Witam,
mam problem, który nie wiem jak ugryźć i chciałbym zdać się na Wasze doświadczenie.
Otóż pewnego razu, jak były straszne ulewy wjechałem w dość dużą kałużę i od tego czasu mój golfik ma dziwny objaw który zaraz opiszę. Tzn miał.. potem mu przeszło.. potem znowu miał (po deszczach), przeszło.. teraz po mrozach.. ma znowu (nie jestem do końca pewny czy identycznie się zachowuje, ale raczej tak) i nie jestem też pewny czy to ma taką samą przyczynę jak wcześniejsze "zalania".
Problem wygląda tak.. Po odpaleniu samochodu, jak jest jeszcze zimny, wszystko jest ekstra. Jak się trochę ogrzeje to przy dodawaniu gazu dusi się. Mocne szybkie naciśnięcie gazu gdy stoi, bez biegu czasem wręcz gasi silnik. Jak ruszam ze skrzyżowania, to muszę albo duuużo gazu, albo pooowoli puszczać sprzęgło. Po zmianie na 2 bieg.. też "przytrzymuje" auto, to samo na 3.. potem już nie czuć. Widać wyraźny spadek mocy na niskich obrotach. Jak obroty wzrastają to efektu już nie ma/nie czuć.
I teraz zastanawiam się, czy:
1. świece? Czy mogą dawać taki efekt?
2. Kable wysokiego napięcia?
3. Cewka zapłonowa?
4. Jakieś ustawienie zapłonu (jest coś takiego w ogóle w golfach jeszcze? Czy to elektroniczne?)
5. Coś zupełnie innego o czym nie mam bladego pojęcia...?
Proszę o radę, z której strony się za to zabrać? Jak posprawdzać? Jakie jeszcze inne elementy sprawdzić i jak?
Silnik: 1.6 75KM benzyna (nie znam oznaczenia)
Rocznik: 1993
Pozdrawiam
Przydusza się po dodaniu gazu
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Mały gagatek
- Posty: 86
- Rejestracja: śr paź 31, 2007 14:31
- Lokalizacja: Myślenice
-
- Mały gagatek
- Posty: 86
- Rejestracja: śr paź 31, 2007 14:31
- Lokalizacja: Myślenice
Właśnie.. spala. Myślałem, że to związane z mrozami. Spala jakieś 10-11 litrów. Palił jakieś 8..
[ Dodano: 28 Sty 2010 14:54 ]
Jeszcze zastanawiam się nad jedną rzeczą. Wymieniłem termostat, wymieniłem czujnik wentylatora. Bo auto się nie chciało rozgrzać. Teraz się trochę poprawiło, ale nie jest idealnie. Temperatura nie przekracza 80 st., a jak przekroczy to uruchamia się wentylator (czujnik jest 92-98, 95-102). Może czujnik (termometr) w bloku silnika jest walnięty? Może to dawać taki efekt?
[ Dodano: 28 Sty 2010 14:54 ]
Jeszcze zastanawiam się nad jedną rzeczą. Wymieniłem termostat, wymieniłem czujnik wentylatora. Bo auto się nie chciało rozgrzać. Teraz się trochę poprawiło, ale nie jest idealnie. Temperatura nie przekracza 80 st., a jak przekroczy to uruchamia się wentylator (czujnik jest 92-98, 95-102). Może czujnik (termometr) w bloku silnika jest walnięty? Może to dawać taki efekt?
-
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: czw sty 28, 2010 13:01
- Lokalizacja: Dębica
- Kontakt:
-
- Mały gagatek
- Posty: 86
- Rejestracja: śr paź 31, 2007 14:31
- Lokalizacja: Myślenice
Oleju wymieniam zawsze z olejem.. Powietrza... Hmmm.. Niby też był jakiś czas temu wymieniony, ale.. Sprawdzę.
[ Dodano: 30 Sty 2010 23:24 ]
Problem rozwiązany, może komuś pomogę.
Otóż, 2 dni auto stało bez aku i komputer się zresetował.. Jak auto się rozgrzało na trasie - cudownie "się naprawiło".
Poza tym (już po tej "naprawie") wyczyściłem świece, wymieniłem czujnik temperatury (przedtem pokazywał niedogrzanie, a teraz jest ok, nawet nieco za dużo ale co tam
) i auto zaczęło pracować cichuteńko, ZERO szarpnięć, płynnie zmienia biegi..
[ Dodano: 30 Sty 2010 23:24 ]
Problem rozwiązany, może komuś pomogę.
Otóż, 2 dni auto stało bez aku i komputer się zresetował.. Jak auto się rozgrzało na trasie - cudownie "się naprawiło".
Poza tym (już po tej "naprawie") wyczyściłem świece, wymieniłem czujnik temperatury (przedtem pokazywał niedogrzanie, a teraz jest ok, nawet nieco za dużo ale co tam

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 95 gości