Kącik posiadaczy MK4

[BOGUSS]

Wypowie się ktoś o firmie Furia producencie akumulatorów ?

[sebekgolf]

Jak przy 12,01 V czyli gdzieś 30% naładowanym aku nie mogłeś odpalić to coś słabo. Ale ten pomiar w ciepłym pomieszczeniu poza autem? Czy w samochodzie? Masz benzynę? U mnie w 1,8T na zajechanej Varcie Silver swego czasu przy ostrym lewym poborze prądu to nawet jak napięcie w spoczynku wynosiło 11,8V to odpalał, może nie jakoś ochoczo ale palił. Weź go i naładuj porządnie i zobacz czy po odstawieniu prostownika nie gubi napięcia, powinien utrzymywać 12,8V
Najlepsze są stare prostowniki z PRL-u, ładują na maxa do ponad 15V i tyle, słychać jak bulgota/gazuje elektrolit. Ja mam Bester-a jakiś tam model. Te wszystkie elektroniczne wynalazki to nagle przestają ładować i utrzymują napięcie, a tutaj najlepiej porządnie go naładować jak najwięcej, szczególnie jak jest taka sytuacja jak u Ciebie.

Swoją droga jeśli uzytkujesz auto normalnie to 12V w spoczynku to coś słabo, chyba że non-stop 2 km jeździsz, bo jeżeli nie to albo pobór prądu lewy albo układ ładowania coś nie daje rady. (warto sprawdzić ile ładuje na długich światłach i podgrzewanej tylnej szybie np.)

Zapomniałeś dodać, że ładując zgodnie ze sztuką takim zwykłym prostownikiem z PRL-u (Tak jak się to kiedyś robiło) należy zbić prąd ładowania do minimum 1/10 pojemności akumulatora (a im mniej tym lepiej, tylko dłużej wtedy ładujesz). Dopiero ładując długotrwale ale bardzo niskim prądem pozwalasz akumulatorowi się regenerować bo ładunek przechodzi głębiej w strukturę płyt a nie tylko na powierzchnię. Właśnie chodzi o to aby NIE GAZOWAŁO bo dochodzi wtedy do rozpadu płyt


Co do 12V "pod obciążeniem". Zmierz jakie masz przy kręceniu rozrusznikiem. Obstawiam że spadnie w okolice 8V. Mój ASZ odpalał na uwalonej Centrze jak miała 8,5V. Kręcił zajebiście słabo ale odpalał.

Co do akumulatorów... w UE nie ma już dobrych akumulatorów. Musielibyście kupować import skandynawski. Tam akumulatory są zdecydowanie cięższe przy tych samych gabarytach, czyli realnie materiału mają więcej. U nas wszystko jest odchudzone ile wlezie. Stary aku 75Ah który miałem w Tarpanie (Centra sprzed 15 lat) ważył więcej, niż Varta Silver Dynamic bodaj 110Ah którą mam w Audi ....

[kewinpol]

Jak przy 12,01 V czyli gdzieś 30% naładowanym aku nie mogłeś odpalić to coś słabo. Ale ten pomiar w ciepłym pomieszczeniu poza autem? Czy w samochodzie? Masz benzynę? U mnie w 1,8T na zajechanej Varcie Silver swego czasu przy ostrym lewym poborze prądu to nawet jak napięcie w spoczynku wynosiło 11,8V to odpalał, może nie jakoś ochoczo ale palił. Weź go i naładuj porządnie i zobacz czy po odstawieniu prostownika nie gubi napięcia, powinien utrzymywać 12,8V
Najlepsze są stare prostowniki z PRL-u, ładują na maxa do ponad 15V i tyle, słychać jak bulgota/gazuje elektrolit. Ja mam Bester-a jakiś tam model. Te wszystkie elektroniczne wynalazki to nagle przestają ładować i utrzymują napięcie, a tutaj najlepiej porządnie go naładować jak najwięcej, szczególnie jak jest taka sytuacja jak u Ciebie.

