Prawda leży gdzieś pośrodku. Syncro nie jest napędem typowo "dołączanym" ale i nie jest typowo "stałym". Obroty wału co prawda idą na tylne koła cały czas ale dopiero poślizg przednich kół "zagotuje" wiskozę która się zestala i odtąd dopiero tył może przenosić poważniejsze moce. Zimna wiskoza przenosi też moc ale relaywnie niewielką bo mamy poślizg w oleju silikonowym. Więc napęd syncro jest takie coś pomiędzy stałym a dołączanym. Tzn bez przeróbek jest raczej dołączane - niemodyfikowane syncro ma z tyłu mechanizm wolnego koła, ten mechanizm ewidentnie rozłącza napęd na tył jeśli nie ma poślizgu - tak jak robią to mechanizmy wolnego koła w piastach przednich kół terenówek (tzw "free run hub'y" o konstrukcji bardzo podobnej jak to w syncro). Są one stosowane w celu zaoszczędzenia paliwa i napędu, kiedy napęd nie jest potrzebny.evolution pisze:juz nie raz tlumaczylem ze naped ciagnie na 4 kola caly czas...
Jeżeli sprytnie zablokowałeś wolne koło to masz taki prawie stały napęd bo taki co w normalnych warunkach przekazuje bardzo niewiele mocy na tył a może nawet hamuje tyłem, zależnie od stosunu obwodów opon przedniej i tylnej osi. Dopiero w ostrym zakręcie albo poślizgu przodu tył zaczyna poważniej pracować.
Dla mnie auto o prawdziwym stałym nie dołaczanym napędzie na 4 koła ma 3 mechanizmy różnicowe: przedni, tylny i międzyosiowy. Międzyosiowy jest zwykle ze zwiekszonym tarciem (wiskoza ale inaczej jak w syncro) albo torsen. Syncro tego trzeciego nie ma i nie spełnia definicji. 100 procent prawdziwych terenówek (nie SUVów) też nie ma międzyosiowego dyfra bo tu nie ma jak sztywne połaczenie obu osi wajchą. Tyle że na asfalt trzeba to rozpiąć bo by darł gumy albo ukręcił wał. U nas ukręceniu wału itp zapobiega automatycznie wiskoza i nie trzeba się martwić wajchami.
Rozwiązanie w syncro jest bardziej "terenowe" (ale automatycznie obsługiwane) jak "rajdowe". Potwierdza to brak syncro w rajdach w przeciwieństwie do np subaru czy quattro. I dlaczego od razu zakładać że napęd dołączany = be? Ot po prostu inna koncepcja i inne zastosowania. I bardzo dużo zalet. Napedy dołączane mają tę zaletę że mało palą i są świetne na śliskich drogach. I tanie. Więcej zalet mi nie trzeba.
Zobacz na wszystkie nowe SUVy czy nawet Porshe Cayenne. Zresztą inne Porshe 4x4 mają bardziej zaawansowanego Haldexa (a raczej haldex to tania wersja napędu Porshe). I chwalą sobie i kompleksów nie mają.