Dzisiaj wymieniałem filtry w aucie i jak sciągałem osłonę filtru kabinowego to zauważyłem, że podszybie strasznie luźno wychodzi z tego rowka przy szybie. Sprawdziłem te uszczelkę drzwi, o której mówi Craash i jak ją nałożę na podszybie to powstaje dziwna luka i sama uszczelka jest strasznie luźna(końcówka, która znajduje się już pod błotnikiem).
Co do rozbierania wnętrza nie mam żadnej wprawy, więc może być to dla mnie problematyczne.
Wykładzina pod schowkiem nie jest mokra, chyba że na tyle szybko schnie i mokre zostaje tam gdzie woda się zbiera.
Od strony kierowcy uszczelka też była pod podszybiem, a tam się gnój nie robi pod wykładziną. Wgle wydaje mi się, że samo podszybie jest jakieś nie do końca, bo w aucie ojca(Toledo II) podszybie przylega prawie, że idealnie, a u mnie jest szpara.
Dodaje jeszcze zdjęcia jak wygląda ta uszczelka, na pierwszym zdjęciu jak podszybie jest pod uszczelką, szpara która powstaje.
Dwa następne zdjęcia pokazują jak wygląda sama uszczelka, można ją bez żadnego problemu odciągnąć od blachy, nie mam pojęcia czy tak powinno być.
Poobserwowałem trochę jak polewana woda się zachowuje i wypatrzyłem coś takiego.
Woda spływa tak jak zaznaczyłem na zdjęciu i zatrzymuję się na półeczce na dole, woda normalnie tam stoi aż się przelewać zacznie i pomału wsiąka w matę którą jest na ściance.
Gdzie indziej nie zauważyłem żeby woda się lała, oblewałem szybę i potem sprawdzałem podszybie jak wygląda i jest sucho, na rogach jest ewentualnie mokro i tam spływa w nadkole.
Po stronie kierowcy woda spływa tak samo jak na zaznaczonym zdjęciu, tylko tam widocznie nie ma żadnej półeczki na której może się zatrzymać.
Nie wiem czy moja diagnoza jest prawidłowa, ale jeśli tak co można zrobić żeby woda tam nie płynęła. Przepływa pod tą pianką co trzyma uszczelkę komory silnika.
![Obrazek](http://i.imgur.com/NMVQfAT.jpg)