faktycznie, jest opcja szukaj....ostatnio przegladałem katalog Monark i było w nim napisane że zwykłe diesle są na 130 bar a turbo na 155...oczywscie chodzi o wtryskiwacze. Czyli jak mam rozumiec wystarczy założyc wszystko jedno jaką pompe byle z LDA,podpiąc pod stare wtryski, ustawic,wkrecic ten pin w grzybku i heja...
Czy wymiana koncówek wtrysku coś daje? warto ?(zważywszy że koszt samych koncówek jest porównywalny z jednym dobrym melanzem

) ....mam na liczniku juz blisko milion, 20 tys. temu robiłem uszczelke pod głowicą(elring 3 K), sprawdzali na szczelnosc,wyprostowali 2 zawory, ponoc głowica w dobrym stanie.Nowy rozrzadzik z pompa wodną pójdzie przy wymiane pompy co by pracy zaoszczedzic.
Przy ustawieniu cisnienia na wtryskach lepiej robic to na ksiązkowe 155 bar czy coś dorzuć od siebie coby uszczelka+spręzyna sie ułozyły ?
Jeszcze wsumie stoje przed wymianą termostatu bo coś mi szwankuje. Orginalnie jest na 87 st.C(połowa wskaznika) . Patrzałem jeszcze w hurtowni że sa 82 st. , 84 st., i sie zastanawiam czy takowy nie załozyc gdyż jade golfikiem niebawem do skandynawi z przyczepą kempingowa a tam teren górzysty...coby sie głowica nie zagotowała zbyt szybko na tych górkach bo ponoć te głowice od turbo są wrażliwe na temperature.
Jeszcze mnie zastanawia jedna sprawa...kiedyś miałem pezota 405 w dieslu. Pojechałem sobie na węgry na wakacje. na miejscu walneła mi uszczelka pod głowice, dolewanie wody etc. na koniec spiołem przewody od wentylatora chłodnicy na krótko i tak zrobiłem ok 1000 km wracając do domu. Tylko kontrolowałem wode na parkingach. Zastanawia mnie czy nie zrobić w golfie awaryjny włacznik do właczenia wentylatora chłodnicy na krótko...tak żeby na dłuższych podjazdach juz od początku był chłodzony a nie dopiero na po czasie. Przydałoby sie to zwłąszcza w górach. Ktoś kiedyś takie manewry przeprowadzał ??
Sie rozpisałem
