vw gasnie niezaleznie od pogody, obrotow, srednio 2 razy w tygodniu ciaglej eksploatacji, jak zgasnie musze je chwile pomeczyc rozrusznikiem i odpala (normalnie odpala na dotyk), juz kilka razy pytalem o przyczyne gasniecia mojego vw i przypuszczenia byly rozne elektryka, sterownik wtrysku, sonda lambda, niestety niemam kasy zeby jechac do warsztatu bo boje sie ze skonczy sie to "naprawa" czegos co niejest zepsute i wydaniem niemalej sumy pieniedzy, narazie da sie z tym zyc
ale pisze dlatego ze ostatnio zgasl mi zaraz po zatankowaniu paliwa na stacji i przypomnialem sobie ze juz kilkakrotnie wczesniej gasl mi po zatankowaniu, zastanawiam sie czy niemoze to byc problem wody albo jakiegos innego syfu w baku, czy to jest mozliwe bo czasami mi gasnie jak sobie normalnie jade
aha dotychczas jak mi gasl musialem sie nameczyc rozrusznikiem zeby mi spowrotem odpalil ,ostatnio jak zgasl a sie jeszcze toczyl wylaczylem i wlaczylem stacyjne wrzucilem dwojke troche sie podusil i zaskoczyl!!!!
wiec jak mi zgasnie w trasie nie ma problemu, gorzej jest jak zgasnie na skrzyzowaniu juz mi sie tak przytrafilo wtedy musze go zepchnac na bok i katowac rozrusznikiem az zaskoczy
co o tym myslicie, czy to moze byc woda w baku (wiem ze wczesniej byl tankowany na dziadowskich stacjach) aha byly wymieniane wszystkie filtry!
!?!? vw gasnie czy to moze byc woda w baku ?!?!
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 104 gości