jaki olej do mk2 1.6D
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Michael G60
- Forum Master
- Posty: 1331
- Rejestracja: ndz wrz 05, 2004 15:19
- Lokalizacja: (RBR...)
- Kontakt:
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 520
- Rejestracja: śr sty 05, 2005 17:25
- Lokalizacja: Katowice
- tomek26106
- Użytkownik
- Posty: 285
- Rejestracja: wt sty 25, 2005 16:46
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Kontakt:
W większości przypadków minerał leje się wtedy, gdy silnik ma ponad 200 tys. km, po prostu pojawiają się luzy na panewkach wału korbowego, spada cisnienie smarowania itp. Natomiast ja nie widzę powodu, aby nie wlać go wcześniej, jak kupiłem auto, miało 180 tys., h... wie co tam było lane, tym bardziej, że auto było zaniedbane, zasyfione itd. Dla wszelkiej pewności wlałem Lotosa mineralnego i nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości, auto śmiga jak trzeba, jak wspomniałem, nie robiło łaski z odpaleniem tej francowatej zimy, a to chyba był niezły test.
W turbo dieslu wymiana oleju musi następywać co 7,5 tys., więc gdyby lać jakieś Formuły 1, to by człowiek więcej kasy wydał na olej, niż na paliwo...
Co do Lotosa- przy poprzednich wymianach zauważyłem, że olej spuszczony z silnika po 10 tys. (zwykły Diesel), miał lepkość mierzoną "paluchami" nie gorszą od świerzego...
Kolor-czarny, ale to przecież normalne.
W turbo dieslu wymiana oleju musi następywać co 7,5 tys., więc gdyby lać jakieś Formuły 1, to by człowiek więcej kasy wydał na olej, niż na paliwo...
Co do Lotosa- przy poprzednich wymianach zauważyłem, że olej spuszczony z silnika po 10 tys. (zwykły Diesel), miał lepkość mierzoną "paluchami" nie gorszą od świerzego...
Kolor-czarny, ale to przecież normalne.
Golf i Kałasznikow powstały na bazie tej samej filozofii-prostota, niezawodność i swoista elegancja...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 298 gości