Deskę możesz wyjąć bez garażu, nie moknąc. Wiem, bo moja często zalicza wylot (uroki doposażania auta
). Musisz zdjąć kierownicę i manetki, zestaw wskaźników, zdjąć osłony z dołu, schowek i zostaje dosłownie kilka śrubek wewnątrz kabiny. Nie musisz wykręcać kratek nawiewów (bo są męczące przy montowaniu z powrotem). Nie zapomnij o 2 śrubach (nakrętkach) po drugiej stronie ściany grodziowej - niestety trzeba zdejmować wycieraczki i obydwie strony podszybia.
Ewentualnie spróbuj wyjąć licznik i poświecić czymś, czy nie natrafisz na coś "podpadającego".
Po tym incydencie dzisiejszym licznik się tak choćby resetuje znaczy się po wyłączeniu stacyjki powinno pokazywać mi kilometry i godzinę a nie pokazuje, dopiero po odpaleniu auta pokazuje kilometry a zegarek startuje od nowa czyli od godz.12:00 ;/ i teraz lampka jak zaciągam hamulec ręczny to zapala mi się lampka w aucie a jak otworze drzwi to mi się ręczny świeci pod licznikiem. Proszę pomóżcie mi aby jednej sprawie bo już mnie krew z tym autem zalewa non stop coś mu dolega. Pozdrawiam 
