PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię

hak64 · Post autor: **hak64** » wt maja 30, 2017 10:33

To jest szkoda całkowita przy tym roczniku auta. Tylny błotnik, próg i drzwi do wymiany

grg89 · Post autor: **grg89** » wt maja 30, 2017 10:57

hak64 pisze:To jest szkoda całkowita przy tym roczniku auta. Tylny błotnik, próg i drzwi do wymiany

Szkode będzie usuwać Allianz i zastanawiam się jak oni podejdą do sprawy. Czytam Wasze forum od jakiegoś czasu i zastanawiam się czy zawsze ubezpieczalnie na początek zaniżają odszkodowania?

hak64 · Post autor: **hak64** » wt maja 30, 2017 12:28

grg89 pisze: zastanawiam się czy zawsze ubezpieczalnie na początek zaniżają odszkodowania?

Prawie zawsze. Dla Ciebie szkoda całkowita nie jest korzystnym rozwiązaniem (no chyba, że w autku szykowały się grubsze naprawy). Po takim uderzeniu w bok masz prawdopodobnie przestawiony słupek "B" i on też do wymiany. Gdybyś jednak chciał naprawiać auto, to w normalnym warsztacie zmieścisz się w koszcie około 3 tyś (wymiana drzwi i lewej tylnej ćwiartki /oczywiście na częściach z odzysku/).

grg89 · Post autor: **grg89** » wt maja 30, 2017 13:35

hak64 pisze:
grg89 pisze: zastanawiam się czy zawsze ubezpieczalnie na początek zaniżają odszkodowania?
Prawie zawsze. Dla Ciebie szkoda całkowita nie jest korzystnym rozwiązaniem (no chyba, że w autku szykowały się grubsze naprawy). Po takim uderzeniu w bok masz prawdopodobnie przestawiony słupek "B" i on też do wymiany. Gdybyś jednak chciał naprawiać auto, to w normalnym warsztacie zmieścisz się w koszcie około 3 tyś (wymiana drzwi i lewej tylnej ćwiartki /oczywiście na częściach z odzysku/).

Jestem w szoku że tak piszesz, uderzenie było lekkie i najpierw zdumiał mnie zasięg szkód a teraz jeszcze bardziej napraw. Nie bede ukrywał że auto wymaga ostatnio sporo wkładu i dochodziły koeljne wydatki więc czekam na odpowiedz ubezpieczalni i bede mysla co dalej.

Keneda · Post autor: **Keneda** » pt cze 09, 2017 15:50

Witam.

VW Golf 4 1.9 TDI 90KM Variant 1999r. Ile mogę dostać za szkodę na poniższym zdjęciu? Sprawca miał samochód na niemieckich blachach i ubezpieczenie w Allianz Deutschland AG. To co zostało uszkodzone i na moje oko: ogólnie jakieś plastiki pod blachą, zderzak, maska, nadkole, drzwi kierowcy (nadkole się cofnęło i nie można otworzyć drzwi kierowcy, jedynie na jakieś 5cm), po hamowaniu wyskoczyły ABSy i wydaję mi się, że reflektor jest trochę cofnięty, na dodatek kierownica żeby jechać prosto musi być obrócona jakoś 45 stopni w prawo, czyli coś w zawieszeniu.

hak64 · Post autor: **hak64** » sob cze 10, 2017 11:40

To także może być szkoda całkowita! Do wymiany błotnik, maska, zderzak z listwą i dokładką, nadkole, reflektor. Prawdopodobnie wyhacz, dązek kierowniczy i stabilizator. Do sprawdzeniua geometria zawieszenia. Według mojej skromnej (w sensie oszczędnej) oceny, ubezpieczyciel powinien wyliczyć szkodę na min. 6 tyś zł.

Keneda · Post autor: **Keneda** » sob cze 10, 2017 14:37

Dziękuję Ci bardzo!

Keneda · Post autor: **Keneda** » pn cze 12, 2017 15:25

Przyjechał rzeczoznawca i uznał na miejscu szkodę całkowitą w wysokości 5400zł.

Uznał: błotnik lewy, drzwi lewe, maska, układ kierowniczy, felga lewa, kołpak, lampa komplet reflektorów, zderzak, nadkole, ABS, wsporniki reflektora.

Słuszna decyzja?

hak64 · Post autor: **hak64** » pn cze 12, 2017 18:23

Keneda pisze:Słuszna decyzja?

Czy muszę się powtarzać?

hak64 pisze:To także może być szkoda całkowita!

