Dziwne kręcenie rozrusznika w dieslu
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Dziwne kręcenie rozrusznika w dieslu
W tamtym roku kupiłem żonie diesla (1.6 D z 1986 roku) i do zimy nie było problemu.Nawet w zimie do - 10 stopni zapalał od pierwszego kręcenia.Problem pojawił się w temperaturze od -15 w dół.Chodzi o to,że w takiej temperaturze rozrusznik nie chce obracać wałem i odrzuca bendiks.
Rozrusznik jest w stanie BDB,tzn. ma nową przekładnię planetarną i nowe szczotki.Panewki nie wymagały wymiany.Bendiks w stanie idealnym i koło zamachowe też.Wszystkie połączenia elektryczne są "na błysk".Akumulator nowiutki.
Wygląda to tak,że rano rozrusznik robi tylko pół obrotu wałem i wyłącza się.Próbuję drugi,trzeci i dziesiąty raz i wciąż to samo.Robię tak do skutku,nawet kilkadziesiąt razy,aż silnik rozrusza się i zacznie się obracać w przyzwoitym tempie i wreszcie zapali.
Rozumiem że silnik jest zimny a olej gęsty.Chodzi mi o to czy to normalne że w takiej sytuacji odrzuca bendiks.Wydaje mi się że rozrusznik powinien kręcić tak długo jak długo trzymam przekręcony kluczyk.Czy jest może jakiś ukryty "czujnik"który wyłącza rozrusznik ?Jak jest ciepły zapala od razu więc nigdy nie musiałem kręcić dłużej niż sekundę,dlatego nie wiem czy jest jakiś limit czasu dla jego kręcenia.
Proszę o jakieś wskazówki.
Rozrusznik jest w stanie BDB,tzn. ma nową przekładnię planetarną i nowe szczotki.Panewki nie wymagały wymiany.Bendiks w stanie idealnym i koło zamachowe też.Wszystkie połączenia elektryczne są "na błysk".Akumulator nowiutki.
Wygląda to tak,że rano rozrusznik robi tylko pół obrotu wałem i wyłącza się.Próbuję drugi,trzeci i dziesiąty raz i wciąż to samo.Robię tak do skutku,nawet kilkadziesiąt razy,aż silnik rozrusza się i zacznie się obracać w przyzwoitym tempie i wreszcie zapali.
Rozumiem że silnik jest zimny a olej gęsty.Chodzi mi o to czy to normalne że w takiej sytuacji odrzuca bendiks.Wydaje mi się że rozrusznik powinien kręcić tak długo jak długo trzymam przekręcony kluczyk.Czy jest może jakiś ukryty "czujnik"który wyłącza rozrusznik ?Jak jest ciepły zapala od razu więc nigdy nie musiałem kręcić dłużej niż sekundę,dlatego nie wiem czy jest jakiś limit czasu dla jego kręcenia.
Proszę o jakieś wskazówki.
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 520
- Rejestracja: śr sty 05, 2005 17:25
- Lokalizacja: Katowice
Automat do diesla tego kosztuje około 90 zł , miałem taki objaw jak Ty piszesz. Myślałem że rozrusznik, bo aku spory i to 3 miesięczny czyli nówka. A okazało się że pasek z alternatora był słabo naciągnięty i nie ładował tak akumulatora jak miał ładować. Pasek został naciągnięty i teraz nie mam najmniejszego problemu z paleniem choć też jest z 1986 roku.
A u mnie silnik martwy (1.9 TDI), przekręcam stacyjkę w pozycję zapłon i nic. Drugi, trzeci raz i zapalił. Zgasiłem go próbuję zapalić i znowu nic martwy, żadnej reakcji. I znów drugi, trzeci raz i zapalił. Co to jest?? Automat rosrusznika? Jak były małe mrozy nie było problemu. Akumulator jest Ok, bo przy rozruchu nawet kontrolki nie przygasają.
Ostatnio zmieniony sob sty 28, 2006 15:20 przez awl, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Adam
Adam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości