Tester sondy lambda

Gotowe opisy różnych podzespołów aut, także nasze porady.

Moderatorzy: Moderatorzy, VIP

Awatar użytkownika
radwan
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 94
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 10:43
Lokalizacja: kluczbork
Kontakt:

Post autor: radwan » wt lis 23, 2004 00:26

jak na gazie sie jeździ to całkowicie omija się gaźnik i nie ma znim już problemów??



Awatar użytkownika
paulox
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 397
Rejestracja: sob sie 28, 2004 12:56
Lokalizacja: Darlowo
Kontakt:

Post autor: paulox » śr lut 23, 2005 17:37

radwan pisze:jak na gazie sie jeździ to całkowicie omija się gaźnik i nie ma znim już problemów??
Nie prawda.
Podczas pracy na gazie i tak działa przepustnica wstępna, która prubuje wzbogacać mieszankę np. podczas przyśpieszania. U mnie wychodzi na to, że jak komp benzynowy chce wzbogacić podczas pracy na gazie (przymykając "luftklappe" - przepustnicę wstępną) to na gazie mieszanka zostaje zubożona.

Zrobiłem sobie taki testerek sondy lambda na 10 diód. Jak silnik pracuje bez obciążenia to na jałowym i na 3000 obrotów pokazuje mi stechiometryczną mieszankę gazową. A jak tylko pojade i wcisnę mocniej pedał gazu to mieszanka staje sie za bardzo uboga. Myślę że to właśnie ta przepustnica wstępna tak miesza dziwnie.

Może dlatego że na mikserze (palnikowy) obok palnika (tego otworu okolo 3cm srednicy chyba z dziurkami doprowadzającymi gaz) jest jeszcze zrobiony taki drugi przelot bez gazu (przelatuje samo powietrze przez ten otwór). I moze mikser nie jest dobrze zamontowany na gaźniku. Może lepiej jakby ten otwór powietrzny znajdował sie nad przepustnicą wstępną gaźnika? A może zatkać go i zostawić sam palnik?

Co o tym myślicie? Jakie wy macie miksery w tym gaźniku?

Wygląda to tak jak na załączonym schemacie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.



Awatar użytkownika
Agamek12
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 863
Rejestracja: wt sie 24, 2004 08:53
Lokalizacja: Radzymin / Warszawa

Post autor: Agamek12 » śr lut 23, 2005 17:45

Gdzieś kiedyś czytałem, że lambda powinna wynosić około 1. Ta wielkość jest równoważna napięciu 0,5 V podawanmu przez sondę. czy to prawda? I jeśli tak, to jak podłączyć miernik, który to sprawdzi?


Dawno temu był Golf mk2, potem cośtamcośtam, a teraz:
Ford S-max mk2 i Nissan Qashqai J10.

Awatar użytkownika
paulox
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 397
Rejestracja: sob sie 28, 2004 12:56
Lokalizacja: Darlowo
Kontakt:

Post autor: paulox » śr lut 23, 2005 17:59

Agamek12 pisze:Gdzieś kiedyś czytałem, że lambda powinna wynosić około 1. Ta wielkość jest równoważna napięciu 0,5 V podawanmu przez sondę. czy to prawda? I jeśli tak, to jak podłączyć miernik, który to sprawdzi?
Tak jest. lambda równa 1 to ideał i rzeczywiście jest to napięcie 0,5 V. W rzeczywistości komputer w samchodzie tak ustala skład mieszanki, że lambda oscyluje równomiernie między mieszanką ubogą a bogatą.

Sama sonda lambda to nic innego jak taka bateryjka która wytwarza napięcie o wartości zależnej od ilości tlenu w spalinach. Im więcej tlenu (uboga mieszanka) tym niższe napiecie wytworzy i na odwrót.

Jak podłączysz woltomierz cyfrowy to nie wiem czy te cykliczne zmiany napięcia nie będą źle interpretowane przez miernik cyfrowy i jakoś dziwnie uśredniane - najprawdopodobniej pokaże bzdury.

Sonda jest wkręcona w kolektor wydechowy.
Wtyczka od lambdy powinna być przypięta po prawej stronie pokrywy zaworów - wystarczy wpiąć się jednym przewodem woltomierza w ten przewód od sondy a drugi przypiąć do masy lub minusa na akumulatorze.
Oczywiście sonda pracuje jak jest nagrzana także pomiarów lepiej dokonać po tym jak sie silnik juz dobrze nagrzeje.

Agamek12 - jaki masz mikser na gaźniku - czy też masz dodatkowy otwór oprócz tego palnikowego?



Awatar użytkownika
Agamek12
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 863
Rejestracja: wt sie 24, 2004 08:53
Lokalizacja: Radzymin / Warszawa

Post autor: Agamek12 » śr lut 23, 2005 18:22

Ale czy sonda lambda dobrze pracuje, to znaczy czy biorąc pod uwagę jej wiek mam prawo wierzyć, że działa jak nowa?
PS. Nie mam zielonego pojęcia czy jest tam jeszcze jakiś otwór, nie patrzyłem aż tak "głęboko".


Dawno temu był Golf mk2, potem cośtamcośtam, a teraz:
Ford S-max mk2 i Nissan Qashqai J10.

Awatar użytkownika
paulox
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 397
Rejestracja: sob sie 28, 2004 12:56
Lokalizacja: Darlowo
Kontakt:

Post autor: paulox » śr lut 23, 2005 18:34

Agamek12 pisze:Ale czy sonda lambda dobrze pracuje, to znaczy czy biorąc pod uwagę jej wiek mam prawo wierzyć, że działa jak nowa?
PS. Nie mam zielonego pojęcia czy jest tam jeszcze jakiś otwór, nie patrzyłem aż tak "głęboko".
Tego to nie wiem. Czytałem gdzieś, że starzejąca się sonda chyba będzie wolniej reagowała zmianami napięcia lub wogole nie będzie ich zmieniała. Zbyt wysokie lub zbyt niskie stałe napięcie na sondzie może świadczyć o jej zużyciu.
Ale swoją drogą to też nie wiadomo czy ona jest od nowości ta sama czy już po drodze jakis Niemiec jej nie wymieniał (u nich w Niemczech są dość rygorystyczne przepisy o normach spalin więc wszystko możliwe że sonda mogła zostać wymieniona).

Tam ładnie piszą o tym temacie:
http://www.ngkntk.pl/Testy_dzia_ania.1344.0.html



Awatar użytkownika
paulox
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 397
Rejestracja: sob sie 28, 2004 12:56
Lokalizacja: Darlowo
Kontakt:

Post autor: paulox » czw lut 24, 2005 19:30

Przerobiłem moją instalacje LPG :bigok:

Zrobiłem w zasadzie tylko kilka kosmetycznych zabiegów przy moim mikserze, a mianowicie:

1. Zatkałem (za pomocą gumowych uszczelek i śrub) wszystkie otwory montarzowe miksera (te otwory przeznaczone do przykręcenia miksera do gaźnika).
2. Obróciłem otwór powietrzny miksera (ten mosiężny - widać na zdjęciu) tak aby był bezpośrednio nad przepustnicą wstępną gaźnika.
3. Przykręciłem spowrotem mikser do gaźnika na dwie śruby
4. Dzięki temu na mikserze są tylko dwa otwory dolotowe (30 mm otwór powietrzno-gazowy i 10 mm otwór powietrzny - patrz zdjęcie). Żadnych przypadkowych otworów dodatkowych - powietrze i gaz zasysane są dokłądnie w tych miejscach nad gaźnikiem z jakich powinny być zasysane.

5. Podłączyłem do sondy lambda linijkę diodową na 10 ledów, która pokazuje napięcie na sondzie z dokładnością do 0,1 V.

A oto efekty

1. Linijka diodowa pokazuje, że mieszanka się wzbogaca podczas przyśpieszania (około 0,6 do 0,7 V). Dzieje się tak dzięki przymknięciu przepustnicy wstępnej dostaje się mniej powietrza a więcej gazu - czyli podobnie jak na benzynie.
2. podczas normalnej jazdy napięcie na sondzie wynosi około 0,5 lub 0,6 V - odpowiada to współczynnikowi Lambda około 0,99 czyli prawie idealnie.
3. Podczas hamowania silnikiem lambda ma wartość 0,3 czyli lekko zubożona - oszczędność gazu ;-) a gdy tylko nacisnę pedał gazu od razu wskakuje na 0,7 V czyli bogatsza zeby lepiej sie przyśpieszało.

A teraz sedno sprawy czyli osiągi:
1. Na 3 biegu rozpędza się lekko do 130 km/h (więcej też by poszedł ale nie chcę aby na obrotomierzu skala dochodziła do ponad 6 tys obrotów bo jak wiadomo na gazie nie ma oddcięcia i rozwalić łatwiej silnik przy przekroczeniu maksymalnych dopuszczalnych obrotów)
Dla porównania na benzynie z tego co pamiętam to do 120 jechał ;-) ale wtedy też nie szalałem tak.
2. Prędkości maksymalnej nie testowałem bo nie mam za bardzo gdzie.
3. Teraz dopiero czuć jak auto przyśpiesza i ładnie zaczyna ciągnąć już od mniej więcej 2000 obrotów a przy 2800 to dostaje kopa ;]

Czyli podsumowując mam wrażenie że chodzi co najmniej jak na benzynie lub może lepiej. Spalanie to się dopiero okaże ale jak lambda pokazuje stechiometryczną mieszankę, ubogą podczas hamowania silnikiem to pewnie nie będzie źle. W tej chwili gaz wyregulowany jest na śrubach (reduktor i register na przewodzie) a dzięki komputerowi benzynowemu, który steruje przepustnicą wstępną gaźnika mieszanka jest dostrajana podczas jazdy :grin: Polecam taką przeróbkę i regulację z użyciem sondy lambda i tego testerka na 10 ledów (zwykły miernik cyfrowy nie wystarczy, bo lambda raczej oscyluje wokół pewnych wartości i miernik cyfrowy nie zawsze nadąża wyświetlać pomiar)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.



