Powiem wprost: na samochodach znam się mało, skomplikowane terminy nie dla mnie, proszę mówić do mnie jak do krowy na rowie
A więc: posiadamy z mężem VW 5 Variant Combi Diesel 2.0. Zaciąga nam spalinami jak jedziemy, stoimy za kimś. Padło podejrzenie na chłodnice spalin EGR. Tak stwierdził mechanik. Z tego co wiem, ciężko się do niej dostać aby nawet ją obejrzeć. W 99% to wymiana która wynosi około 1300zł za sama chłodniczkę. Dodajmy za to koszty mechanika i wychodzi ładna sumka.
I tu pytanie: da się jakoś stwierdzić stan tej chłodnicy bez rozbierania pół samochodu? Czy to zaciąganie odrazu kwalifikuje do wymiany całą chłodnice?
Przeglądałam podobne tematy, aczkolwiek mało co z nich zrozumiałam (blondynką nie jestem, ale z samochodowego żargonu mało rozumiem, może cos przegapiłam, proszę mnie w takim razie przekierować).
Pozdrawiam serdecznie.