Problem w tym, że na rękę dostaniesz co najwyżej 3 tyś, bo reszta to wartość wraku. Mozesz jeszcze powalczyć o podwyższenie wartości auta przed zdarzeniem, ale to temat na odrębną lekcję.

wolan85 · Post autor: **wolan85** » pt lip 14, 2017 12:16

Witam serdecznie,
Byłem sprawcą lekkiego zadrapania VW Golf IV 1.6 rok produkcji 2010 szary metalik. Uszkodzenia wgniecione nadkole oraz zderzak do malowania. Zdjęcia poniżej. Posiadam polisę AC w Avivie, proszę o wycenę kosztów naprawy.
Dziękuje.

hak64 · Post autor: **hak64** » pt lip 14, 2017 15:50

Nadkole, to plastikowy element pod błotnikiem (wneka koła), tak więc to co masz uszkodzone, jest błotnikiem i kwalifikuje się do wymiany. Zderzak nie musi być wymieniany o ile nie są uszkodzone zaczepy i ślizgi. Lakierowanie tych elementów to koszt powyżej 1 tyś zł, do tego dolicz wartość błotnika.

wolan85 pisze:proszę o wycenę kosztów naprawy.

Kalkulację naprawy robi się korzystając z programu eksperckiego, niestety nie znam żadnego darmowego, a jednorazowe wejscie w system audatex, to koszt około 50 zł, przy czym nie wystarczy podanie tak "obszernych" danych, jak rocznik, model i kolor auta.
Nie ma za co.

ducati00 · Post autor: **ducati00** » pn lip 17, 2017 06:30

Wczorajsza przygoda, niestety.
Lampa(xenon) cała lata,połamane zaczepy ( o ile się orientuje lampy wymienia się parami?]
zderzak połamany i porysowany
błotnik powyginany i porysowany ( nabrał innych kształtów)
felga porysowana
zapalił się airbag
wyrwało czujnik temperatury zewnętrznej
auto po uderzeniu w koło nie ma zbieżności ( ciągnie je na prawo)

Pacjent to
VW Passat kombi W8 automat
2002 r

auto tydzień temu wyjechało z warsztatu ( faktura na 3600) miesiąc wczesnej również byłą naprawa ( faktura na 4 tyś)
Na aucie nie ma nigdzie szpachli, ani innych uszkodzeń

hak64 · Post autor: **hak64** » pn lip 17, 2017 08:58

Na wizytę rzeczoznawcy umów się w warsztacie (do oględzin trzeba zdjąć zderzak). Jeśli uszkodzenie zawieszenia jest poważne, to będzie to szkoda całkowita. Kalkulacja kosztu naprawy (bez zawieszenia) powinna się zamykać kwotą powyzej 4 tyś (wymiana zderzaka, błotnika i reflektora)

ducati00 pisze:o ile się orientuje lampy wymienia się parami?

Jak złamiesz jedną rękę to zagipsują Ci dwie?

ducati00 pisze:auto tydzień temu wyjechało z warsztatu ( faktura na 3600) miesiąc wczesnej również byłą naprawa ( faktura na 4 tyś)

Koszt bieżących napraw nie wpływa na wartość całego pojazdu (chyba że naprawa dotyczy wymiany całych podzespołów np, silnik, skrzynia biegów, komplet zawieszenia).

VWiater · Post autor: **VWiater** » wt sie 01, 2017 22:14

Cześć.

Takie pytanie, bo śledzę forum i ten temat, ale nie wiem czy da się jeszcze coś zrobić:
-> wypadek nie z mojej winy autem zarejestrowanym na mnie jako współwłaściciela i Tate jako właściciela
-> za uszkodzone auto(szkoda całkowita) odszkodowanie wziąłem z OC sprawcy, za holowanie też
-> za auto zastępcze spisane na umowę najmu z Mamą(auto zastępcze zarejestrowane tylko na Mamę) nie dostałem nic
-> wszystkie dokumenty potrzebne do sprawy z pojazdem zastępczym dostarczyłem tj. protokoły, potwierdzenia przelewów, oświadczenia o które prosili, wypowiedzenie umowy itd.
-> przyczepili się, że skoro Tata był właścicielem to Tata jest poszkodowany(chociaż autem, które nam rozbili i którym byłem współwłaścicielem, tylko ja jeździłem i ja byłem w wypadku poszkodowanym), a z racji, że jest mężem Mamy to nie dostanie pieniędzy za auto zastępcze, bo co żony to i męża.

Ktoś ma pomysł jak ugryźć temat? Został chyba już tylko sąd, bo nie ma co się jeszcze odwoływać na piśmie?