Awatar użytkownika
paulox
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 397
Rejestracja: sob sie 28, 2004 12:56
Lokalizacja: Darlowo
Kontakt:

Post autor: paulox » ndz lut 27, 2005 18:05

Tester sondy lambda - przydatne narzędzie przy regulacji instalacji gazowej w samochodzie wyposazonym w sondę lambda

Potrzebne części:
1) 10 x dioda LED (najlepiej 3mm)
2) Układ lm3914
3) Stabilizator napięcia 7809 (lub 7808)
4) dioda 1N4004 lub podobna x 2
5) 2 kondensatory 47 uF
6) rezystory: 10 MOhm (lub 1MOhm), 2,2 kOhm, 2,2 kOhm

Poniżej płytka drukowana i schemat prostrzego troche urządzenia:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.



gabistar
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: wt lut 08, 2005 22:02

Post autor: gabistar » ndz lut 27, 2005 20:16

A teraz może coś na temat spalania? jaki masz emulator sondy czyli ten komputerek gazu :chytry:



Awatar użytkownika
paulox
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 397
Rejestracja: sob sie 28, 2004 12:56
Lokalizacja: Darlowo
Kontakt:

Post autor: paulox » ndz lut 27, 2005 20:23

gabistar pisze:A teraz może coś na temat spalania? jaki masz emulator sondy czyli ten komputerek gazu :chytry:
Nie mam komputerka gazu bo to 1 generacja więc emulatora tez nie trzeba. Ten tester sondy przydaje sie do dostrojenia śrub na reduktorze i tej głównaj na wężu i to zarówno na postoju jak też (czego gazownicy nie robią) pod obciążeniem czyli podczas jazdy. Na dzień dzisiejszy po takiej regulacji spala ok. 8,5 litra gazu na 100 km głównie na dłuższych (ok 50 km) trasach. Trochę jeszcze dostroje i bedzie git.

Ten tester jeszcze z innej przyczyne sie przydaje. jak ktoś jest bardzo oszczędny i chce żeby mu malo spalał gazu to jest to jakaś kontrola dla niego aby za mocno nie zubożyć mieszanki bo wiadomo czym to skutkuje :crazy:

Dodaję jeszcze tabelę co oznacza konkretne napięcie na sondzie:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.



Awatar użytkownika
Agamek12
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 863
Rejestracja: wt sie 24, 2004 08:53
Lokalizacja: Radzymin / Warszawa

Post autor: Agamek12 » pn lut 28, 2005 16:27

Widzę, że ten tester to urządzenie twojej roboty, więc powiedz jeszcze, jakie są koszty wykonania tego urządzenia?
Pozdrawiam.


Dawno temu był Golf mk2, potem cośtamcośtam, a teraz:
Ford S-max mk2 i Nissan Qashqai J10.

Awatar użytkownika
paulox
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 397
Rejestracja: sob sie 28, 2004 12:56
Lokalizacja: Darlowo
Kontakt:

Post autor: paulox » pn lut 28, 2005 16:44

Agamek12 pisze:Widzę, że ten tester to urządzenie twojej roboty, więc powiedz jeszcze, jakie są koszty wykonania tego urządzenia?
Pozdrawiam.
Max 30 zł. A to urządzenie to nic innego jak voltomierz w skali 0 - 1 V z podziałką co 0,1 V.



Awatar użytkownika
paulox
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 397
Rejestracja: sob sie 28, 2004 12:56
Lokalizacja: Darlowo
Kontakt:

Post autor: paulox » śr mar 02, 2005 17:30

Dzisiaj zamontowałem na stałe wskaźnik w samochodzie. Dzięki temu mogę w każdej chwili podejrzeć skład mieszanki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.



Andrzej1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: pn kwie 04, 2005 10:57
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Andrzej1 » czw maja 03, 2007 12:37

Witam.
Obiecane dwa zdjęcia i kilkanaście sekund działania sondy na zimnym silniku (ok.30-40 st.), czyli jeszcze na ssaniu, bo są zawyżone obroty.

Andrzej

http://www.megaupload.com/?d=NZVTN10I

Obrazek Obrazek



ODPOWIEDZ

Wróć do „FAQ”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości