Jak wolisz, ale pompa i wtryski nie są nachalnie nierdzewne. Ja na Twoim miejscu zrobiłbym wszystko, żeby jeszcze dziś wodę stamtąd usunąć.tomcio666 pisze:z tym co w baku daj sobie na luz - masz czas, ale właśnie idzie w diabły pompa wtryskowa![]()
to mnie pocieszyłeś, dzisiaj to juz dam na luz, jutro sie za to biorę.
Woda w baku i to sporo - to był płyn chłodzący - ponad 10 l.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- MaSa_Golf
- Gadatliwa bestia
- Posty: 708
- Rejestracja: czw paź 14, 2004 09:39
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Ja mialem podobnie, na 10 l. opalu dolalem przypadkiem 3 litry wody, padl mi pod domem, odcholowalem z ojcem do babci na podworko, sciagnalem paliwo.
Ja sciagalem tak : w bagazniku masz pod wykladzina taka klapke przykrecona na 3 srubki, jest ona po prawej stronie od wneki na zapas, jak ja zdejmiesz to masz dostep do wylotu z baku i powrotu z baku, sciagnalem tamtedy paliwo metoda usta usta (u mnie najpierw leciala sama woda!!, potem woda zmieszana z opalem a potem sam opal, czyli woda spadla na samo dno.)
potem z jednej banki bezposrednio do silnika puscilem czysta rope, a do drugiej banki dalem wezyk z powrotu z pompy (zobaczysz jaki syf bedzie lecial :/ ), i dluuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo krecilem rozrusznikiem (przyda sie 2 autko do zyczania pradu - mi przy tym padl nowy aku i musialem zyczac pradu)
U mnie najpierw zadnej reakcji nie bylo, po jakichs 30 minutach krecenia zaczal puszczac biale dymki, (pamietaj robic przerwy po 30 sek krecenia zeby nie spalic rozrusznika), po nastepnych 30 minutach zaczal troche zalapywac, po jakims czasie zalapal i pracowal sam (bardzo mocno podkrecilem dawke zeby sam zaczal chodzic), ale bardzo glosno halasowal, w miare uplywu czasu, plyn wylatujacy z powrotu pompy zaczal byc bardziej przejrzysty i autko coraz kulturalniej (i ciszej!) pracowalo. Wtedy zajalem sie spowrotem bakiem (w miedzy czasie zawartosc baku sciagala sie do wiadra wezykiem), gdy wiekszosc tego co tam bylo splynela do wiadra, zalalem do baku 15 litrow czystej ropy i na wszelki wypadek 0,5l denaturatu. podlaczylem weze i pracowal ale ledwo co, okazalo sie ze filtr jest do wyj*****, a mial ze 3 tygodnie, praktycznie nowka
, pominalem filtr zeby sie upewnic ze to jego wina, i bez filtra chodzil juz normalnie 
koniecznie zaopatrz sie w czysta rope, nowy filtr paliwa, i na wszelki wypadek troche denaturatu (wiaze wode) i kieruj sie moja instrukcja a wszystko powinno byc w porzadku
[ Dodano: Wto Sty 02, 2007 11:07 pm ]
Wlasnie chodzilo mi o ta klapke co pokazal Grzesiekk], w MK2 jest tez taka sama i tamtedy sie do wezykow dostaniesz
Ja sciagalem tak : w bagazniku masz pod wykladzina taka klapke przykrecona na 3 srubki, jest ona po prawej stronie od wneki na zapas, jak ja zdejmiesz to masz dostep do wylotu z baku i powrotu z baku, sciagnalem tamtedy paliwo metoda usta usta (u mnie najpierw leciala sama woda!!, potem woda zmieszana z opalem a potem sam opal, czyli woda spadla na samo dno.)
potem z jednej banki bezposrednio do silnika puscilem czysta rope, a do drugiej banki dalem wezyk z powrotu z pompy (zobaczysz jaki syf bedzie lecial :/ ), i dluuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo krecilem rozrusznikiem (przyda sie 2 autko do zyczania pradu - mi przy tym padl nowy aku i musialem zyczac pradu)
U mnie najpierw zadnej reakcji nie bylo, po jakichs 30 minutach krecenia zaczal puszczac biale dymki, (pamietaj robic przerwy po 30 sek krecenia zeby nie spalic rozrusznika), po nastepnych 30 minutach zaczal troche zalapywac, po jakims czasie zalapal i pracowal sam (bardzo mocno podkrecilem dawke zeby sam zaczal chodzic), ale bardzo glosno halasowal, w miare uplywu czasu, plyn wylatujacy z powrotu pompy zaczal byc bardziej przejrzysty i autko coraz kulturalniej (i ciszej!) pracowalo. Wtedy zajalem sie spowrotem bakiem (w miedzy czasie zawartosc baku sciagala sie do wiadra wezykiem), gdy wiekszosc tego co tam bylo splynela do wiadra, zalalem do baku 15 litrow czystej ropy i na wszelki wypadek 0,5l denaturatu. podlaczylem weze i pracowal ale ledwo co, okazalo sie ze filtr jest do wyj*****, a mial ze 3 tygodnie, praktycznie nowka


koniecznie zaopatrz sie w czysta rope, nowy filtr paliwa, i na wszelki wypadek troche denaturatu (wiaze wode) i kieruj sie moja instrukcja a wszystko powinno byc w porzadku

[ Dodano: Wto Sty 02, 2007 11:07 pm ]
Wlasnie chodzilo mi o ta klapke co pokazal Grzesiekk], w MK2 jest tez taka sama i tamtedy sie do wezykow dostaniesz

Czy gdy zakładałeś ten nowy filtr pamiętałeś aby zalać go wcześniej czystą ropą? Być może dlatego nie chciał zaskoczyć.
A co do ropy w baku to zgadzam się z przedmówcami. Przedmuchaj ten syf z przewodów z powrotem do baku. I najlepiej jakbyś się dobrał do zbiornika od góry bo inaczej wszystkiego nie zlejesz.
A co do ropy w baku to zgadzam się z przedmówcami. Przedmuchaj ten syf z przewodów z powrotem do baku. I najlepiej jakbyś się dobrał do zbiornika od góry bo inaczej wszystkiego nie zlejesz.
-
- Mały gagatek
- Posty: 62
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 15:47
- Lokalizacja: Rokitki DLE/Stafford UK
to i ja sie wypowiem na przykładzie mojego kolesia. Kumpel posiadacz Mk3 1.9 D wlał kiedyś też jakiś syf i musiał wymienić po koleji pompe wtrtskową przewody stalowe i wtryski bo wszystko zadzerwialo
mój golfik piękny styl prosto z Holandii przybyłem nim kilka chwil w tulipanach stal i trochę sobie zgnił hehe/stoi i tęskni za mną a ja niestety rozglądam się za innym autem ale sercem zawsze z MKII/ Passat 3BG nowy nabytek/MK2 nadal w stajni
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 26 gości