

Wydaje mi się nawet, że pasek zaczął się już strzępić z boku:

Pytanie dlaczego jest tak przesunięty... Co o tym myślicie? Sam już nie wiem czy wydziwiam, ale przecież to nie może tak być. Zmieniany był jeszcze napinacz paska wieloklinowego - muszę zdjąć pasek i zobaczyć może to on hałasuje, ale wątpię po tym jak zobaczyłem pasek zębaty.
Dodam, że rozmowa z gościem na koniec nie była miła, więc zwyczajnie boję się (o ten silnik) do nich już jechać, mimo że niby powiedział by przyjechać.
Zastanawiałem się czy samemu się nie wziąć za rozrząd, ale pomyślałem, że nie mam za bardzo czasu, fachowiec będzie pewniejszy itp. - no i mam, chyba i tak będę musiał to poprawić...