Pomocy! Para i tryskająca ciecz...
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Pomocy! Para i tryskająca ciecz...
Wczoraj zauważyłem, że spod maski wydobywa się jasny dymek. Wsumie na początku myślałem, że może wieje wiatr i zawiewa spaliny do przodu, albo to z wydechu samochodu stojącego przede mną na skrzyżowaniu, ale zwróciłem uwagę na wskaźnik temperatury i wskazówka była już mniej więcej w połowie odległości,a jechałem dopiero od 10-15 minut.
Po kolejnych 10-ciu minutach dojechałem do celu, gdzie byłem przez 2 godziny i nie zaglądałem pod maskę i po 20-stu minutach przyjechałem spowrotem do domu. Otworzyłem maskę i widziałem, że tryska para gdzieś przy silniku (z prawej strony z dołu), ale był już zmrok i dokładnie nie widziałem skąd. Para tryskała w cyklach około 1-2 sekundy i potem kilkusekundowa przerwa.
Przed chwilą byłem sprawdzić co jest grane. Odpaliłem silnik i czekałem około 20-stu minut na postoju, aż wystąpią objawy. Wskazówka na wskaźniku przekroczyła w tym czasie pion i zaczęła lecieć para.
Zrobiłem fotki (niestety dzisiaj też nie widziałem dokładnie miejsca z którego się wydobywa para, bo jest wiatr...):
W międzyczasie zauważyłem brak płynu chłodniczego w zbiorniku! Wydaje mi się, że jeszcze w zeszłym tygodniu było około połowy zbiornika.
Jak dodawałem gazu tryskała też ciecz, chyba (!) gdzieś spod tego grubego przewodu przy zacisku przy silniku...
Po kolejnych 10-ciu minutach dojechałem do celu, gdzie byłem przez 2 godziny i nie zaglądałem pod maskę i po 20-stu minutach przyjechałem spowrotem do domu. Otworzyłem maskę i widziałem, że tryska para gdzieś przy silniku (z prawej strony z dołu), ale był już zmrok i dokładnie nie widziałem skąd. Para tryskała w cyklach około 1-2 sekundy i potem kilkusekundowa przerwa.
Przed chwilą byłem sprawdzić co jest grane. Odpaliłem silnik i czekałem około 20-stu minut na postoju, aż wystąpią objawy. Wskazówka na wskaźniku przekroczyła w tym czasie pion i zaczęła lecieć para.
Zrobiłem fotki (niestety dzisiaj też nie widziałem dokładnie miejsca z którego się wydobywa para, bo jest wiatr...):
W międzyczasie zauważyłem brak płynu chłodniczego w zbiorniku! Wydaje mi się, że jeszcze w zeszłym tygodniu było około połowy zbiornika.
Jak dodawałem gazu tryskała też ciecz, chyba (!) gdzieś spod tego grubego przewodu przy zacisku przy silniku...
OK. Dzięki chłopaki. Właściwie to najbardziej byłem ciekaw, czy ktoś nie wymyśli jakiejś poważnej usterki do takich objawów, ale widzę, że nie powinno być źle.
Czyli likwidacja nieszczelności i uzupełnienie płynu chłodniczego...
Jak myślicie, mogło coś przy okazji się stać niedobrego z tej przyczyny, że trochę pojeździłem z takim stanem rzeczy?
Czyli likwidacja nieszczelności i uzupełnienie płynu chłodniczego...
Jak myślicie, mogło coś przy okazji się stać niedobrego z tej przyczyny, że trochę pojeździłem z takim stanem rzeczy?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 260 gości