Coś w tym jest. Na wieść o tym, że będę jeździł Bravolotem część znajomych skrzywiła się ''eeeee, Fiata kupiłeś?!'' . Wtedy już nic nie mówieitaliano_83 pisze:Opinia w umysłach ludzi pozostała, to się tak szybko nie zmienia i można by o tym długo pisać, bo zawsze coś..R90 pisze: Dzieki za opinie. Czyli generalnie mówiąc Alfa już chyba na dobre pozbyła się przydomka 'królowa lawet'.
Część ludzi żyje jeszcze boxerami, inni twinspark"kami, chyba dla klientów ważne jest, że z modelu na model jest lepiej a nie gorzej, zobaczymy co będzie z Giulią, bo pracę trwały długo, auto wygląda dobrze i co najważniejsze wnętrze też zyskało na użyteczności nie tracąc przy tym tego czegoś z Alfy.
Tak tylko, ten silnik jest zarezerwowany dla małego mitto, do Golfa wkłada się 1.2 tsi biorąc pod uwagę gabaryty to na jedno wychodzi.Piasek pisze:Z ta lepszą opinią w dobie downsize`ingu to coraz gorzej będzie. Już zeszliśmy do 2 cylindrów (0,9 Twinair)... co będzie dalej ?
Bateryjka ?
***Kupujemy używany samochód - informacje pytania, porady***
Moderatorzy: palio, jhosef, VIP
Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Było: MK4 1.8T AUM 150 PS 210 NM
Jest: Fiat Bravo MultiJet 1.6 120 PS 300 NM ,
Skoda Octavia 3 1.6 TDI CR 110 PS 250 NM
Jest: Fiat Bravo MultiJet 1.6 120 PS 300 NM ,
Skoda Octavia 3 1.6 TDI CR 110 PS 250 NM
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Był już 3 cylindrowy diesel i wystarczy wynalazków.jhosef pisze:... Miał być też 2 cylindwowy diesel do Łupa...
________________________
Wysłane ze schabowego przy użyciu widelca.
Wysłane ze schabowego przy użyciu widelca.
- doggie
- V.I.P.
- Posty: 10586
- Rejestracja: pt lis 23, 2007 00:13
- Lokalizacja: GKA
- Auto: Cupra Formentor DSG DQ381
- Silnik: TSI
Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
kiedyś były 1 cylindrowe oby nie wpadli na pomysł powrotuBarton_ pisze:
Był już 3 cylindrowy diesel i wystarczy wynalazków.
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Gorzej...
Ja wiem jak jeździ Łup 1.0 75 KM. UP! waży 950 kilo, polo gdzieś 1100.
Do polo jeszcze pchają tylko 1.0 60 KM...
Mniejsza moc, większa masa - luz blues majonez...
5 lat takowego posiadam i jedynie do czego można się przyczepić to głośność*
*-aczkolwiek po testach Polo 6R 1.2 TSI na autostradzie już się tak nie czepiam. bo w cale ciszej nie było.
Ja wiem jak jeździ Łup 1.0 75 KM. UP! waży 950 kilo, polo gdzieś 1100.
Do polo jeszcze pchają tylko 1.0 60 KM...
Mniejsza moc, większa masa - luz blues majonez...
akurat 3 cylindrowe klekoty to całkiem niegłupie silniki.Barton_ pisze:Był już 3 cylindrowy diesel i wystarczy wynalazków.
5 lat takowego posiadam i jedynie do czego można się przyczepić to głośność*
*-aczkolwiek po testach Polo 6R 1.2 TSI na autostradzie już się tak nie czepiam. bo w cale ciszej nie było.
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Swego czasu miałem Merca z benzynowym piecem V6: 170KM z 2,6 litra pojemności. Pojemność układu smarowania 8,5L (tyle oleju łykał na wymianę), interwał wymian co 15 tyś km. Nie będę mówił o fenomenie trwałości takich (i tamtych) rozwiązań ale kilka razy śmigałem nim na zachód jakieś 1100km w jedną z czego 900 to było ostre autostradowe tempo: cały czas między 130 a 180km/h momentami. Jako że jazda głównie nocami się odbywała na prawdę przez godzinę potrafiłem nie zbijać z tempomatu poniżej 150km/h no chyba że ograniczenia albo jakieś remonty.
