walka z pęcherzykami pow. w ukł. paliwowym
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
walka z pęcherzykami pow. w ukł. paliwowym
Witam wszystkich
Wiem, że temat był wałkowany ale po pierwsze może mi doradzicie albo przynajmniej pocieszycie hehe
A więc …. W trakcie zakupu widziałem, że na wężyku odchodzącym z filtra paliwa w kierunku pompy pojawiały się bąbelki. Filtr po tygodniu został zmieniony (na Kager’a czy coś w tym stylu). Delikatne pęcherzyki pojawiały się nadal, przede wszystkim gdy sam filtr był ruszany, tzn. gdy delikatnie był poruszany ręką szczególnie przy tym zaworku na górze. Więc zaworek też został wymieniony na nowy Bosch’a z nowymi oringami. Zaworek bardzo ciasno wszedł w filtr, ale objawy nie minęły. Kolejną czynnością była ponowna wymiana filtru (tym razem filtron pp839/1), a wężyki dochodzące i odchodzące z filtra też zostały wymienione tymczasowo (w samochodowym kupiłem elastyczne wężyki + zaciski).
I … nie mam już pojęcia. Mam świadomość że nieszczelność jest zlokalizowana w tym „małym fragmencie”, bo bąbelki są delikatne ale jak tylko dotykam filtra lub delikatnie naciskam palcem na zawór od razu pojawia się ich struga w węrzyku dochodzącym do pompy.
Już trochę dostaje kota. Auto pomimo powietrza zapala ładnie, kopa też ma (tzn. to mój pierwszy diesel - jak naciskam pedał gazu to rwie asfalt). Ale sam fakt mnie trochę irytuje.
Może macie jakieś pomysły. a może mieć to w d... i spokojnie sobie jeździć
thx
ps. wężyki obecnie założone nie zwężają się w środkowej częście jak fabryczne czy to może wpłynąć na zużycie paliwa ??
Wiem, że temat był wałkowany ale po pierwsze może mi doradzicie albo przynajmniej pocieszycie hehe
A więc …. W trakcie zakupu widziałem, że na wężyku odchodzącym z filtra paliwa w kierunku pompy pojawiały się bąbelki. Filtr po tygodniu został zmieniony (na Kager’a czy coś w tym stylu). Delikatne pęcherzyki pojawiały się nadal, przede wszystkim gdy sam filtr był ruszany, tzn. gdy delikatnie był poruszany ręką szczególnie przy tym zaworku na górze. Więc zaworek też został wymieniony na nowy Bosch’a z nowymi oringami. Zaworek bardzo ciasno wszedł w filtr, ale objawy nie minęły. Kolejną czynnością była ponowna wymiana filtru (tym razem filtron pp839/1), a wężyki dochodzące i odchodzące z filtra też zostały wymienione tymczasowo (w samochodowym kupiłem elastyczne wężyki + zaciski).
I … nie mam już pojęcia. Mam świadomość że nieszczelność jest zlokalizowana w tym „małym fragmencie”, bo bąbelki są delikatne ale jak tylko dotykam filtra lub delikatnie naciskam palcem na zawór od razu pojawia się ich struga w węrzyku dochodzącym do pompy.
Już trochę dostaje kota. Auto pomimo powietrza zapala ładnie, kopa też ma (tzn. to mój pierwszy diesel - jak naciskam pedał gazu to rwie asfalt). Ale sam fakt mnie trochę irytuje.
Może macie jakieś pomysły. a może mieć to w d... i spokojnie sobie jeździć
thx
ps. wężyki obecnie założone nie zwężają się w środkowej częście jak fabryczne czy to może wpłynąć na zużycie paliwa ??
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102331]były ULUBIENIEC[/url]
Re: walka z pęcherzykami pow. w ukł. paliwowym
Miałem ten sam problem, u mnie to czasami po długich postojach nie odpalał. Obecnie pali jak dziecko ale bąbelki się pojawiają Powietrze łapie przez pompę wtryskową. przepuszcza uszczelka pod głowicą pompy wtryskowej tam gdzie są przewody wysokiego ciśnienia. Dociągnięcie śrób spowodowało że te bąbelki są minimalne.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
cwb, u mnie ten wężyk był lekko zsunięty z króćca(ten przezroczysty) i bokiem dostawało się powietrze. na postoju gromadziło się ok 10-20 cm b. powietrza w tym wężyku. Auto odpalało, ale nieco trudniej, czasem tylkomiał większe trudności.
Jak grzebałem przy zaworku N75, odchyliłem ten przewód i zaczęła wyciekać z tamtąd ropka, a samochód odpalał masakryczne trudno. Wymieniłem wężyk, 3 zł kosztował w sklepie motoryzacyjnym, przezroczysty, nadający się do paliwa.
Pali od strzała, a na ciepłym, to rozrusznik nie zdąży dobrze obrócić a motor już działa.
Wymień opaski na filtrze paliwa, jesli masz takie przykręcane. Podobno w ASO Skody te oryginalne zaciskowe kosztują tylko 3 zł sztuka. Podobno trzymają znacznie lepiej niż te zakręcane na śrubkę. I podobno trzeba je wymieniać za każdym razem, po każdym demontażu, bo się roztegowują
Pozdrawiam.
Jak grzebałem przy zaworku N75, odchyliłem ten przewód i zaczęła wyciekać z tamtąd ropka, a samochód odpalał masakryczne trudno. Wymieniłem wężyk, 3 zł kosztował w sklepie motoryzacyjnym, przezroczysty, nadający się do paliwa.
Pali od strzała, a na ciepłym, to rozrusznik nie zdąży dobrze obrócić a motor już działa.
Wymień opaski na filtrze paliwa, jesli masz takie przykręcane. Podobno w ASO Skody te oryginalne zaciskowe kosztują tylko 3 zł sztuka. Podobno trzymają znacznie lepiej niż te zakręcane na śrubkę. I podobno trzeba je wymieniać za każdym razem, po każdym demontażu, bo się roztegowują
Pozdrawiam.
co do tych zacisków to dobry pomysł grzesiek. teraz na tych kupionych przewodach przezroczystych użyłem skręcanych (orginalne były zaciskowe). postanowiłem że jak wróce na następny weekend (bo już mam dosyć męczenia się) zamontuje te zaciskowe jak kupie w salonie (blisko placu grunwaldzkiego jest serwis skody więc zobaczymy).
i dalej będę walczył.
a gregori gdzie jest ten zawór N75 to też sobie sprawdzę.
ps. właśnie wróciłem z zaprzyjaźnionego warsztatu. hmmm oni też nie mieli pojęcia co może być przyczyną. ustlowilśmy że na oringach i na końcóweczce przewodu spróbujemy doszczelnić silikonem (śladowymi ilościami).
[ Dodano: 20 Sty 2007 18:54 ]
ps. z chęcią klinkąłbym na "pomógł" ale coś to nie działa ??
i dalej będę walczył.
a gregori gdzie jest ten zawór N75 to też sobie sprawdzę.
ps. właśnie wróciłem z zaprzyjaźnionego warsztatu. hmmm oni też nie mieli pojęcia co może być przyczyną. ustlowilśmy że na oringach i na końcóweczce przewodu spróbujemy doszczelnić silikonem (śladowymi ilościami).
[ Dodano: 20 Sty 2007 18:54 ]
ps. z chęcią klinkąłbym na "pomógł" ale coś to nie działa ??
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102331]były ULUBIENIEC[/url]
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
Co do zaworu, to u mnie jest właśnie obok filtra (dokładnie jest to zawór przepustnicy spalin), a Ty możesz mieć turbinę o zmienej geometrii to możesz mieć inny zaworek (czarny z szarym łebkiem). A co do opasek, to kolega Inek01 kiedyś mówił, że przeważnie one są winne... Z silikonem też spoko pomysł, ale użyj takiego do maszyn, no szklarskiego, czy budowlanego.cwb pisze:gdzie jest ten zawór N75 to też sobie sprawdzę.
On nie ma kontaktu z paliwem, napisałem o tym tylko dlatego, że rozsczelniłem przewody paliwowe, bo odchylałem je do zfobienia fotki zaworowi Zobacz na zdjęcie: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... A&start=15
Pozdrawiam.
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: śr maja 16, 2007 10:33
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
u mnie to samo co u PYSIORA
na zimnym wygląda OK a jak się zagrzeje to pełno babelków leci.....
wczorej byłem w serwisie , stwierdzili że to wina filtra FILOTRONA(podobno są do d....) który wymieniłem 2 tyg temu i włożyli mi jakiś oryginalny niemiecki za 100zł
no i pupa bebelki jak leciały tak lecą !!!
powiedzieli ze to może być wina popmy paliwa i że jak chce to mam zadzwonić w przyszłym tygodniu oni załatwią inną , wymienią i zobaczą .....
na tym poprzednim filtrze po przejechaniu ok 8 km jak się silnik dobrze nagrzał nie dało się jechac , silnik strasznie szarpał i nie miał mocy , samochód ciagle zwalniał i jak już się zatrzymałem nie mogłem odpalić a wężyk od paliwa był pusty, musiałem odczekać z 5min i po długim kręceniu odpalał , jakiś czas jechał dobrze i zabawa zaczynała się od nowa
na nowym oryginalnym jeszcze nie wiem bo wczoraj wróciłem tylko z serwisu i dzisiaj do pracy pojechałem(na razie bez szarpania) ale temperatura spadła ,nie jest już tak gorąco no dworze i myślę że silnik nie zdążył nabrać temperatury
jak zrobię jakąć dłuższą trasę to dam znać czy jest jakas poprawa
pozdrowienia!!!
na zimnym wygląda OK a jak się zagrzeje to pełno babelków leci.....
wczorej byłem w serwisie , stwierdzili że to wina filtra FILOTRONA(podobno są do d....) który wymieniłem 2 tyg temu i włożyli mi jakiś oryginalny niemiecki za 100zł
no i pupa bebelki jak leciały tak lecą !!!
powiedzieli ze to może być wina popmy paliwa i że jak chce to mam zadzwonić w przyszłym tygodniu oni załatwią inną , wymienią i zobaczą .....
na tym poprzednim filtrze po przejechaniu ok 8 km jak się silnik dobrze nagrzał nie dało się jechac , silnik strasznie szarpał i nie miał mocy , samochód ciagle zwalniał i jak już się zatrzymałem nie mogłem odpalić a wężyk od paliwa był pusty, musiałem odczekać z 5min i po długim kręceniu odpalał , jakiś czas jechał dobrze i zabawa zaczynała się od nowa
na nowym oryginalnym jeszcze nie wiem bo wczoraj wróciłem tylko z serwisu i dzisiaj do pracy pojechałem(na razie bez szarpania) ale temperatura spadła ,nie jest już tak gorąco no dworze i myślę że silnik nie zdążył nabrać temperatury
jak zrobię jakąć dłuższą trasę to dam znać czy jest jakas poprawa
pozdrowienia!!!
jeśli z samochodem nic sie nie dzieje to sprawę bąbelków można "olać" pod warunkiem że to nie lewe powietrze, robiłem niedawno doświadczenia wymieniałem filter, przewody, nawet omijałem smok z baku i prosto z kanistra zapodałem paliwo
obserwacja wykazała że po prostu w czasie przepływu paliwo rozpręża się (tzw. kawitacja)
sprzyja temu wyższa temperatura jak jest obecnie i jakość paliwa a raczej jego temp. parowania
obserwacja wykazała że po prostu w czasie przepływu paliwo rozpręża się (tzw. kawitacja)
sprzyja temu wyższa temperatura jak jest obecnie i jakość paliwa a raczej jego temp. parowania
może siadać pompa paliwa w zbiorniku ( jeżeli w ogóle masz, bo nie wiem jaki masz silnik ). u mnie w pompowtryskach właśnie sie tak działo.honzik1976 pisze:u mnie to samo co u PYSIORA
na zimnym wygląda OK a jak się zagrzeje to pełno babelków leci.....
wczorej byłem w serwisie , stwierdzili że to wina filtra FILOTRONA(podobno są do d....) który wymieniłem 2 tyg temu i włożyli mi jakiś oryginalny niemiecki za 100zł
no i pupa bebelki jak leciały tak lecą !!!
powiedzieli ze to może być wina popmy paliwa i że jak chce to mam zadzwonić w przyszłym tygodniu oni załatwią inną , wymienią i zobaczą .....
na tym poprzednim filtrze po przejechaniu ok 8 km jak się silnik dobrze nagrzał nie dało się jechac , silnik strasznie szarpał i nie miał mocy , samochód ciagle zwalniał i jak już się zatrzymałem nie mogłem odpalić a wężyk od paliwa był pusty, musiałem odczekać z 5min i po długim kręceniu odpalał , jakiś czas jechał dobrze i zabawa zaczynała się od nowa
na nowym oryginalnym jeszcze nie wiem bo wczoraj wróciłem tylko z serwisu i dzisiaj do pracy pojechałem(na razie bez szarpania) ale temperatura spadła ,nie jest już tak gorąco no dworze i myślę że silnik nie zdążył nabrać temperatury
jak zrobię jakąć dłuższą trasę to dam znać czy jest jakas poprawa
pozdrowienia!!!
viewtopic.php?f=86&t=432970 końca nie ma nigdy...
- niebieski91
- SHARIKOWIEC
- Posty: 951
- Rejestracja: ndz lis 26, 2006 16:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
cwb, masz silnik taki jak mój i ja tez u siebie zauważyłem pęcherzyki. Jednak mechanior powiedział żebym sie taka uiloscia pęcherzyków nie przejmowal i je olalem. Nasze pompy paliwowe sa ekstra i to powietrze na nie nie działa. Inaczej jest na pompowtryskach i na jakimś innym modelu pompy (nie pamiętam jakim) tam byłby problem bo mogłoby ja rozwalić.
Jeżeli chodzi o N75 to jak otworzysz mache i zobaczysz filtr powietrza to patrz dalej w górę (do grodzi) pod sama ścianką, (ta gdzie masz wybity nr nadwozia ) masz zamontowany N75 mniej więcej on jest tak na przedłużeniu lini przepływomioerza czyli wewnętrznny koniec filtra - przepływomierz i do gory pod ścianka N75 - chyba z buialym kapturkiem jak pamiętam - jeden z przewodow jest podłączony do filtra powietrza pod tak mniej więcej przepływomierzem - nie wiem jak to bardziej obrazowo opisać
Jeżeli chodzi o N75 to jak otworzysz mache i zobaczysz filtr powietrza to patrz dalej w górę (do grodzi) pod sama ścianką, (ta gdzie masz wybity nr nadwozia ) masz zamontowany N75 mniej więcej on jest tak na przedłużeniu lini przepływomioerza czyli wewnętrznny koniec filtra - przepływomierz i do gory pod ścianka N75 - chyba z buialym kapturkiem jak pamiętam - jeden z przewodow jest podłączony do filtra powietrza pod tak mniej więcej przepływomierzem - nie wiem jak to bardziej obrazowo opisać
- BENITO
- Forum Master
- Posty: 1459
- Rejestracja: śr mar 07, 2007 23:47
- Lokalizacja: Wałbrzych Edgeworthstown IE
- Kontakt:
Jeśli uszczelniłeś podłączenie do filtra, nie wiem jak u was, ale warto dokręcić wszystko na filtrze, jeśli masz odpowietrznik to jego śrubę uszczelnić taśmą teflonową, zawór odwadniający dokręcić. Potem sprawdzić łączenie przezroczystego węża z tym przy filtrze.
Jeśli wszystkie powyższe nie dadzą rady to już tylko od filtra w stronę baku.
Czyli wszelkie łączenia przewodu paliwowego. Aha jeśli masz podgrzewacz jak mówiłeś, to po sprawdzeniu przewodu dostarczającego paliwo sprawdza sie zwrotny również.
Jeśli wszystkie powyższe nie dadzą rady to już tylko od filtra w stronę baku.
Czyli wszelkie łączenia przewodu paliwowego. Aha jeśli masz podgrzewacz jak mówiłeś, to po sprawdzeniu przewodu dostarczającego paliwo sprawdza sie zwrotny również.
Powrót do korzeni, GTD to jest to.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 196 gości