Swoją droga jeśli uzytkujesz auto normalnie to 12V w spoczynku to coś słabo, chyba że non-stop 2 km jeździsz, bo jeżeli nie to albo pobór prądu lewy albo układ ładowania coś nie daje rady. (warto sprawdzić ile ładuje na długich światłach i podgrzewanej tylnej szybie np.)

U mnie jest jeszcze taki temat, że auto jest z Dani i mam ten ich system świateł dziennych (na tamte lata) czyli po przekręceniu zapłonu od razu uruchamiają się światła mijania z przodu, przełącznik świateł na "0". Samo otworzenie zamka centralnego powodowało spadek napięcia do 11,7V, a przekręcenie zapłonu i automatyczne uruchomienie świateł mijania zbijało napięcie gdzieś jeśli pamiętam to do 11.2V, więc próbowałem na postojowych gdzie napięcie oscylowało w granicy 11.5V. Pomiary robiłem z aku w aucie, w blaszanym garażu, więc temperatura pewnie trochę na minusie. Dziennie trasy do pracy 15 km w jedną stronę. Sprawdzenie ile ładuje na światłach i podgrzewanej szybie, to masz na myśli po prostu, żeby sprawdzić napięcie na uruchomionym aucie z włączonymi światłami długimi i podgrzewaną tylną szybą ?

[Pastusiak]

Zapomniałeś dodać, że ładując zgodnie ze sztuką takim zwykłym prostownikiem z PRL-u (Tak jak się to kiedyś robiło) należy zbić prąd ładowania do minimum 1/10 pojemności akumulatora (a im mniej tym lepiej, tylko dłużej wtedy ładujesz). Dopiero ładując długotrwale ale bardzo niskim prądem pozwalasz akumulatorowi się regenerować bo ładunek przechodzi głębiej w strukturę płyt a nie tylko na powierzchnię. Właśnie chodzi o to aby NIE GAZOWAŁO bo dochodzi wtedy do rozpadu płyt

Mój ładuje prądem 4A, więc raczej nie jest za duży, a co do gazowania, wiele razy ładowałem aku na maxa i takie gazowanie miało miejsce i nic z tego powodu się nie działo. Odłączony i tyle, natomiast wiem jedno Bester potrafi postawić na nogi nawet najbardziej rozładowany akumulator a tego nie zrobi elektroniczny prostowniczek współczesny - zabawka.
Przykład moje Varty Silver, "Smart Battery Charger" naładował ją do 12,2V i więcej nic, Bester dał radę do 12,8V
Podejrzewam tez że gdyby podłączyć do elektronicznego prostownika akumulator zasiarczony rozładowany do masakrycznych wartości to by nie ruszyło w ogóle, Bester by normalnie ładował i pewnie aku stanął by na nogi.

a Furia to chyba marka Intercars? Jakaś nowość ale podejrzana prawdę mówiąc, tanie akumulatory...

Sprawdzenie ile ładuje na światłach i podgrzewanej szybie, to masz na myśli po prostu, żeby sprawdzić napięcie na uruchomionym aucie z włączonymi światłami długimi i podgrzewaną tylną szybą ?

Tak, odpalasz auto i sprawdzasz na biegunach akumulatora ile ładuje, powinno być w okolicy 14V, najlepiej do testu załączyć obciążenie czyli długie światła, podgrzewanie szyby tył itp.

[kewinpol]

Jak przy 12,01 V czyli gdzieś 30% naładowanym aku nie mogłeś odpalić to coś słabo. Ale ten pomiar w ciepłym pomieszczeniu poza autem? Czy w samochodzie? Masz benzynę? U mnie w 1,8T na zajechanej Varcie Silver swego czasu przy ostrym lewym poborze prądu to nawet jak napięcie w spoczynku wynosiło 11,8V to odpalał, może nie jakoś ochoczo ale palił. Weź go i naładuj porządnie i zobacz czy po odstawieniu prostownika nie gubi napięcia, powinien utrzymywać 12,8V
Najlepsze są stare prostowniki z PRL-u, ładują na maxa do ponad 15V i tyle, słychać jak bulgota/gazuje elektrolit. Ja mam Bester-a jakiś tam model. Te wszystkie elektroniczne wynalazki to nagle przestają ładować i utrzymują napięcie, a tutaj najlepiej porządnie go naładować jak najwięcej, szczególnie jak jest taka sytuacja jak u Ciebie.

