Witam
Otoz mam problem z rannym odpalaniem golfa III Variant 1997 r 1,8 AAM z LPG.
Teraz jezdze tylko na benzynie ostatnio 95 bezsiarkowa ze Statoila.
Dzieje sie tak rano ale nie zawsze (wyruszam w droge zawsze o 6:00). Chyba szczegolnie teraz gdy jest wilgotno ale to mysle nie jest wyznacznikiem. Zwykle do tej pory bylo tak, ze za drugim przekreceniem kluczyka zawsze odpalal i moglem jechac. Teraz owszem drugie przekrecenie kluczykiem odpala ale pochodzi sekunde i gasnie a kontrolka czerwona od oleju mruga dziwnie wtedy 3 razy. (nigdy tak nie mrugala wczesniej) Sprawdzalem oczywiscie olej i jest oki wymienialem go we wrzesniu jak i przewody i swiece no caly przeglad wtedy robilem. Dalem tydzien temu samochod do elektryka i po podlaczeniu do komputera wszystko w porzadku. Nic nie wykryl.
Moj nadworny mechanik jak przyjechalem do niego nic nie wykryl bo auto jak zwykle jak na zlosc pieknie pali. Mechanik tylko na sluch wykryl, ze cos ze skrzynia biegow moze byc nie tak bo gdzies tam inaczej (podobno) rzegocze jak sprzeglo mam wcisniete niz nie wcisniete.
Takze sytuacja wlasciwie jest teraz patowa bo nikt nic nie wie co moze byc, a samochod np: tak jak wczoraj po dojezdzie do skrzyzowania i wyluzowaniu gasnie.
[ Dodano: Czw Paź 26, 2006 12:26 ]
Wyczytalem w archiwum ze problemy z uruchomieniem i gasniecie silnika moga byc spowodowane filtrem FILTRON. Dzwoilem do mechanika i nie pamietal co mi zalozyl.
Jutro rano mam do niego podjechac i sprawdzi.
Ech czlek sie dziwnie czuje jak mu autko choruje
zdrowko
svapl
[MK3 AAM + LPG] problem z rannym odpalaniem
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
[MK3 AAM + LPG] problem z rannym odpalaniem
Ostatnio zmieniony pt paź 27, 2006 20:14 przez svapl, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie z gaśnięciem silnika - były opisywane problemy z ciśnieniem olejusvapl pisze:Wyczytalem w archiwum ze problemy z uruchomieniem i gasniecie silnika moga byc spowodowane filtrem FILTRON
Więc masz na myśli że był problem z odpaleniem za pierwszym razem?? Jeśli tak to już nie jest OK a co dopiero na zimnym silniku. Ja bym się zają całym układem zapłonowym i czujnikiem temp.svapl pisze:Zwykle do tej pory bylo tak, ze za drugim przekreceniem kluczyka zawsze odpalal i moglem jechac.
jest już nas troje i dlatego nie mam czasu odwiedzać formu.....
>Nie z gaśnięciem silnika - były opisywane problemy z ciśnieniem oleju
tak zgadza sie, jednak powiazalem to z magicznym trzykrotnym pulsowaniem kontrolki oleju po nieudanym chechlaniu auta (konia z rzedem kto wie co oznacza to magiczne trzykrotne mrugniecie) , ktore wystepuje iscie w losowym czasie ale czesciej chyba w atmosferze bardziej wilgotnej np: rano i wrzesniowa wymiana olejow i filtrow. Wczesniej nigdy nic takiego nie wystepowalo. Psiknalem tez dla zasady WD-40 na przewody wysokiego napiecia. Popoludniu wychodzac z pracy pierwsze odpalalenie jak zwykle bylo za drugim razem. Zaraz tez jak go wylaczylem odpalal juz oczywiscie za pierwszym razem. Ale poniewaz cieplo ogolnie bylo wiec sie lajza nie wylaczala i nic sie nie dzialo
>Więc masz na myśli że był problem z odpaleniem za pierwszym razem?? Jeśli tak to już >nie jest OK a co dopiero na zimnym silniku. Ja bym się zają całym układem zapłonowym i >czujnikiem temp.
no od samego poczatku jak kupilem 1,5 roku temu taki sam schemat odpalania samochodu jest, ze jak jest zimny niewazne czy w powietrzu -30 czy +50 (stoje po domem). Zawsze zakreci za pierwszym razem i nie zlapie i dopiero drugie zakrecenie powoduje prace silnika. Tlumaczylem to sobie ze jezdze na gazie i gasze samochod tez na gazie. A odpalam na paliwie wiec cos tam najpierw musi podpompowac zeby zagralo.
Acha, w trakcie jazdy tez zauwazylem, ze przy rownomiernej ECO oszczednej jezdzie czyli delikatnym trzymaniu gazu, da sie odczuc subtelne drzenie auta. Tyle ze to moze moje chore urojenia sa juz nie wiem
dzieki za odpowiedz
zdrowko
svapl
tak zgadza sie, jednak powiazalem to z magicznym trzykrotnym pulsowaniem kontrolki oleju po nieudanym chechlaniu auta (konia z rzedem kto wie co oznacza to magiczne trzykrotne mrugniecie) , ktore wystepuje iscie w losowym czasie ale czesciej chyba w atmosferze bardziej wilgotnej np: rano i wrzesniowa wymiana olejow i filtrow. Wczesniej nigdy nic takiego nie wystepowalo. Psiknalem tez dla zasady WD-40 na przewody wysokiego napiecia. Popoludniu wychodzac z pracy pierwsze odpalalenie jak zwykle bylo za drugim razem. Zaraz tez jak go wylaczylem odpalal juz oczywiscie za pierwszym razem. Ale poniewaz cieplo ogolnie bylo wiec sie lajza nie wylaczala i nic sie nie dzialo
>Więc masz na myśli że był problem z odpaleniem za pierwszym razem?? Jeśli tak to już >nie jest OK a co dopiero na zimnym silniku. Ja bym się zają całym układem zapłonowym i >czujnikiem temp.
no od samego poczatku jak kupilem 1,5 roku temu taki sam schemat odpalania samochodu jest, ze jak jest zimny niewazne czy w powietrzu -30 czy +50 (stoje po domem). Zawsze zakreci za pierwszym razem i nie zlapie i dopiero drugie zakrecenie powoduje prace silnika. Tlumaczylem to sobie ze jezdze na gazie i gasze samochod tez na gazie. A odpalam na paliwie wiec cos tam najpierw musi podpompowac zeby zagralo.
Acha, w trakcie jazdy tez zauwazylem, ze przy rownomiernej ECO oszczednej jezdzie czyli delikatnym trzymaniu gazu, da sie odczuc subtelne drzenie auta. Tyle ze to moze moje chore urojenia sa juz nie wiem
dzieki za odpowiedz
zdrowko
svapl
Tym bym się akurat nie przejmował ani nie zajmowałsvapl pisze: (konia z rzedem kto wie co oznacza to magiczne trzykrotne mrugniecie)
To nie pomaga przy takich napięciach.svapl pisze: Psiknalem tez dla zasady WD-40 na przewody wysokiego napiecia
Pooglądaj świece itd - cały układ zapłonowy. Podłacz do kompa zobacz czy nie ma jakiegoś problemu. A jak zmierzysz ciśnienie sprężania to to też wiele może Ci powiedzieć, bo takie cyrki też mogą pochodzić od wyeksploatowania silnika
jest już nas troje i dlatego nie mam czasu odwiedzać formu.....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 255 gości