1.6 16v. Czy taki straszny?

Tutaj piszemy o problemach dotyczących silników benzynowych

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
mitpo
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 61
Rejestracja: czw kwie 02, 2015 14:35
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: VW Golf 6 2.0 TDI
Silnik: CFH

Re: 1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: mitpo » śr maja 11, 2016 18:05

Olej który zaleca producent jest raczej rzadszy niż gęstszy . Poczytaj sobie kolego temat o olejach a trochę sobie rozjaśnisz sytuację.



Awatar użytkownika
Heavy20122
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 151
Rejestracja: czw paź 30, 2014 17:33
Lokalizacja: Sochaczew

1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: Heavy20122 » śr maja 11, 2016 18:50

Wybacz, że nie skorzystam z twojej propozycji :pub:


________________________________________________________________________________________
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."

vwmaniac19911991
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 234
Rejestracja: śr kwie 23, 2014 16:13

1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: vwmaniac19911991 » czw maja 12, 2016 00:45

jezdzilem 1.6 16v. ponad 200 tys nalatane nie bral ani grama oleju. jezdzil na 5w40 . a jezdzilem nim czasem tak ostro ze zajechalem sprzeglo nowe w 2 latka. az szkoda bylo go zmieniac ale zachcialo sie wiekszej mocy:) moim zdaniem instalacje gazowe szkodza temu silnikowi 16 v nie lubi gazu 8v do tego



jameess
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 453
Rejestracja: pt mar 24, 2006 16:52
Lokalizacja: zg

Re: 1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: jameess » czw maja 12, 2016 10:10

vwmaniac19911991 pisze: moim zdaniem instalacje gazowe szkodza temu silnikowi 16 v nie lubi gazu
Bzdury dyletanta z du....py wzięte, przykro czytać takie posty na poważnym forum...



Piotrekx
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 32
Rejestracja: czw sie 14, 2014 10:46

Re: 1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: Piotrekx » czw maja 12, 2016 12:52

Heavy20122 pisze:Wybacz, że nie skorzystam z twojej propozycji :pub:
Poczytaj sobie kolego dokładnie o różnicach w parametrach olejów, bo to co napisałeś wcześniej to jest zwykła herezja - ludzie czytają coś takiego na forum a potem mówią głupoty. Tak w bardzo dużym skrócie - w naszych warunkach klimatycznych dosyć istotnym parametrem jest temperatura płynięcia oleju - określa ona minimalną temperaturę przy której olej znajduje się w stanie na tyle ciekłym żeby mógł rozprowadzić się i smarować silnik. Przy temperaturach rzędu -30*C można zobaczyć już kolosalną różnicę pomiędzy olejem syntetycznym a mineralnym pod tym względem. Druga kwestia jest taka, że olej syntetyczny jest w stanie dłużej utrzymywać swoje początkowe właściwości. Jedyna zaleta oleju mineralnego względem syntetycznego jest taka że przy względnie niskich temperaturach, dopóki jest on w stanie płynąć może częściowo uszczelniać zużyte silniki które mają tendencję do brania oleju przez to że ma większą lepkość czyli jest gęstszy (istnieje oczywiście kolosalna różnica pomiędzy gęstością a lepkością, ale nie będę się tutaj rozdrabniał - w uproszczeniu można powiedzieć że im olej gęstszy tym bardziej lepki na potrzeby tego posta), jednak w tym wypadku jest to wyjście doraźne - tak zwane druciarstwo. Kolejnymi aspektami o których nawet nie wiem czy warto wspominać jest większa zawartość dodatków myjących oraz oczywiście zmniejszenie zużycia wielu części silnika ze względu na znacznie niższe współczynniki tarcia pomiędzy współpracującymi częściami ze względu na bazę syntetyczną która znajduje się w takich olejach. Współcześnie olej mineralny był przeze mnie stosowany jedynie w niektórych przypadkach na okres docierania silnika, ponieważ łatwiej jest na nim zerwać film olejowy przez co istnieje wtedy możliwość dobrego dotarcia współpracujących części (gładź cylindra-pierścienie). Stosuje się to wyłącznie przez pierwszych kilkaset kilometrów a następnie przechodzi na syntetyki. Miałem gdzieś nawet dokumentację fotograficzną dwóch identycznych silników gdzie jeden był docierany na oleju mineralnym a drugi na syntetycznym - w tym drugim wypadku pierścienie nigdy nie dotarły się do gładzi i przepuszczały, widoczne były wyraźne przedmuchy na powierzchni tłoka. W silniku który jeździł na początku na oleju mineralnym poniżej pierwszego pierścienia nie było żadnego zacieku - silnik miał książkową kompresję, jednak nie będę dalej o tym pisał bo ani nie jest to temat ku temu przeznaczony.

Co do nowych silników także się mylisz kolego. Nie twierdzę że wszystkie, ale bez problemu jestem w stanie pokazać wiele współczesnych jednostek napędowych o stosunkowo dobrej trwałości, zbliżonej lub przekraczającej to co masz w swoim samochodzie, również o zgrozo silniki Diesla którymi tak gardzisz jak widzę. Jedyne z czym jestem w stanie się częściowo zgodzić to kwestia wymian olejów w nowych samochodach, gdzie książki serwisowe zalecają interwały w okolicach 20-30 tysięcy kilometrów - moim zdaniem zbyt wiele, jednak dla świadomego użytkownika nie jest problemem robić te wymiany co 15 tysięcy.

