Witam
Od jakiegos czasu mam problem z silnikiem. Wszystko zaczelo sie od momentu gdy zostala wymieniona rozerwana guma pod gaznikiem ( tak to sie chyba nazywa ). Mianowicie na wolnych obrotach tak jakby sie dlawil i mial za chwile zgasnac. Wszystko jest wporzadku jezeli silnik jest zimny ale trwa to najwyzej kilka sekund puki nie nabierze temp i obroty nie spadnal ponizej 1000. Jak juz dodam troche gazu i obroty przekrocza wartosc 1200 wszystko wraca do normy....
Bylem juz u kilku ''fachowcow" i kazdy mowil co innego : nie pracujace cylindy , silniczek krokowy itd. ( swiece wymienialem miesiac temu wiec odpadaja ) Nie chcialbym pakowac sie w niepotrzebne koszty i dlatego zwracam sie o pomoc !!!
Pozdrawiam
Dlawiacy sie silnik AAM
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Dlawiacy sie silnik AAM
Ostatnio zmieniony pn sty 21, 2008 08:49 przez yoel, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dlawiacy sie silnik AAM
Może pomogłoby odłączenie akumulatora na parenaście minut, aby komp się zresetował. Po podłączeniu aku komp nabrałby może od nowa poprawne wartości jeśli przyczyna tkwi właśnie w złych nastawach kompa.yoel pisze:Witam
Od jakiegos czasu mam problem z silnikiem. Wszystko zaczelo sie od momentu gdy zostala wymieniona rozerwana guma pod gaznikiem ( tak to sie chyba nazywa ). Mianowicie na wolnych obrotach tak jakby sie dlawil i mial za chwile zgasnac. Wszystko jest wporzadku jezeli silnik jest zimny ale trwa to najwyzej kilka sekund puki nie nabierze temp i obroty nie spadnal ponizej 1000. Jak juz dodam troche gazu i obroty przekrocza wartosc 1200 wszystko wraca do normy....
Bylem juz u kilku ''fachowcow" i kazdy mowil co innego : nie pracujace cylindy , silniczek krokowy itd. ( swiece wymienialem miesiac temu wiec odpadaja ) Nie chcialbym pakowac sie w niepotrzebne koszty i dlatego zwracam sie o pomoc !!!
Pozdrawiam
Volkswagen - da weiss man, was man hat.
___________________________________
___________________________________
Witam
Troche sam pogrzebalem i po dluzszych staraniach znalazlem wade
Okazalo sie ze przewod wychodzacy z silniczka krokowego byl lekko pekniety i pod wplywem cisnienia zwezal sie a tym samym mniejszy przeplyw powietrza powodowal dlawienie sie silnika.
A mechanicy chceli mi zrobic planowanie glowic za 700zl
Pozdrawiam
Troche sam pogrzebalem i po dluzszych staraniach znalazlem wade
Okazalo sie ze przewod wychodzacy z silniczka krokowego byl lekko pekniety i pod wplywem cisnienia zwezal sie a tym samym mniejszy przeplyw powietrza powodowal dlawienie sie silnika.
A mechanicy chceli mi zrobic planowanie glowic za 700zl
Pozdrawiam
Hehe dobrze, że to tylko taki drobiazgyoel pisze:Witam
Troche sam pogrzebalem i po dluzszych staraniach znalazlem wade
Okazalo sie ze przewod wychodzacy z silniczka krokowego byl lekko pekniety i pod wplywem cisnienia zwezal sie a tym samym mniejszy przeplyw powietrza powodowal dlawienie sie silnika.
A mechanicy chceli mi zrobic planowanie glowic za 700zl
Pozdrawiam
Volkswagen - da weiss man, was man hat.
___________________________________
___________________________________
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 330 gości