Wiele się słyszy o wytrzymałości silników VW. Ostatnio spotkałem kolege który pracuje w warsztatach Policji gdzie reanimują - bo chyba tak się nazywa praca przy Policyjnych samochodach samochody Policji. Byłem u niego i stał VW Vento z silnikiem 1.8 rok 92r. wymieniali gumy na wahaczu, zaglądam do środka a tam kierownica tak wtarta ze po lewej stronie widać drut na kierownicy. Zaglądam na licznik a tam tylko 28 300km i pytam sie tylko tyle? Wiemy ze w VW licznik zeruje sie przy 300 000 tys km. Kolega pokazuje książke obsługi zgadza sie przy 300 000 km ponownie naliczane od 0 przebieg ale patrze a tam po podsumowaniu wychodzi
1 228 300 km. Niewiarygodne. Ponoć silnik nie ruszany oprócz uszczelki pod głowica i chodzi jak malina, hydrauliki nie stukają
To sie nazywa trwałość a wiadomo w Policji nie oszczędzaja samochodów.- Ale czym oni jeżdza Niemcy by go z 5 razy juz zezłomowali a on rdzy nie ma i silnik pali jak malina. Obok stał VW t-4 z 1999r. z silnikiem chyba 2,5 TDI ale ten miał tylko 480 tys km - wg nich to dopiero nówka
Ale teraz wiem ze jak sie przestrzega wymiany wszystkich płynów zalecanych przez VW to przed naszymi autkami wiele jeszcze Km.
narazie to tata przebieg nabija no ale prawdopodobnie już ja niedługo sie dorwe 
a pisze że "coś koło" bo licznik zmieniany na VR'a i że tak powiem był "korygowany" 
