Witam wszystkich użytkowników forum VW!
Jak widać dołączyłem do Was niedawno i chciałbym prosić o pomoc w rozwiązaniu jednego problemu.
Usterka dotyczy VW Bora Variant 2.3 V5 170PS 4Motion 2001r.
Wygląda to tak: podczas jazdy słychać odgłos jakby „wyjącego” łożyska lub uszkodzonej opony. Bez względu na to czy auto toczy się na biegu jałowym czy się rozpędza odgłos jest mniej więcej taki sam. Przy większych prędkościach może bardziej intensywny. Wymieniłem wszystkie cztery opony na fabrycznie nowe jednak nie przyniosło to jakichkolwiek rezultatów. Sprawdziłem na stacji diagnostycznej łożyska i usłyszałem, że z nimi również wszystko jest w porządku. Wczoraj zapaliła się kontrolka od ESP. Po wyłączeniu i ponownym uruchomieniu silnika kontrolka gaśnie i po przejechaniu kliku km znów się zapala a najczęściej, kiedy przejadę przez np. próg zwalniający. Być może to któryś z czujników, np. przyspieszenia poprzecznego, ale tego jeszcze nie diagnozowałem. Zastanawiam się jednak czy uszkodzenie ESP nie zostało spowodowane przez usterkę, którą opisałem wyżej.
Na stacji diagnostycznej powiedziano mi, że może to być dyferencjał lub któraś z półosi powoduje ten odgłos.
Jeśli ktoś z Was miał taki problem lub wie, co to może być i jak to naprawić to bardzo proszę o opis rozwiązania problemu.
Z góry wielkie dzięki!
Pozdrawiam!
Dziwny odgłos podczas jazdy - jakby wyło łożysko
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Zrobię mały odkop .
Mam identyczne objawy i będę zmuszony to jak najszybciej zdiagnozować. Na początku myślałem, że może to wina opon lub felg, ale zostały dokładnie sprawdzone i jest ok.
Dźwięk jest drażniący
Jak Izzy rozwiązałeś problem? Czy miało to coś wspólnego z tym czujnikiem przyspieszenia poprzecznego?
Mam identyczne objawy i będę zmuszony to jak najszybciej zdiagnozować. Na początku myślałem, że może to wina opon lub felg, ale zostały dokładnie sprawdzone i jest ok.
Dźwięk jest drażniący
Jak Izzy rozwiązałeś problem? Czy miało to coś wspólnego z tym czujnikiem przyspieszenia poprzecznego?
http://www.cultstyle.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Jeśli chodzi o ten odgłos przypominający wyjące łożysko, to problemem okazała się główna przekładnia skrzyni biegów (tryby spiłowały się w stożek, więc sobie wyła), do tego hałasowało również łożysko oporowe. Koszt naprawy naprawdę nie mały, bo ok. 6000zł, a to tego silnika nigdzie w PL używanej skrzyni (oznaczenie skrzyni: EEJ) nie można było dostać, więc musiałem regenerować.
Pewnie PAJAC, który jeździł tym wcześniej próbował „palić gumę” i stąd powstało to uszkodzenie . Taka zresztą była opinia człowieka, który to regenerował.
Co do kontrolki ESP problemem nie był żaden z czujników tylko sterownik HALDEX. Nie komunikował się z czujnikiem ABS i stąd świecąca kontrolka. Jedyny warsztat, który potrafił to zdiagnozować to firma DIAGTRONIK z Janek (polecam wszystkim ten warsztat), natomiast inni czujnik po czujniku chcieli wymieniać nie mając pomysłu na to jak rozwiązać kwestię świecącej się kontrolki. Tutaj koszty też nie małe, bo sam sterownik to koszt ok.3000-3500zł. Udało mi się jednak kupić sterownik na ALLEGRO za 500zł od 2.8V6, chłopaki z DIAGTRONIKA trochę w nim pomieszali i wszystko było ok.
Pewnie PAJAC, który jeździł tym wcześniej próbował „palić gumę” i stąd powstało to uszkodzenie . Taka zresztą była opinia człowieka, który to regenerował.
Co do kontrolki ESP problemem nie był żaden z czujników tylko sterownik HALDEX. Nie komunikował się z czujnikiem ABS i stąd świecąca kontrolka. Jedyny warsztat, który potrafił to zdiagnozować to firma DIAGTRONIK z Janek (polecam wszystkim ten warsztat), natomiast inni czujnik po czujniku chcieli wymieniać nie mając pomysłu na to jak rozwiązać kwestię świecącej się kontrolki. Tutaj koszty też nie małe, bo sam sterownik to koszt ok.3000-3500zł. Udało mi się jednak kupić sterownik na ALLEGRO za 500zł od 2.8V6, chłopaki z DIAGTRONIKA trochę w nim pomieszali i wszystko było ok.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 160 gości