PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Moderatorzy: jhosef, doggie, VIP
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Koło nie dostało, geometria OK, już zweryfikowane.
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Mimo wszystko i tak "całka". Rocznik auta robi swoje. Tu koszt naprawy wyjdzie ponad 4 tyś.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
To po tabelach auto przed wypadkiem pewno ze 4,5. Ile zwłoki? 2 tysie?hak64 pisze:Mimo wszystko i tak "całka". Rocznik auta robi swoje. Tu koszt naprawy wyjdzie ponad 4 tyś.
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Teraz to łatwo w 2 lub 3 letnich autach zrobic całke jak się przodem przywali niegroźnie.
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Wróżki zapytaj! Wycenę zwłoków robi ubezpieczyciel stosując przy tym sobie tylko znane kryteria. Sądząc jednak po rozmiarze szkody powinieneś dostać połowę wartości pojazdu przed szkodą. Trzeba jednak pamiętać, że wartość przed szkodą można podnieść, dokumentując koszty tuningu, czy wymiany całych podzespołów.SToRM pisze: Ile zwłoki? 2 tysie?
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Dzień dobry wszystkim. Jak wielu tutaj, i ja chciałbym zadać pytanie dotyczące szkody na pojeździe. Otóż pacjent to Renault Trafic z 2004r. Stłuczka na parkingu (moje auto nieruchome), kobietka wyjeżdzając z parkingu zwyczajnie nie widziała tak dużego samochodu. Ale do rzeczy. Szkoda zgłoszona ubezpieczycielowi. Po tygodniu oględziny, a po następnym tygodniu pieniądze na koncie. Dziwna praktyka ubezpieczalni, bo kosztorys dostałem drogą mailową, dopiero po kilku telefonach do nich. Zdecydowałem się tu na pisać ponieważ chciałbym zweryfikować ten kosztorys. Zastanawia mnie dlaczego w kosztorysie nie ma nic na temat zgrzewania elementów i uszczelnienia tego połączenia. Oryginalnie oba elementy są zgrzewane ze sobą, natomiast w tej chwili dwa zgrzewy są naderwane. Na zdjęciu widać o co chodzi. Chyba że jest to ujęte pod hasłem "prace blacharskie"? Nadmienie tylko że pacjent służy do prowadzonej działalności i jest możliwość odpisu 50%VAT. TU do kwoty z kosztorysu taki Vat mi doliczyło i w sumie na konto dostałem 2003 zł. Proszę o rzucenie okiem na ten kosztorys za co z góry serdecznie dziękuję.
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Odwołaj się, bo ubezpieczyciel zakwalifikował blachy do naprawy, a nie wymiany. Technologia napraw nie przewiduje klepania blach i nakładania wiadra szpachli. Uszkodzone elementy powinny zostać wymienione, tym samym wartość szkody wzrośnie o ponad 3 tyś. Najlepiej pogadaj z jakimś blacharzem i poproś o opinię uzasadniającą konieczność wymiany tych elementów, opinię zaś dołącz do odwołania.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
- bluesboxer
- Ma gadane
- Posty: 166
- Rejestracja: sob kwie 19, 2014 22:11
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Siemanko. wczoraj wieczorem pewna Kobitka cofając na parkingu nie zauważyła mojego auta i stuknęła i przetarła mój kuperek.
Niby uszkodzenie niewielkie, ale naprawa wcale nie będzie taka łatwa, żeby nie było po tym śladu.. Jetta A1 Coupe 1981r po remoncie, Samochód jest już unikatem, na aukcjach ceny takiego egzemplarza kształtują się w granicach 8-25tys zł w zależności od stanu i pojawiają się nie częściej niż raz na kilka miesięcy... Na początku przyszłego tygodnia dzwonię do ubezpieczyciela po rzeczoznawcę i wycenę szkody. Boje się że powiedzą, że wartość auta to 900zł i sypną na naprawę 2stówki.. Co polecacie zrobić? Przejechać się po miejscowych warsztatach z prośbą o wycenę naprawy już przed przyjazdem rzeczoznawcy? Karoseria jest wgnieciona na ok 3-4cm, jest jedna głęboka rysa, 2 pęknięcia lakieru, w jednym miejscu na przetłoczeniu nad zderzakiem lakier jest mocno zerwany, wyłamane boczne mocowanie zderzaka, zderzak jest cały "dobity" do karoserii i ma zdarty plastik na całej długości..
ogólny wygląd samochodu: ]
Niby uszkodzenie niewielkie, ale naprawa wcale nie będzie taka łatwa, żeby nie było po tym śladu.. Jetta A1 Coupe 1981r po remoncie, Samochód jest już unikatem, na aukcjach ceny takiego egzemplarza kształtują się w granicach 8-25tys zł w zależności od stanu i pojawiają się nie częściej niż raz na kilka miesięcy... Na początku przyszłego tygodnia dzwonię do ubezpieczyciela po rzeczoznawcę i wycenę szkody. Boje się że powiedzą, że wartość auta to 900zł i sypną na naprawę 2stówki.. Co polecacie zrobić? Przejechać się po miejscowych warsztatach z prośbą o wycenę naprawy już przed przyjazdem rzeczoznawcy? Karoseria jest wgnieciona na ok 3-4cm, jest jedna głęboka rysa, 2 pęknięcia lakieru, w jednym miejscu na przetłoczeniu nad zderzakiem lakier jest mocno zerwany, wyłamane boczne mocowanie zderzaka, zderzak jest cały "dobity" do karoserii i ma zdarty plastik na całej długości..
ogólny wygląd samochodu: ]
Jetta A1 Coupe 1.6d CR '81
Golf MK3 Variant 1.9 TDI 1Z Special '95
Golf MK3 Cabrio 1.6 AFT Classic Edition '96
A3 8l 1.6 AEH
A6 C5 limo 1.9 TDI AFN @145hp 320Nm
Golf MK3 Variant 1.9 TDI 1Z Special '95
Golf MK3 Cabrio 1.6 AFT Classic Edition '96
A3 8l 1.6 AEH
A6 C5 limo 1.9 TDI AFN @145hp 320Nm
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
To masz problem! Ubezpieczyciel faktycznie wyceni auto według wagi, po cenie złomu. Rzecz miała by się zgoła inaczej, gdybyś miał auto na żółtych tablicach, lub przynajmniej wpisane do rejestru zabytków. Wtedy ubezpieczyciel musi zrekompensować naprawę do stanu przed zdarzeniem, niezależnie od wysokości kosztów. Można jeszcze powalczyć z ubezpieczycielem argumentując, że jest to samochód kolekcjonerski, całkowicie odbudowany (dokumentacja fotograficzna z prac restauracyjnych), biorący udział w zlotach i imprezach motoryzacyjnych. To jednak trudny temat i raczej bez zaangażowania sądu się nie obejdzie. Kolejną możliwością jest podwyższenie wartości auta przed zdarzeniem. Polega to na udokumentowaniu poniesionych nakładów na zakup i odbudowę "bazy", podzespołów, tuning. Trzeba pamiętać, że Urząd skarbowy "czepia" się umów o wartości przekraczającej 1000 zł, najlepiej więc "kupować" podzespoły od obcokrajowców (lub polaków zameldowanych poza granicami RP).
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Re: PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to napr
Tak informacyjnie.
Całki nie ma, kwota bezsporna PZU to ~1500 PLN brutto (cena części 70 PLN ).
Robione bezgotówkowo, FVAT na naprawę 3650 PLN brutto wysłany do PZU. Poniżej wartości auta oczywiście.
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Witam, zostałem uderzony w tył, mimo mocnego uderzenia mam tylko lekko pekniety zderzak z tyłu, z daleka prawie nie widoczne.
Pojawiły sie bóle szyi dzien po zdarzeniu, dzisiaj o 15 ide do lekarza poprosic o skierowanie do specjalisty/ RTG
Czy ktos moglby mnie pokierowac co dalej trzeba z tym zrobic, zgłosic szkode osobowa, jakie dokumenty trzeba posiadac?
Z górfy dziekuje:)
Pojawiły sie bóle szyi dzien po zdarzeniu, dzisiaj o 15 ide do lekarza poprosic o skierowanie do specjalisty/ RTG
Czy ktos moglby mnie pokierowac co dalej trzeba z tym zrobic, zgłosic szkode osobowa, jakie dokumenty trzeba posiadac?
Z górfy dziekuje:)
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Poszkodowany to golf II Madison 1.3 kat z gazem 90r. z Niemcowni. 337'000km na liczniku. Skórzane siedzenia i skórkowane boczki z szyberdachem i to by było na tyle z luksusów .
Dzisiaj z rana miałem kolizje, kobitka wjechała mi w tył i tak poszedł pas tylny(jakieś 10cm w środek, strasznie pogięty i pękł przy tym bolcu od klapy-wiec nie wiem czy wycinać czy wyciągać i malować go), zderzak wygięty i wgnieciony w środek auta(do wymiany), naruszony dolny lewy róg pod lampą(lampy całe), lekko naruszona podłoga z lewej strony w baganiku), cała buda przesunięta z lewej strony(tylne lewe drzwi odstają na oko 2cm, tak samo z lampą i klapą bagażnika). Sprawca z OC w PZU, zgłoszone i proponowali na początek 885zł bez oględzin likwidatora(autko wycenione na 1600zł), powiedziałem, że muszę pojechać do blacharza aby się nie naciąć w koszta. Pojechałem do znajomego "Pana Mietka" co robi w stodole , który powiedział, żeby robili szkodę całkowitą, bo tej wygietej budy nie da rady przywrócić do stanu pierwotnego i że on na moim miejscu to wziąść jak najwięcej kasy i tylko zrobić ten pas i wymienić zderzak, bo pewnie belka tez dostała po dupie i nie warto się w to pakować z kasą. Po 16 oddzwonili z PZU i po chwili podnieśli na 1050zł i kiedy powiedziałem, że wolałbym aby likwidator przyjechał na oględziny to ciągle mnie namawiał, aby brał kasę(Ciekawe dlaczego). Ostatecznie stanęło na tym, że w poniedziałek zadzwonią i się ustali czy kasa, czy oględziny. I tutaj się pojawia pytanie czy brać to co dają i cieszyć się z tych kilku groszy i z krzywej budy, czy czekać na likwidatora. Czy jeżeli zaproponowali teraz tyle to czy mogą dać mniej po oględzinach i czy jest szansa, że gdy będzie orzeknięta szkoda całkowita to wycenią auto przed szkodą na więcej $$$(Nie ukrywam, że szkoda mi auta bo dałem za nie 2250zł 1,5 roku temu, wsadziłem z 4 kafle w części i jeździ jak marzenie. Już kilka razy mi proponowali po 3tyś. od ręki za niego, bo rdzy praktycznie nie ma, a skórzane siedzenia rzucają się w oczy jak "pińć złotych"). Jutro zajadę do jakiegoś lepszego warsztatu i zapytam ile by chcieli na fakturę.
Tak to wygląda, jutro mogę zrobić lepsze zdjęcia, bo dzisiaj późno wróciłem do domu. W rzeczywistości o wiele gorzej to wygląda.
Dzisiaj z rana miałem kolizje, kobitka wjechała mi w tył i tak poszedł pas tylny(jakieś 10cm w środek, strasznie pogięty i pękł przy tym bolcu od klapy-wiec nie wiem czy wycinać czy wyciągać i malować go), zderzak wygięty i wgnieciony w środek auta(do wymiany), naruszony dolny lewy róg pod lampą(lampy całe), lekko naruszona podłoga z lewej strony w baganiku), cała buda przesunięta z lewej strony(tylne lewe drzwi odstają na oko 2cm, tak samo z lampą i klapą bagażnika). Sprawca z OC w PZU, zgłoszone i proponowali na początek 885zł bez oględzin likwidatora(autko wycenione na 1600zł), powiedziałem, że muszę pojechać do blacharza aby się nie naciąć w koszta. Pojechałem do znajomego "Pana Mietka" co robi w stodole , który powiedział, żeby robili szkodę całkowitą, bo tej wygietej budy nie da rady przywrócić do stanu pierwotnego i że on na moim miejscu to wziąść jak najwięcej kasy i tylko zrobić ten pas i wymienić zderzak, bo pewnie belka tez dostała po dupie i nie warto się w to pakować z kasą. Po 16 oddzwonili z PZU i po chwili podnieśli na 1050zł i kiedy powiedziałem, że wolałbym aby likwidator przyjechał na oględziny to ciągle mnie namawiał, aby brał kasę(Ciekawe dlaczego). Ostatecznie stanęło na tym, że w poniedziałek zadzwonią i się ustali czy kasa, czy oględziny. I tutaj się pojawia pytanie czy brać to co dają i cieszyć się z tych kilku groszy i z krzywej budy, czy czekać na likwidatora. Czy jeżeli zaproponowali teraz tyle to czy mogą dać mniej po oględzinach i czy jest szansa, że gdy będzie orzeknięta szkoda całkowita to wycenią auto przed szkodą na więcej $$$(Nie ukrywam, że szkoda mi auta bo dałem za nie 2250zł 1,5 roku temu, wsadziłem z 4 kafle w części i jeździ jak marzenie. Już kilka razy mi proponowali po 3tyś. od ręki za niego, bo rdzy praktycznie nie ma, a skórzane siedzenia rzucają się w oczy jak "pińć złotych"). Jutro zajadę do jakiegoś lepszego warsztatu i zapytam ile by chcieli na fakturę.
Tak to wygląda, jutro mogę zrobić lepsze zdjęcia, bo dzisiaj późno wróciłem do domu. W rzeczywistości o wiele gorzej to wygląda.
Bez Krzycha i młota, to nie robota
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Szkoda całkowita i tak nie uratuje twojego portfela. Trzeba podnieść wartość pojazdu przed szkodą. Najlepiej dokumentując nakłady poniesione na tuning dodatkowe wyposażenie, bądź wymianę całych podzespołów (silnik, skrzynia, kompletne zawieszenie sport). Bez tego wypłacą ci tylko różnicę pomiędzy wartością auta przed szkodą, a wartością wraku (raczej nie więcej niż 1200 zł).
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
A na ile wyceniasz naprawę? Bo może faktycznie zrobić to w garażu aby było jako tako i jeździć rzęchem.
Bez Krzycha i młota, to nie robota
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości