witam!
powoli kończe renowacje sprowadzonej "trójki" silnik jest już prawie gotowy, powymieniane stare części, pytanie teraz odnośnie blacharki - mam już mocno "zżarte" progi szczególnie jeden a bardziej to coś co jest pod progiem na czym się podnosi auto - do tego stopnia że ktoś wcześniej jak dźwigał na podnośniku auto z przodu te prowadzenia pod progami się w tym miejcu zagięły do środka, moje pytanie brzmi: czy mam u blacharza wspawać nowe? czy poprostu zakonserwować żywicą jak mi polecił mechanik, twierdzi że jak wezme się za spawanie to nic nie pomoze bo dalej będzie go korozja "brać" , poradźcie coś i ewentualnie określcie koszt takiej naprawy - dodam że dotyczy to tylko odcinka od przedniego koła około 60cm.
pozdro
[mk3] spawanie progów?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Re: [mk3] spawanie progów?
hehehe nastepny mechanik kowalmarnon pisze:czy poprostu zakonserwować żywicą jak mi polecił mechanik,
żywica nie konserwuje ! a czysta żywica powiem wiecej wypłukuje się z czasem
jak zmienić progi to całe od początku do końca i dać do innego blacharza
a reperaturki na nadkola to jak uważasz albo całe wyciąć i wspawać nowe
albo tylko kawałki tam gdzie zardzewiało na wylot,, dobry blacharz bedzie
wiedział jak zakonserwować po wymianie i napewno nie żywicą
[ Dodano: Pon Paź 30, 2006 11:35 ]
myśle że w 500zl się zmieścisz jeśli dotyczy nawet 2 stron autamarnon pisze:i ewentualnie określcie koszt takiej naprawy - dodam że dotyczy to tylko odcinka od przedniego koła około 60cm.
-
- Mały gagatek
- Posty: 70
- Rejestracja: pt cze 09, 2006 12:31
- Lokalizacja: Polska (Chojnice)
Witam...
Trzy miesiące temu wymieniałem progi i reperaturki w tylnych błotnikach. Koszt 400 zł - bez materiału!!!
Jak powiedziałem blacharzowi żeby wymienić lub zaspawać tylko dziury to powiedział, że żadnej fuszery nie robi - według mnie miał rację...
Tak więc tylko spawanie ale porządne - a takich mechaniorów co to żywicą chcą naprawiać to wysłać do stoczni jachtowej...
Trzy miesiące temu wymieniałem progi i reperaturki w tylnych błotnikach. Koszt 400 zł - bez materiału!!!
Jak powiedziałem blacharzowi żeby wymienić lub zaspawać tylko dziury to powiedział, że żadnej fuszery nie robi - według mnie miał rację...
Tak więc tylko spawanie ale porządne - a takich mechaniorów co to żywicą chcą naprawiać to wysłać do stoczni jachtowej...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 89 gości