Odpalanie na Lejce czy ktoś coś wie na ten temat???
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Mały gagatek
- Posty: 58
- Rejestracja: ndz gru 18, 2005 20:32
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Odpalanie na Lejce czy ktoś coś wie na ten temat???
Mam pytanie co wy sądzicie o pożyczaniu prądu, czy może to uszkodzić coś w samochodzie?
Jeżeli podłączasz prawidłowo, nic nie ma prawa się stać, a kolegom kierowcom trzeba pomóc, bo nie wiadomo, kiedy sam będziesz potrzebował takiej pomocy:
- przewody wspomagające rozruch muszą być o odpowiednim przekoju
- akumulator rozładowany nie powinien być zamarźnięty
- nieizolowane części zacisków nie mogą się stykać
- najpierw (+), potem (-) (minus w uruchamianym aucie do metalowej części na stałe połączonej z karoserią (np. blok silnika)
- pojazd pożyczający powinien być na chodzie, bo może po operacji sam potrzebować wspomagania Trzeba więc uważać, coby się kabelki nie wplotły w jakiś pasek...
pozdro
- przewody wspomagające rozruch muszą być o odpowiednim przekoju
- akumulator rozładowany nie powinien być zamarźnięty
- nieizolowane części zacisków nie mogą się stykać
- najpierw (+), potem (-) (minus w uruchamianym aucie do metalowej części na stałe połączonej z karoserią (np. blok silnika)
- pojazd pożyczający powinien być na chodzie, bo może po operacji sam potrzebować wspomagania Trzeba więc uważać, coby się kabelki nie wplotły w jakiś pasek...
pozdro
-
- Mały gagatek
- Posty: 58
- Rejestracja: ndz gru 18, 2005 20:32
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
właśnie pomogłem koledze odpalić autko, odjechałem na parking a na drugi dzień, wsiadam kręcę a tu nic. I tak mam do dzisiaj. Niemogę go odpalić. Tylko na pych. Akumulator newka, reszta też ok. W piątek jadę do serwisu, zobaczymy - wszystko się okaże. Kiedyś słyszałem że można komputer spalić przez podłączanie na lejce, ale niewiem do dzisiaj czy to prawda, czy plotka
GRIsha pisze:- najpierw (+), potem (-) (minus w uruchamianym aucie do metalowej części na stałe połączonej z karoserią (np. blok silnika)
A jeśli by się podłączyła do ujemnego bieguna w rozładowanym akumulatorze zamiast do masy, to byłaby jakas różnica??
Pozdrawiam
Unicron
GG: 51 39 714
Unicron@go2.pl
Unicron
GG: 51 39 714
Unicron@go2.pl
Nie byłoby. Natomiast zwiększa się ryzyko powstania iskry, co może spowodować z kolei zapłon gazów z akumulatora. Podałem wię tą teoretycznie bezpieczniejszą opcjęUnicron pisze:A jeśli by się podłączyła do ujemnego bieguna w rozładowanym akumulatorze zamiast do masy, to byłaby jakas różnica??
pozdr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 279 gości