Choroba w/w pojazdu samochodowego napędzanego silnikiem wysokoprężnym polega na tym, że nie odpala o własnych siłach, tzn. wymagane jest ściągnięcie rury od filtra powietrza i "wtrysk" tamtędy popularnego środka do nabłyszczania tapicerki o nazwie "Plak". Sytuacja jest o tyle dziwna, że gdy zgasimy nasz egzemplarz "fałwe", to nadal nie chce odpalić o własnych siłach, problem występuje zarówno na zimnym, jak i rozgrzanym silniku, "trójka" pracuje wzorowo na biegu jałowym i tak samo jeździ, jednakże zgaszenie auta i chęć ponownego uruchomienia jednostki napędowej wiąże się z koniecznością "wtryśnięcia" plaka, gdyż inaczej nie odpali.
Sprawdzałem bezpiecznik bodajże od pompy paliwa i świec żarowych (żółty, nr 18 licząc od lewej strony), jest cały, wyciągałem przekaźnik i domniemałem, że był kiedyś wymieniany ze względu na pomazanie go markerem (zapewne był brany ze szrotu), możliwe że odmówił posłuszeństwa i dlatego dzieje się "cyrk"?
Ewentualnie mamy jeszcze drugą "trójkę" z silnikiem TDI, tylko niestety nie wiem o jakim oznaczeniu jednostki napędowej, czy przekaźnik będzie taki sam jak w AAZ?
PozdraVWiam i liczę na odpowiedź,
Jagi.
kolego tutaj mowa o silniku td a nie tdi
+ Climatronic 
+ grzane skóry i inne wodotryski 