Nie wyobrażam sobie dzisiaj zrobienie czegoś takiego Passatem z 1.4TSI 170KM pod maską, który ma ledwo 3,5 litra oleju w silniku na dodatek zmienianego co 30 tyś km aby 9h non-stop pałować go z prędkościami 130-180km/h we 4 na pokładzie + klima cały dystans. Przy takim trybie eksploatacji olej w tym silniku po najdalej 6 tyś jest spalony do zera, pozbawiony wszelkich właściwości ochronnych silnika a gdzie tu jeszcze tak precyzyjne mechanizmy jak turbosprężarka czy precyzyjne mechanizmy zmiennych faz rozrządu.
Absurd goni absurd. Skoro zmniejszamy pojemność a wyciskamy coraz większą moc z niej (co z fizyki wprost wynika pojawia się nadmiar cieplny) to trzeba zapewnić odpowiednie chłodzenie silnika czyli dajmy mu większą misę olejową albo skróćmy do 10 tyś km interwał olejowy jeżeli na tyle ufamy olejowi że wytrzyma te 10 tyś km katowania bo tak dokładnie obchodzą się nowe silniki z olejem... który na dodatek dopiero gdzieś na 3cim miejscu ma za zadanie minimalizować procesy cierne w silniku. Na pierwszym jest ekologia czyli minimalizacja oporów pompowalności, na drugim chłodzenie, dopiero dużo dalej jest smarowanie węzłów tarcia.
Natomiast to co robią producenci pojazdów to jawne działanie na szkodę użytkownika. Żyłowanie silników i wydłużanie interwałów wymian.
Nie wiem czy ktoś miał do czynienia z jakimś 1.2 czy 1.4TSI który miałby przebiegu te 250 tyś km np....
Przykładem może tutaj być 1.6THP (PSA, BMW, Mini) gdzie pojazd który ma na blacie 160 tyś km przebiegu ma za sobą dwie awaryjnie wymiany rozrządu łańcuchowego na 100% a co drugi - wymianę kpl silnika po potężnej awarii.
Nie wyobrażam sobie dzisiaj zrobienie czegoś takiego Passatem z 1.4TSI 170KM pod maską, który ma ledwo 3,5 litra oleju w silniku na dodatek zmienianego co 30 tyś km aby 9h non-stop pałować go z prędkościami 130-180km/h we 4 na pokładzie + klima cały dystans. Przy takim trybie eksploatacji olej w tym silniku po najdalej 6 tyś jest spalony do zera, pozbawiony wszelkich właściwości ochronnych silnika a gdzie tu jeszcze tak precyzyjne mechanizmy jak turbosprężarka czy precyzyjne mechanizmy zmiennych faz rozrządu.
Absurd goni absurd. Skoro zmniejszamy pojemność a wyciskamy coraz większą moc z niej (co z fizyki wprost wynika pojawia się nadmiar cieplny) to trzeba zapewnić odpowiednie chłodzenie silnika czyli dajmy mu większą misę olejową albo skróćmy do 10 tyś km interwał olejowy jeżeli na tyle ufamy olejowi że wytrzyma te 10 tyś km katowania bo tak dokładnie obchodzą się nowe silniki z olejem... który na dodatek dopiero gdzieś na 3cim miejscu ma za zadanie minimalizować procesy cierne w silniku. Na pierwszym jest ekologia czyli minimalizacja oporów pompowalności, na drugim chłodzenie, dopiero dużo dalej jest smarowanie węzłów tarcia.
Natomiast to co robią producenci pojazdów to jawne działanie na szkodę użytkownika. Żyłowanie silników i wydłużanie interwałów wymian.
Nie wiem czy ktoś miał do czynienia z jakimś 1.2 czy 1.4TSI który miałby przebiegu te 250 tyś km np....
Przykładem może tutaj być 1.6THP (PSA, BMW, Mini) gdzie pojazd który ma na blacie 160 tyś km przebiegu ma za sobą dwie awaryjnie wymiany rozrządu łańcuchowego na 100% a co drugi - wymianę kpl silnika po potężnej awarii.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Po co auto ma jeździć 10-20 lat, skoro może pożyć kilka? Większe zapotrzebowanie na nowe auta generuję zyski. Serwis tez musi z czegoś żyć. Chyba tylko głównie o to chodzi.Piasek pisze:Swego czasu miałem Merca z benzynowym piecem V6: 170KM z 2,6 litra pojemności. Pojemność układu smarowania 8,5L (tyle oleju łykał na wymianę), interwał wymian co 15 tyś km. Nie będę mówił o fenomenie trwałości takich (i tamtych) rozwiązań ale kilka razy śmigałem nim na zachód jakieś 1100km w jedną z czego 900 to było ostre autostradowe tempo: cały czas między 130 a 180km/h momentami. Jako że jazda głównie nocami się odbywała na prawdę przez godzinę potrafiłem nie zbijać z tempomatu poniżej 150km/h no chyba że ograniczenia albo jakieś remonty.
Nie wyobrażam sobie dzisiaj zrobienie czegoś takiego Passatem z 1.4TSI 170KM pod maską, który ma ledwo 3,5 litra oleju w silniku na dodatek zmienianego co 30 tyś km aby 9h non-stop pałować go z prędkościami 130-180km/h we 4 na pokładzie + klima cały dystans. Przy takim trybie eksploatacji olej w tym silniku po najdalej 6 tyś jest spalony do zera, pozbawiony wszelkich właściwości ochronnych silnika a gdzie tu jeszcze tak precyzyjne mechanizmy jak turbosprężarka czy precyzyjne mechanizmy zmiennych faz rozrządu.
Absurd goni absurd. Skoro zmniejszamy pojemność a wyciskamy coraz większą moc z niej (co z fizyki wprost wynika pojawia się nadmiar cieplny) to trzeba zapewnić odpowiednie chłodzenie silnika czyli dajmy mu większą misę olejową albo skróćmy do 10 tyś km interwał olejowy jeżeli na tyle ufamy olejowi że wytrzyma te 10 tyś km katowania bo tak dokładnie obchodzą się nowe silniki z olejem... który na dodatek dopiero gdzieś na 3cim miejscu ma za zadanie minimalizować procesy cierne w silniku. Na pierwszym jest ekologia czyli minimalizacja oporów pompowalności, na drugim chłodzenie, dopiero dużo dalej jest smarowanie węzłów tarcia.
Natomiast to co robią producenci pojazdów to jawne działanie na szkodę użytkownika. Żyłowanie silników i wydłużanie interwałów wymian.
Nie wiem czy ktoś miał do czynienia z jakimś 1.2 czy 1.4TSI który miałby przebiegu te 250 tyś km np....
Przykładem może tutaj być 1.6THP (PSA, BMW, Mini) gdzie pojazd który ma na blacie 160 tyś km przebiegu ma za sobą dwie awaryjnie wymiany rozrządu łańcuchowego na 100% a co drugi - wymianę kpl silnika po potężnej awarii.
Było: MK4 1.8T AUM 150 PS 210 NM
Jest: Fiat Bravo MultiJet 1.6 120 PS 300 NM ,
Skoda Octavia 3 1.6 TDI CR 110 PS 250 NM
Jest: Fiat Bravo MultiJet 1.6 120 PS 300 NM ,
Skoda Octavia 3 1.6 TDI CR 110 PS 250 NM
- doggie
- V.I.P.
- Posty: 10586
- Rejestracja: pt lis 23, 2007 00:13
- Lokalizacja: GKA
- Auto: Cupra Formentor DSG DQ381
- Silnik: TSI
Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
niestety to żałosne ale ludzie tego oczekują, sam brałem udział w rozmowie ze znajomym, który kupował nowe auto, rozważał różne marki ale jedno co zwróciło moją uwagę to fakt, iż kupił auto gdzie interwał wymiany oleju a co za tym idzie częstość serwisowania określony był na 30kkm bo inni dawali tylko 20kkm. Co gorsze niestety stosuje się do tego choć go namawiałem na wymianę choćby samego oleju co 15kkm we własnym zakresie, niestety był i jest zdania że producent wie co robi i nie ma takiej potrzebyPiasek pisze:
Natomiast to co robią producenci pojazdów to jawne działanie na szkodę użytkownika. Żyłowanie silników i wydłużanie interwałów wymian. .
he to jeszcze nic, a silniki 2.0D N47 o oznaczeniach D20A i D20B nie dość że łańcuch jednorzędowy to od dupy strony czyli pomiędzy skrzynią a silnikiem który jest wzdłużnie umieszczony a do tego najczęściej trzeba wymienić cały wał bo napędowe koło zębate jest z nim zintegrowane ..... koszty masakryczne, częściej bardziej opłacalna jest wymiana całego silnika silnik jest naprawdę zajebisty, był nawet silnikiem roku o ile sie nie mylę ale tak zjebać jego obsługę, konstruktorzy powinni za to dostać nagrodę antynoblaPiasek pisze:
Przykładem może tutaj być 1.6THP (PSA, BMW, Mini) gdzie pojazd który ma na blacie 160 tyś km przebiegu ma za sobą dwie awaryjnie wymiany rozrządu łańcuchowego na 100% a co drugi - wymianę kpl silnika po potężnej awarii.
ostatnimi laty obserwuję zachwycanie się redaktorków nad silnikami i ich wyborami do engine of the year, był wspomniany N47, był 1.4 TSI, chyba nawet 1.6 THP takie wybory to powinny być dopiero po przejechaniu 100kkm
- italiano_83
- V.I.P.
