Wąż chłodniczy
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Wąż chłodniczy
Pytanie mam takie jakich rozmiarów jest (o ile to standardowa wartość) średnica węża w którym płynie sobie płyn chłodniczy. Tyle, że nie ten duży, ale taki o rozmiar mniejszy ,którego trasa u mnie to od parownika do "gdzieś tam pod szybe prawie".
[you] dobrze że jeździsz vw
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
u mnie z trójnika do parownika idzie 16 mm (wewn. - ostatnio wymieniałem), a do nagrzewnicy jak dobrze pamiętam są troszkę grubsze gdzieś 18 mm (wewn).
Ostatnio zmieniony wt cze 17, 2008 07:35 przez prezesik25, łącznie zmieniany 2 razy.
Cały płyn ci nie wyleci tylko troche. Tak jak piszesz zdjąć stary założyć nowy, potem dolać płynu pojeżdzić troche i w razie małego poziomu płynu dolać.krzysio pisze:A mam jeszcze jedno, głupie pytanie - rozumiem, że wymiana to wylanie płynu, zdjęcie starego, założenie nowego węża, nalanie płynu i odpowietrzenie układu? (czy może coś bardziej skomplikowanego o czym pojęcia mogę nie mieć?)
Jeśli płyn masz świeży i nie ma potrzeby na razie go zmieniać to nie musisz spuszczać płynu z układu. Parowniki zazwyczaj są montowane dość wysoko i nie powinno dużo płynu polecieć (no chyba że masz zamontowany nisko ;/ ). jak będziesz miał przygotowany wąż o odpowiedniej długości i sprawnie wykonasz operację "przeszczepu" to straty płynu będą niewielkie i dużo płynu nie trzeba będzie dolać. Układ sam powinien się odpowietrzyć (jeśli jest sprawny).
Sam kiedyś zmieniałem te węże (z twardych "gazowych" na mięciutkie z jakiegoś mercedesa ), zajęło to chwilę i straty płynu niewielkie.
P.S
Stare węże były tak twarde że mogłem je potem "połamać" mocno zaginając.
Sam kiedyś zmieniałem te węże (z twardych "gazowych" na mięciutkie z jakiegoś mercedesa ), zajęło to chwilę i straty płynu niewielkie.
P.S
Stare węże były tak twarde że mogłem je potem "połamać" mocno zaginając.
Zagazowany KR już sprzedany :( , teraz jeżdzi się ABFem :) Abf czyli Abfahrt
Nad ranem:
-żona :gdzie byłeś mordo?!!
-on : na Fylypynach.
Nad ranem:
-żona :gdzie byłeś mordo?!!
-on : na Fylypynach.
witam! z dostaniem przewodow nie powinienes miec problemu,podjedz do pierwszego lepszego gazownika ja kupilem na gieldzie samochodowej-w moim przypadku weze wytrzymaly 4 lata i posypaly sie w drobny mak.znajdziesz na nich oznaczenia ze sa przeznaczone do ukladow pod cisnieniem oraz z goraca woda,pozdrawiam!
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 130 gości