulator teoretycznie pełny mogłeś w trakcie tych zawirowań głęboko rozładować (co przeważnie oznacza jego śmierć kliniczną). Po czym twierdzisz w ogóle że pełny?

Jedynym wymiernym wskaźnikiem jest sprawdzenie gęstości elektrolitu lub zatarganie AKU do dobrego sklepu z akumulatorami. Tam Ci jegomość podłączy do takiej maszynki specjalnej i ona sprawdzi ile zostało w nim prądu rozruchu i czy on cokolwiek jest jeszcze wart. Przeważnie je mają i są chętni żeby pokazać klientowi jego trupa, zwiększa to szansę znacznie że kupisz nowy tam zaraz na miejscu. Musisz się liczyć z tym że może być kaput. Nie wiąż jednego z drugim bo jeżeli samochód w ogóle chodził a ładowania nie ma (na co wszystko wskazuje) to chodził on częściowo (lub większościowo) na prądzie z akumulatora. Aż ten drugi wypruł flaki. A to że rozrusznik nie kręci też sugerowałoby że aku powiedziało Sajonara.

Jeżeli będziesz szukał nowego polecam te z kolorowym "oczkiem" do sprawdzania naładowania. Naprawdę prześwietny patent. Używam rok czasu już i świetnie pokazuje stan AKU. Chyba własnie działa na zasadzie gęstości elektrolitu jak testery.

[manual]

Już zrobione. Okazało się, zgodnie z Waszymi przypuszczeniami, że alternator nie ładował, co doprowadziło do rozładowania aku. Kable są w porządku. Po naprawie alternatora i naładowaniu akumulatora działa lepiej i świeci jaśniej niż kiedykolwiek odkąd go mam Dziękuję Wam bardzo!