Nawiązując tutaj do tematu - jeśli autor trafi na silnik który używany był przez świadomego użytkownika, nie powinien on sprawiać większych problemów.

Pozdrawiam.



Awatar użytkownika
Heavy20122
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 151
Rejestracja: czw paź 30, 2014 17:33
Lokalizacja: Sochaczew

1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: Heavy20122 » czw maja 12, 2016 13:04

Dzięki za lekturę przeczytałem i z paroma kwestiami się zgodzę, ale jednak trzeba wiedzieć co się ma i w jakim stanie :D A wracając do nowych samochodów jakoś nie mam śmiałości żeby kupić sobie nowy samochód, pewnie są silniki co przejadą te 300tyś, jednak trzeba to dobrze sprawdzić i się zapoznać przed zakupem. PS Dzięki za małe rozjaśnienie, z pewnością przyda się dla innych. :kac:


________________________________________________________________________________________
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."

Flawless
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 57
Rejestracja: śr maja 04, 2016 15:06
Lokalizacja: Konin

1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: Flawless » czw cze 02, 2016 09:34

Posiadam Golfa IV, 1.6 16V BCB. Samochód ma przebieg 180.000km.
Silnik dostał olej Motul X-CESS 5W-40 i niestety bierze olej. Przejechałem zaledwie 1100km i cztery linie "kratek" na bagnecie są nieoblane olejem.
Zastanawiam się nad zmianą oleju na półsyntetyczny..



AdekA
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 61
Rejestracja: śr lut 17, 2016 13:09
Lokalizacja: Warka/Kozienice/Piaseczno

1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: AdekA » czw cze 02, 2016 09:58

A sprawdzałeś ile było oleju zaraz po wymianie? Sam wymieniałeś czy ktoś Ci olej wymieniał?



borowy jarek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 83
Rejestracja: śr lut 22, 2012 14:27

1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: borowy jarek » czw cze 02, 2016 10:49

Ja jeżdżę borą 1.6 16v, obecnie przebieg 229 000 km (raczej oryginalny, chyba, że VIN był przeszczepiony), Mobil 1 5W50. W ciągu pięciu lat (od przebiegu 188 000) wymieniłem: świece na platynowe NGK 140 zł, wszystkie cewki ok. 500 zł, termostat, czujnik temperatury, uszczelnienia odmy, rozrząd z paskiem wielorowkowym i pompą wody, to koszt ok 1100 zł. Do wymiany mam uszczelkę pod pokrywą, ale z tego co się orientuję to trzeba rozpinać rozrząd, bo pokrywa schodzi z wałkami, zawór egr do czyszczenia, któraś szklanka chwilę po rozruchu stuka i lekko falują obroty po rozgrzaniu, ciągle zawalona przepustnica. Nie jest to tania zabawka, a i spalanie miasto 10 trasa 6 - 6.5 L/100. Jedyne co jest fajne to dźwięk na dobrej benie przy wysokich obrotach. Także chyba lepiej szukać czegoś z 1.6 MPI. Pozdro.



Flawless
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 57
Rejestracja: śr maja 04, 2016 15:06
Lokalizacja: Konin

Re: 1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: Flawless » sob cze 11, 2016 14:05

AdekA pisze:A sprawdzałeś ile było oleju zaraz po wymianie? Sam wymieniałeś czy ktoś Ci olej wymieniał?
Po wymianie było tyle, ile powinno być. Po przejechaniu 500/600km pożarł dużą ilość oleju. Kilka dni temu ponownie wziął olej. Musiałem ostatni litr Motula mu dolać.
Wymianę oleju robiłem z kuzynem + nowy filtr oleju.

Na dniach kupię olej półsyntetyczny i zobaczymy, czy nadal będzie brał.



mka 3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 395
Rejestracja: sob gru 08, 2012 15:56
Lokalizacja: żywiec

1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: mka 3 » sob cze 11, 2016 16:14

Flawless, bedzie brał nic mu to nie da . pierscienie do wymiany .



Awatar użytkownika
mitpo
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 61
Rejestracja: czw kwie 02, 2015 14:35
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: VW Golf 6 2.0 TDI
Silnik: CFH

Re: 1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: mitpo » sob cze 11, 2016 17:49

U mnie było to samo. Wymieniłem uszczelniacze i pierścienie i oleju nie przepala. Od wymiany do wymiany nic nie musze dolewać.



jan1966
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 806
Rejestracja: pn sie 10, 2015 13:20

1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: jan1966 » sob cze 11, 2016 18:06

mitpo , a ile cie to kosztowało , i mógłbyś napisać bardziej szczegółowo ,co z głowicą ,zaworami itd



Awatar użytkownika
mitpo
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 61
Rejestracja: czw kwie 02, 2015 14:35
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: VW Golf 6 2.0 TDI
Silnik: CFH

Re: 1.6 16v. Czy taki straszny?

Post autor: mitpo » ndz cze 12, 2016 21:00

Głowica była oddana do planowania. Założone nowe uszczelniacze na zawory, nowe pierścienie. Przy okazji założony był nowy rozrząd. Za części wraz z robocizną zapłaciłem 2200 pln.



ODPOWIEDZ

Wróć do „Benzyna”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości