Na ekspresówce S7 potrąciłem ptaka. Skutkiem tego mam wgniotę na masce i lekko pęknięty grill. Z racji tego, że nie było się gdzie zatrzymać, nie uczyniłem tego, nie zawiadomiłem także policji. Sądziłem, że nic się nie stało. Uszkodzenia spostrzegłem dopiero po dotarciu do miejsca docelowego.
Czy za tego typu zdarzenia odpowiada ubezpieczyciel drogi? Wiem, że za uszkodzenia spowodowane potrąceniem zwierzyny leśnej odpowiada ubezpieczyciel drogi, na której zdarzenie miało miejsce. Ale jak jest z ptactwem?
S7 jest pewnie pod zarządem GDDKiA i nie wiem czy należy to zgłosić.
Uszkodzenia jakieś ogromne nie są. W razie potrzeby załączę zdjęcia wieczorem.
Potrącenie ptaka = wgniota na masce
Moderatorzy: jhosef, doggie, VIP
Potrącenie ptaka = wgniota na masce
Tak, o ile do zdarzenia doszło w terenie zabudowanym i nie był oznakowany znakiem A-18b. Poza terenem zabudowanym za szkody spowodowane zwierzyną leśną odpowiada koło łowieckie (właściwe dla tego terenu), ale tylko w przypadku, gdy do zdarzenia doszło podczas polowania i zwierzynę wypłoszył huk wystrzałów. O odszkodowaniu za szkodę spowodowaną ptakiem raczej zapomnij (możliwe do uzyskania jedynie z własnego AC).Dzizas pisze:Wiem, że za uszkodzenia spowodowane potrąceniem zwierzyny leśnej odpowiada ubezpieczyciel drogi,
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości