I teraz wyobraź sobie taką sytuację że do punktu niebieskiego podpinasz drugą żarówkę tylko połączoną z masą. Masz więc dwie połączone do tego miejsca tylko że jedną do plusa, a drugą do minusa. I co się stanie? Będą się zapalały i gasły na przemian w zależności czy alternator stoi czy się kręci i się wzbudził.
Ot i cała tajemnica.
Nie bardzo kumam to musi działaćMac_Abra pisze:Nie chciałbym robić niepotrzebnie zamieszania, ale na poprzedniej stronie miś fazi wspomniał o kontrolce ladowania, i to mnie zaciekawiło. Przyznam, że nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to działa, ale może da się w jakiś sposób tam podpiąć? Bo to byłoby chyba najprostsze i najszybsze rozwiązanie, of koz jeżeli by działało.
Chodzi mi o wspomniany kabel minusowy, na którym przy ładowaniu pojawia się plus - czy ktoś może objaśnić, co to za patent (od czego ten kabel leci?) - i czy możemy się tam wpiąć, nie zakłócając działania kontrolki, i dalej np. podpiąć go do przekaźnika właczającego zegarki?
Podejrzewam, że gdyby to było takie proste, to by już ktoś napisał... Ale może ktoś przynajmniej wyjaśni, dlaczego tak się nie da?
Pozdrawiam