Płyn chłodniczy z wydechu
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Jacenty85
- Forum Master
- Posty: 1019
- Rejestracja: wt mar 21, 2006 22:07
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Wcale węże nie muszą być twarde jak kamień!Wręcz przeciwnie nie mogą być za twarde bo to świadczy o niedostatecznym odpowietrzeniu układu chłodzenia. Węże mogą twardnieć kiedy dodajesz gazu ale twarde jak kamień to już przesada.
Prawdopodobnie puscila Ci uszczelka. A planowałeś głowice przy zmianie?
Prawdopodobnie puscila Ci uszczelka. A planowałeś głowice przy zmianie?
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
Jeśli tyle popłynęło wydechem, to zauważyłeś ubytek w zbiorniczku?k44761 pisze:zobaczylem ze z wydechu wylatuje woda
A FEEEE tak z brudnego betonu pić, ja bym zebrał do czegoś plastikowegok44761 pisze:. Ale cos mnie wzielo zeby sprawdzic smak (wiem - hardcore) i okazalo sie ze to plyn chlodniczy ktory wlasnie zalalem
Ale niby w jaki sposób wymiana termostatu i płynu miałaby się do tego przyczynić, jeśli problem tkwi w uszczelce, to powinno wywalać wcześniej...k44761 pisze:Tylko dlaczego NIGDY wczesniej sie to nie dzialo? Poza tym uszczelke zmienialem 2 miesiace temu podczas prac z kolektorem wydechowym i ssacym.
A i jeszcze jedno mi się przypomniało....
Przyznaj się brachu szybko i po dobroci Czy jak wymieniałeś płyn silnik był zimny???? Bo jeśli zapierdzielałeś Golferem z Tesco pół Wrocka z lodowatym płynem wrzuconym przed chwilą z ciężarówki na pólkę i od razu ochoczo zabrałeś się do wymiany, to jest duże prawdopodobieństwo, że pękła głowica... To by tłumaczyło konkretną ilość smakołyku wydobywającego się z wydechu.
Proponuję pojeździć 1-2 km, zatrzymując się co 100-200 m w celu sptawdzenia ilości trunku w zbiorniczku.
Napisz co i jak, to będziemy nadal się zastanawiać. Oby to ne było najgorsze, ale np w silnikach R6 BMW, pęknięcie po zalaniu ciepłego motoru zimnym olejem lub płynem graniczy z pewnością...
Pozdrawiam.
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
Nom, niestety, ale czasem tak bywa Chwila nieuwagi i problem...Kurde mol! Alez Grzesiek wydał wyrok To by było przykre dla właściciela.
Hmm, a może wlałeś płyn nie tam gdzie trzeba i Golf zwymiotował Kiedyś brachol jak miał 15 lat wlał w Maluchu płyn do spryskiwaczy do zbiorniczka z płynem HAMULCOWYMk44761 pisze:piotr2, tylko skad do cholery ten plyn i czemu teraz juz nie leci...
P.S. k44761, to żadna sugestia, nie podejrzewam Cię o to, ale tylko mi się ta anegdotka przypomniała A Malczanowi to wiele nie przeszkadzało i tak hamulce miał do ****
Pozdrawiam.
a może miałeś brudne paluchy od płynyu i jak wziołeś na palca ten z rury co to kapało na ziemię (nie podejrzewam żebyś robił to bezpośrednio językiem z gleby) to użyłeś tego palca, którego wcześniej używałeś przy zmianie płynu i Ci się wydawał smak podobny ??? a jeśli teraz już tego nie ma to códów nie ma i jeśli jest dobrze to napewno samo się nie "uleczyło" więc wtedy to musial być jakiś napad wrażliwości spowodowany podekscytowaniem jako że nowy płyn lejesz (żartuję ) Jeśli jest dobrze to nie przejmuj się i śmigaj sobie żwawo
http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=88&t=79588
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 251 gości