Swoją droga jeśli uzytkujesz auto normalnie to 12V w spoczynku to coś słabo, chyba że non-stop 2 km jeździsz, bo jeżeli nie to albo pobór prądu lewy albo układ ładowania coś nie daje rady. (warto sprawdzić ile ładuje na długich światłach i podgrzewanej tylnej szybie np.)

Zapomniałeś dodać, że ładując zgodnie ze sztuką takim zwykłym prostownikiem z PRL-u (Tak jak się to kiedyś robiło) należy zbić prąd ładowania do minimum 1/10 pojemności akumulatora (a im mniej tym lepiej, tylko dłużej wtedy ładujesz). Dopiero ładując długotrwale ale bardzo niskim prądem pozwalasz akumulatorowi się regenerować bo ładunek przechodzi głębiej w strukturę płyt a nie tylko na powierzchnię. Właśnie chodzi o to aby NIE GAZOWAŁO bo dochodzi wtedy do rozpadu płyt


Co do 12V "pod obciążeniem". Zmierz jakie masz przy kręceniu rozrusznikiem. Obstawiam że spadnie w okolice 8V. Mój ASZ odpalał na uwalonej Centrze jak miała 8,5V. Kręcił zajebiście słabo ale odpalał.

Co do akumulatorów... w UE nie ma już dobrych akumulatorów. Musielibyście kupować import skandynawski. Tam akumulatory są zdecydowanie cięższe przy tych samych gabarytach, czyli realnie materiału mają więcej. U nas wszystko jest odchudzone ile wlezie. Stary aku 75Ah który miałem w Tarpanie (Centra sprzed 15 lat) ważył więcej, niż Varta Silver Dynamic bodaj 110Ah którą mam w Audi ....

Dzisiaj sprawdzałem do ilu spadło napięcie podczas odpalania auta i w jednym momencie napięcie spadło do okolic 9.7 V. Ładowanie na odpalonym silniku i włączonych światłach mijania było w okolicy 14,1V. Natomiast na uruchomionych światłach długich, z podgrzewaną tylną szybą na wolnych obrotach pokazywało 13,6V. Jeszcze raz podładuję akumulator przez 16 godzin, ale teraz słabszym prądem ładowania i podjadę do gościa z akumulatorami niech oceni jego stan.

[sebekgolf]

Jak przy 12,01 V czyli gdzieś 30% naładowanym aku nie mogłeś odpalić to coś słabo. Ale ten pomiar w ciepłym pomieszczeniu poza autem? Czy w samochodzie? Masz benzynę? U mnie w 1,8T na zajechanej Varcie Silver swego czasu przy ostrym lewym poborze prądu to nawet jak napięcie w spoczynku wynosiło 11,8V to odpalał, może nie jakoś ochoczo ale palił. Weź go i naładuj porządnie i zobacz czy po odstawieniu prostownika nie gubi napięcia, powinien utrzymywać 12,8V
Najlepsze są stare prostowniki z PRL-u, ładują na maxa do ponad 15V i tyle, słychać jak bulgota/gazuje elektrolit. Ja mam Bester-a jakiś tam model. Te wszystkie elektroniczne wynalazki to nagle przestają ładować i utrzymują napięcie, a tutaj najlepiej porządnie go naładować jak najwięcej, szczególnie jak jest taka sytuacja jak u Ciebie.

Swoją droga jeśli uzytkujesz auto normalnie to 12V w spoczynku to coś słabo, chyba że non-stop 2 km jeździsz, bo jeżeli nie to albo pobór prądu lewy albo układ ładowania coś nie daje rady. (warto sprawdzić ile ładuje na długich światłach i podgrzewanej tylnej szybie np.)

Zapomniałeś dodać, że ładując zgodnie ze sztuką takim zwykłym prostownikiem z PRL-u (Tak jak się to kiedyś robiło) należy zbić prąd ładowania do minimum 1/10 pojemności akumulatora (a im mniej tym lepiej, tylko dłużej wtedy ładujesz). Dopiero ładując długotrwale ale bardzo niskim prądem pozwalasz akumulatorowi się regenerować bo ładunek przechodzi głębiej w strukturę płyt a nie tylko na powierzchnię. Właśnie chodzi o to aby NIE GAZOWAŁO bo dochodzi wtedy do rozpadu płyt


Co do 12V "pod obciążeniem". Zmierz jakie masz przy kręceniu rozrusznikiem. Obstawiam że spadnie w okolice 8V. Mój ASZ odpalał na uwalonej Centrze jak miała 8,5V. Kręcił zajebiście słabo ale odpalał.

Co do akumulatorów... w UE nie ma już dobrych akumulatorów. Musielibyście kupować import skandynawski. Tam akumulatory są zdecydowanie cięższe przy tych samych gabarytach, czyli realnie materiału mają więcej. U nas wszystko jest odchudzone ile wlezie. Stary aku 75Ah który miałem w Tarpanie (Centra sprzed 15 lat) ważył więcej, niż Varta Silver Dynamic bodaj 110Ah którą mam w Audi ....

Dzisiaj sprawdzałem do ilu spadło napięcie podczas odpalania auta i w jednym momencie napięcie spadło do okolic 9.7 V. Ładowanie na odpalonym silniku i włączonych światłach mijania było w okolicy 14,1V. Natomiast na uruchomionych światłach długich, z podgrzewaną tylną szybą na wolnych obrotach pokazywało 13,6V. Jeszcze raz podładuję akumulator przez 16 godzin, ale teraz słabszym prądem ładowania i podjadę do gościa z akumulatorami niech oceni jego stan.

Jak masz zwykły aku to kup sobie areometr (pewnie kupisz za 20-30zł w motoryzacyjnym) i sprawdź sobie każdą celę po kolei. Przypuszczam że skrajne będziesz miał na umarciu.

[kewinpol]

Zapomniałeś dodać, że ładując zgodnie ze sztuką takim zwykłym prostownikiem z PRL-u (Tak jak się to kiedyś robiło) należy zbić prąd ładowania do minimum 1/10 pojemności akumulatora (a im mniej tym lepiej, tylko dłużej wtedy ładujesz). Dopiero ładując długotrwale ale bardzo niskim prądem pozwalasz akumulatorowi się regenerować bo ładunek przechodzi głębiej w strukturę płyt a nie tylko na powierzchnię. Właśnie chodzi o to aby NIE GAZOWAŁO bo dochodzi wtedy do rozpadu płyt


Co do 12V "pod obciążeniem". Zmierz jakie masz przy kręceniu rozrusznikiem. Obstawiam że spadnie w okolice 8V. Mój ASZ odpalał na uwalonej Centrze jak miała 8,5V. Kręcił zajebiście słabo ale odpalał.

Co do akumulatorów... w UE nie ma już dobrych akumulatorów. Musielibyście kupować import skandynawski. Tam akumulatory są zdecydowanie cięższe przy tych samych gabarytach, czyli realnie materiału mają więcej. U nas wszystko jest odchudzone ile wlezie. Stary aku 75Ah który miałem w Tarpanie (Centra sprzed 15 lat) ważył więcej, niż Varta Silver Dynamic bodaj 110Ah którą mam w Audi ....

Dzisiaj sprawdzałem do ilu spadło napięcie podczas odpalania auta i w jednym momencie napięcie spadło do okolic 9.7 V. Ładowanie na odpalonym silniku i włączonych światłach mijania było w okolicy 14,1V. Natomiast na uruchomionych światłach długich, z podgrzewaną tylną szybą na wolnych obrotach pokazywało 13,6V. Jeszcze raz podładuję akumulator przez 16 godzin, ale teraz słabszym prądem ładowania i podjadę do gościa z akumulatorami niech oceni jego stan.

Jak masz zwykły aku to kup sobie areometr (pewnie kupisz za 20-30zł w motoryzacyjnym) i sprawdź sobie każdą celę po kolei. Przypuszczam że skrajne będziesz miał na umarciu.

Czyli ładowanie na dobrym poziomie i winny raczej akumulator?

[mat06]

Ładowanie mogłoby być trochę lepsze, ale jest w normie, nie ma tragedii.

[flatron1984]

Siłownik klapy bagażnika w HB jest taki sam jak w kombi?

[ttosiekk]

Kiedyś wymieniałem i jak kupowałem to wydaje mi się, że sprzedawca mówił że pasują zarówno do kombi jak i do hb

[flatron1984]

Kiedyś wymieniałem i jak kupowałem to wydaje mi się, że sprzedawca mówił że pasują zarówno do kombi jak i do hb

A jakiej firmy kupiłeś?

[vwarek]

Ja do swojego Varianta kupiłem polskie, FA Krosno. Jak dla mnie bardzo dobre.

[ttosiekk]

Ja wtedy kupiłem takie jakie mieli w sklepie, nie miałem czasu na wybieranie i zamawianie bo wyjeżdżałem na dłużej z PL, a klapa na łeb spadała były to chyba jakieś chińczyki gas springs czy jakoś tak

[sebekgolf]

Kiedyś wymieniałem i jak kupowałem to wydaje mi się, że sprzedawca mówił że pasują zarówno do kombi jak i do hb

Jak mnie pamięć nie myli to różnią się siłą. Jak ci się nie pali, to przypomnij mi się w piątek na PW. Będę w weekend na warsztacie to porównam między moimi MK4. Krosno (obecnie chyba należy pod Delphi) zawsze robiło dobre amortyzatory. Gazowe siłowniki też mają OK. MOże nie są najtańsze ale jakościowo są bardzo dobre.

Ładowanie mogłoby być trochę lepsze, ale jest w normie, nie ma tragedii.

Jeśli aku ma padniętą choćby jedną celę ( a wtedy napięcie na rozruchu dalej jest wystarczające aby rozruszać nawet TDI) to ładowanie idealne nie będzie bo będzie przywarcie na tej jednej celi i nie utrzymasz wtedy odpowiedniego napięcia na instalacji. Jeśli aku jest sprawny a napięcie nie jest wzorcowe, to znaczy że gdzieś styki są kiepskie. Generalnie przy nowym aku ( a nawet 2-3 letnim nie zajechanym), przy włączonych odbiornikach i dobrych stykach, napięcie powinno pływać w okolicy 14,1-14,3 (w zależności czy aku się już doładował po odpaleniu czy nie, do tego czy silnik pracuje na jałowych obrotach w momencie pomiaru i dodatkowo zależy to od zapasu mocy samego alternatora, bo istnieje coś takiego jak jego charakterystyka pracy, która mówi o zdolności do wytworzenia odpowiedniej ilości A w funkcji prędkości obrotowej wału alternatora. Dlatego jak już kiedyś dawno temu pisałem, jak ktoś zmienił alternator na 180A z fabrycznych 120A, to nawet na wolnych obrotach przy wszystkich włączonych odbiornikach aku będzie doładowany, natomiast jak ktoś odpali wszystko co możliwe a ma alternator np. 120A i aku jest jeszcze doładowywany po wydatku energetycznym na odpalenie silnika, to nie ma bata, ale alternator nie wydoli bo jego wirnik nie ma prędkości odbrotowej potrzebnej do wytworzenia szyczytowej mocy - dla alternatora 120A otrzymamy na jego wyjściu 120A ale tylko w momencie, jak wałek alternatora będzie miał minimum tyle obrotów ile wynika z jego charakterystyki dla szczytowej mocy). Koniec kropka.