- Posty: 11896
- Rejestracja: śr gru 03, 2008 21:21
- Lokalizacja: NL/Zeeland
- Auto: Alfa Romeo Giulietta 1.4 MA Turbobenzina
- Silnik: 1.4T
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
W tym roku na holenderskim portalu znalazłem Giuliette 1.4 MA z przebiegiem... sam zobacz ...Piasek pisze:Nie wiem czy ktoś miał do czynienia z jakimś 1.2 czy 1.4TSI który miałby przebiegu te 250 tyś km np....
Da się zrobić takie dystanse, ale nie stosując się do zaleceń producenta, czyli 20.000km interwał.
Jeździć można spokojnie moim zdaniem do 160/170km/h oleju jest mało to fakt, ale 1.9 TDI ma go zaledwie 1l więcej i to zakładając, że zalejesz na max-a, ale interwał trzeba dostosować do rodzaju eksploatacji auta. Te interwały to max- przy założeniu długich dystansów w trybie autostradowym, a nie w trybie mieszanym gdzie auto setki razy więcej jest odpalane/ rozgrzewane.Piasek pisze:Nie wyobrażam sobie dzisiaj zrobienie czegoś takiego Passatem z 1.4TSI 170KM pod maską, który ma ledwo 3,5 litra oleju w silniku na dodatek zmienianego co 30 tyś km aby 9h non-stop pałować go z prędkościami 130-180km/h we 4 na pokładzie + klima cały dystans
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Diesel z założenia wydziela mniej ciepła niż doładowany silnik benzynowy.
Wg mnie max interwał to 15kkm i to przy założeniu delikatnego obchodzenia się z samochodem.
W przypadku intensywnej eksploatacji należy go skrócić do 10 a w skrajnych przypadkach nawet do 6-7kkm.
Wg mnie max interwał to 15kkm i to przy założeniu delikatnego obchodzenia się z samochodem.
W przypadku intensywnej eksploatacji należy go skrócić do 10 a w skrajnych przypadkach nawet do 6-7kkm.
________________________
Wysłane ze schabowego przy użyciu widelca.
Wysłane ze schabowego przy użyciu widelca.
- doggie
- V.I.P.
- Posty: 10586
- Rejestracja: pt lis 23, 2007 00:13
- Lokalizacja: GKA
- Auto: Cupra Formentor DSG DQ381
- Silnik: TSI
Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
dokładnie, tak samo auto eksploatowane wyłącznie na krótkich dystansach ciągle niedogrzane tak samo latanie po autostradach z max obciążeniem silnika /zamykanie licznika/, w tych przypadkach olej powinien być częściej wymienianyBarton_ pisze:Diesel z założenia wydziela mniej ciepła niż doładowany silnik benzynowy.
Wg mnie max interwał to 15kkm i to przy założeniu delikatnego obchodzenia się z samochodem.
W przypadku intensywnej eksploatacji należy go skrócić do 10 a w skrajnych przypadkach nawet do 6-7kkm.
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Jestem tutaj nowy, więc od razu się przywitam - cześć wszystkim!
Niedługo stanę się posiadaczem Golfa IV Variant, jednak będzie to zakup "w ciemno". Cała historia samochodu jest znana jednemu z członków mojej rodziny, jeździ on w Niemczech, oryginalny przebieg 320 000 km (tak, wiem że w Polsce Golfy mają po "230k km" ), silnik 1.9 TDI (101 KM), oryginalny odpinany hak VW, rocznik 2004, stale w jednych rękach...jednak nie mam pojęcia w jakiej wersji wyposażeniowej jest ten samochód, a właściciel wysłał jedynie zdjęcia z zewnątrz. Z uwagi na atrakcyjną cenę zaoferowaną przez właściciela mojemu wujkowi biorę samochód tak czy inaczej, jednak zastanawiam się czy miłośnicy Golfa (a tutaj ich nie brakuje) są w stanie rozpoznać wersję z zewnątrz - konkretnie chodzi mi o białe kierunkowskazy w światłach z tyłu. Wiem, że Pacific wychodził z takimi lampami, ale i z klamkami w kolorze nadwozia... być może był to po prostu jakiś lifting? Zastanawiam się po prostu czy ten samochód ma klimę, a właściciel póki co jest niedostępny. Dzięki za ewentualną pomoc.
