wczoraj pod akademikiem kmicic w opolu siostre przywoziłem i nie było mnie 5min ok godz 12 podchodzę do samochodu patrze a tu drzwi otwarte zaglądam do środka to tylko kable iso wystają z czinchami i zonk zajumali mi radyjko ( Pioneer deh 7500mp) z goferka miałem tam gdzie popielniczka powinna być włożyli po bokach dwa śrubokręty połamali plastik i radyjko buchneli pilocik do niego leżał obok i też wzieli i co najlepsze goferka terz chieli wziąć ale naszczęście akumulator miałem rozładowany i nie udało im sie odpalić
fock
poczekam jeszcze troszkę to może na allegro będzie na sprzedaż to do gnaoja się przejadę z bejsbolem po odbiur osobisty
