jhosef pisze:Ale z drugiej strony pokażcie mi fiaty, renówki, hondy z tych lat co dalej jeżdżą...
Jak się dba, to jeżdżą, a dodatkowo są takie co mają blachy o niebo lepsze od mk3. Ale fakt faktem, że jednak mechanicznie to mało które auto może się równać z VW. Może jedynie Audi (szczególnie 80 - jak dobrze trafisz, to masz spokój z blachą).
art_2008_a_ pisze:chyba trochę za daleko, ja bym nie jechał tyle. Szansa na rozczarowanie jest jednak za duża wydaje mi się.
Też bym po mk3 nie pojechał dalej niż 50 km. To nie jakaś wyjątkowa wersja, by jechać przez pół Polski.
czarnykurczak pisze:dolicz jeszcze regulację gazu, wymianę jakiegoś filtra i ewentualnie całej butli (mają legalizację na 10 lat).
Butlę od razu się dowiesz, czy do wymiany już jest. A cała reszta to groszowe sprawy - wymiana filtrów, regulacja to max. 100 zł. Bardziej bym obstawiał wymianę parownika, może wtryskiwaczy (jeśli jest sekwencja. Ale jak dobrze sprawdzisz auto przed zakupem, to będziesz mniej więcej wiedział co jest nie tak i ewentualnie masz atuty do negocjacji ceny.
Jakoś żaden do mnie nie przemawia
xandi pisze:A jak się ma zakładanie nowej instalacji do takiego samochodu?
Coż - wg. mnie nie ma sensu. Auto za 3 tys i LPG za 2 tys? Szkoda pieniędzy. Lepiej szukać z LPG - nawet jeśliby instalacja była naprawdę w kiepskim stanie, to za max. 1000 zł przywrócisz ją do ideału (ale tu już mowa o wymianie prawie wielu elementów). Choć ja tam kilka aut z LPG miałem i tylko raz, w Volvo z 6 cylindrowym silnikiem włożyłem ze 300 zł w naprawę instalacji (1 wtryskiwacz, centralka sterująca, mapsensor, filtry (3 szt
) i regulacja. W pozostałych autach nie dołożyłem po zakupie ani grosza do LPG.