Niedługo stanę się posiadaczem Golfa IV Variant, jednak będzie to zakup "w ciemno". Cała historia samochodu jest znana jednemu z członków mojej rodziny, jeździ on w Niemczech, oryginalny przebieg 320 000 km (tak, wiem że w Polsce Golfy mają po "230k km" ), silnik 1.9 TDI (101 KM), oryginalny odpinany hak VW, rocznik 2004, stale w jednych rękach...jednak nie mam pojęcia w jakiej wersji wyposażeniowej jest ten samochód, a właściciel wysłał jedynie zdjęcia z zewnątrz. Z uwagi na atrakcyjną cenę zaoferowaną przez właściciela mojemu wujkowi biorę samochód tak czy inaczej, jednak zastanawiam się czy miłośnicy Golfa (a tutaj ich nie brakuje) są w stanie rozpoznać wersję z zewnątrz - konkretnie chodzi mi o białe kierunkowskazy w światłach z tyłu. Wiem, że Pacific wychodził z takimi lampami, ale i z klamkami w kolorze nadwozia... być może był to po prostu jakiś lifting? Zastanawiam się po prostu czy ten samochód ma klimę, a właściciel póki co jest niedostępny. Dzięki za ewentualną pomoc.
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Witajcie,
Interesują mnie aktualnie 2 samochody Golf 7 1.4 TSI oraz Octavia 3 1.4 TSI, manual, wersja highline/style, z pakietami wyposażeń.
Patrząc na ceny używanych aut 3 letnie kosztują ok 50 tys dobrze wyposażone. A nówki tak samo wyposażone około 75-80 tys.
Ceny nówek wzięte z salonów po podstawowym rabacie.
Czy ktoś z Was również stał przed wyborem pomiędzy tymi dwoma, i co zdecydowało o wyborze? i czy nowe/używane?
Pozdrawiam
Interesują mnie aktualnie 2 samochody Golf 7 1.4 TSI oraz Octavia 3 1.4 TSI, manual, wersja highline/style, z pakietami wyposażeń.
Patrząc na ceny używanych aut 3 letnie kosztują ok 50 tys dobrze wyposażone. A nówki tak samo wyposażone około 75-80 tys.
Ceny nówek wzięte z salonów po podstawowym rabacie.
Czy ktoś z Was również stał przed wyborem pomiędzy tymi dwoma, i co zdecydowało o wyborze? i czy nowe/używane?
Pozdrawiam
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Golf jest o wiele lepiej wykonany, za to Octavia jest w środku przestronniejsza, bagażnik też ma większy. Generalnie są to dwa różne auta, octavia jest dużo bardziej rodzinna Jeżeli chodzi o silniki, to aktualnie każdy jest ok, polecam dopłacić do 1.4 150 ACT, spalanie robi wrażenie
- kw
- Forum Master
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn maja 03, 2010 17:23
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: BMW 330i
- Silnik: B48
***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***
Jak masz kupować używkę to tylko z jakiegoś programu dealera. Wszystkie 3 latki od handlarzy są po dużych dzwonach. 3 letnie auto używane powinno kosztować ok 60% nowego z takim samym wyposażeniem. Ja bym kupił używkę z jakiegoś programu dealerskiego w Niemczech. Duży wybór, ceny lepsze niż u nas i nie wpakujesz się na minę. Prawie wszystkie auta z vat do zwrotu jak Cię to interesuje. Z wyposażeniem to ostrożnie, za większość rzeczy nie warto dopłacać, w sumie najważniejszy jest xenon i zestaw głośnomówiący, felgi zawsze można dokupić.darus91 pisze:Patrząc na ceny używanych aut 3 letnie kosztują ok 50 tys dobrze wyposażone. A nówki tak samo wyposażone około 75-80 tys.
Na jednej płycie podłogowej....Azgorath pisze:Generalnie są to dwa różne auta,
Było: Polo 86c2f 1.0 LPG
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości