Nie zapala!!
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: pn maja 29, 2006 21:00
- Lokalizacja: Wieliczka
Nie zapala!!
Panowie pomuzcie pisalem o problemie wczesniej ale naprawilem autko i wszystko dzialalo teraz jest znowu to samo juz zglupialem problem byl taki wlaczam samochod wszystko gasnie wszystkie kontrolki i nie odpala !!! przeczyscilem rozrusznik tzn te wtyki z ktoroch ida przewody do aku i to pomoglo normalnie palil teraz problem powtarza sie 3 raz niewiem co juz zrobic czy wymienic bendiks czy elektromagnes pomozcie ??!!
A przewody WN masz dobre, moze juz czas na wymiane.
Ostatnio zmieniony ndz sty 14, 2007 22:26 przez konjo, łącznie zmieniany 1 raz.
_the orange beast_
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
Możliwe, że masz już stary akumulator i śniedzieją ci klemy (wtedy nie ma "przejścia" między końcówką akumulatora a klemą) - ja tak miałem, gdy był słaby akumulator.
Po przeczyszczeniu klem papierem ściernym wszystko wraca do normy, ale na jakiś czas, potem znów to samo.
Kupiłem nowy akumulator i problem znikł.
Po przeczyszczeniu klem papierem ściernym wszystko wraca do normy, ale na jakiś czas, potem znów to samo.
Kupiłem nowy akumulator i problem znikł.
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: pn maja 29, 2006 21:00
- Lokalizacja: Wieliczka
aku jest wyczyszczony to raczej nie ale mam nowe dane a wiec tak pojechalem dzisiaj do pracy normalnie rano odpalil po 8 godzina wlaczam go i koniec gasna wszystkie kontrolki, zegar tez i licznik kilometrow ( dodam ze jest tylko cyk pyk i nie moze zakrecic ) zeby dostac sie do domu musialem go odpalic wiec za pomoca chlopow z roboty wzielem go na popych i zapalil dojechalem do domu bez gaszenia go nastepnie po godzinie wchodze do garazu i zapalam kreci normalnie jakgdyby nic tylko zauwazylem ze przygasa swiatelko w kabinie panowie zglupialem co jest grane chyba czas odwieidzc jakiegos elektryka jeszcze sprawdze stacyjke i kostke ale watpie zeby bylo to z gory dzieki za wszelkie pomysly
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
Bardzo możliwe, że cewka nie wyrzuca trzpienia i nie załącza rozrusznika.
Miałem tak kiedyś przy "maluchu". Jak nie chcial zapalić (wiedziałem co jest) to młotkiem lekko w cewkę i zapalił.
Rozkręć rozrusznik, wyjmij trzpień z cewki, wyczyść go i lekko posmaruj smarem, to samo z otworem w cewce, w której siedzi trzpień.
Trzpień można lekko przeczyścić papierem wodnym.
Powinno się poprawić.
Miałem tak kiedyś przy "maluchu". Jak nie chcial zapalić (wiedziałem co jest) to młotkiem lekko w cewkę i zapalił.
Rozkręć rozrusznik, wyjmij trzpień z cewki, wyczyść go i lekko posmaruj smarem, to samo z otworem w cewce, w której siedzi trzpień.
Trzpień można lekko przeczyścić papierem wodnym.
Powinno się poprawić.
możesz sprawdzic tak jak pisze kolega, ale jeśli gasną światła to moim zdaniem akumulator, spróbuj go podłączyc pod prostownik (taki z pomiarem prądu).
U mnie było tak że przez pierwszą godzinę pobór malał (czyli niby się ładował) a potem skoczył na maksa i tak mu zostało więc kupiłem nowy i jest OK.
U mnie było tak że przez pierwszą godzinę pobór malał (czyli niby się ładował) a potem skoczył na maksa i tak mu zostało więc kupiłem nowy i jest OK.
TDPower
Miałem tak samo z moim dogorywającym akumulatorem. Jak postał z 8h to trup, wystarczyło go podładować dosłownie 5 min i kręcił jak wściekły. Pożycz od kogoś akku na próbę i będziesz wiedział na 100%. No i zobacz ile bierze ci prądu z akumulatora na postoju. I sprawdź czy masz dobrze zamocowany akku - to bardzo ważne, bo przy wstrząsach materiał z płyt oblatuje i robi na dnie zwarcie i efekt jest właśnie taki. Ale niestety poprawa mocowania nie przywróci życia staremu tylko uchroni nowy.
[img]http://img143.imageshack.us/img143/508/mylubuskaer5.jpg[/img]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 175 gości