radekrp90 pisze:komuś na odcisk wdepnąłem...
po mojemu strzeliłeś sobie w stopę
radekrp90 pisze:Ja zaś tylko pytająco powtórzyłem Twoją myśl
buduj prościej zdania bez mieszaniny czasów i przypadków... mat-fiz kończyłem
Co do reszty: mniej googla więcej ...
NOx`y nie czarują się ze spalania ON, są wynikiem spalania ON w pewnych, konkretnych warunkach i taki Jelcz z przyczepą węgla, dymiący jak stara lokomotywa emitował ich znacznie mniej niż dzisiejsze wykastrowane 1.6TDI CR i generalnie każdy CR. Ale to Jelcz był "be" bo dymił... a CR jest "cacy" bo nie dymi.
Idąc tym tropem jak nakładę butelek plastikowych do pieca, na nie suchego drobnego drewna i dam dobrego cugu przez popielnik to spalę je bez jakiejkolwiek emisji czarnego smolistego dymu z komina.
Ale to nie znaczy że nie zjem potem ze swojego ogródka marchewki skażonej dioksynami... znaczy to tylko tyle że nie było dymu bo było dość tlenu i temperatury. Plastik i tak został spalony.
Bardziej prosto i życiowo ? Proszę bardzo: kotły na ekogroszek. Wystarczy ten sam węgiel kamienny rozkruszyć na drobny groszek, podawać go częściej ale za to w niewielkich ilościach + ogrom tlenu niezbędnego do spalania wdmuchiwany pod ciśnieniem i ... tadam... nie ma dymu i na dodatek mamy większą sprawność. Ale to nie znaczy że nie emitujemy do atmosfery produktów spalania bo emitujemy, tyle że ich nie widać bo nie ma dymu.
DPF jest konsekwencją wysokich ciśnień wytrysków i spalania. Wysokie ciśnienia bardzo podniosły sprawność silników dając początek erze turbo której efektem jest CR już III-ciej albo i IV-tej generacji. Tylko że na skutek tego silniki zaczęły sypać nox`ami, sox`ami i całą resztą tablicy Mendelejewa w najgorszych mixach.
Żyjemy w czasach w których ludzie nadal drżą ze strachu na widok pistoletu czy noża... kiedy sposobów na eksterminację całych kontynentów metodami niewidocznymi dla ludzkiego oka znane jest całe mnóstwo.