szarpanie, brak mocy i inne problemy 1Z TDI

[bioly05011]

na pompie koło przewodu zasilającego jest zaworek ,a drugi jest wkręcony w pokrywkę nastawnika...

[rejczel97]

okej, sprawa ma się tak, wtrysk sterujący podobno trochę podlewa, zamontowałem je z powrotem, odpaliłem po 2 minutach, albo brak reakcji silnika albo tak ledwo zaskakuje i gaśnie. W końcu odpalił i zaczął pracować, wzięłem, poluzowałem śrubki na nastawniku i ustawiłem tak że dawka skacze między 2.0 a 4.0 - zabrudzony nastawnik i szarpie, silnik dostał ładnego kopa, ale sprawa odpalania wciąż mnie męczy, dzisiaj rano, gdzie w nocy było na minusie odłączyłem wtyczkę od temperatury cieczy, pogrzał świece jakieś poł minuty po czym odpalił po 2 obrotach wspinając się na obrotach i mając opóźnioną reakcję na gaz, kopcił na biało-siwo, po chwili jechał lecz nie pełną mocą jaką dostaje po rozgrzaniu. Co robić dalej? Chciałbym żeby odpalał tak jak powinien i reagował na gaz od razu po odpaleniu - bo chyba tak powinno być nie?

[VW_seller]

Co robić dalej? Chciałbym żeby odpalał tak jak powinien

zaprowadzić do kogos ogarniętego ,znając życie godzina pracy i auto będzie jezdzić i odpalac z poł obrotu

[rejczel97]

wskoczył nowy rozrusznik, bo tamten co chwilę wyskakiwał i był w opłakanym stanie, teraz kręci jak wiertara ale problem dalej jest, po chwilce pojawia się biały dymek a po jakiś 15 sekundach kręcenia zaczyna zaskakiwać, jak odłączę czujnik temperatury i pogrzeje świece te 20 sekund to dużo łatwiej jest mu odpalić, lecz i tak kopci i powoli wspina się po obrotach, na ciepłym działa tak jak powinien, bez zastrzeżeń, na dotyk pali. Dodam że po odpaleniu na zimnym, silnik ma troszeczkę mniej mocy ale 10 sekund i jest wszystko okej.

[ja4rqu]

ewidentnie jest coś nie halo z wtryskami. Korekcje masz tragiczne, dobrze by było gdybyś mógł z kimś się zamienić wtryskami. Skąd kolega jest? Jak się uporasz z wszystkim to staraj się nie wykorzystywać pełnej mocy na zimnym. Silniki tego nie lubią. Dodatkowo sprawdź świece żarowe, chociaż przy takich temperaturach to niewiele mają do roboty.

[rejczel97]

po ustawieniu dawki na nastawniku około 3mg korekcje mieszczą się w zakresie -2 do 2 więc chyba okej a do tego sprawdzone były i są niby okej, mogą jeszcze pracować.
Najbardziej martwi mnie jednak to odpalanie.
do tego dzisiaj sprawdziłem że poleci 140km/h może by te 150 wycisnął z bólem, dużo za mało, co może go trzymać?
i w jakoś na 3100 obrotach jest sekundowa dziura w ciągnięciu i potem mułowato trochę dlatego ten v-max taki oraz myślę że ten katalizator go trzyma
z Mielca, na Podkarpaciu jestem

[bioly05011]

kolego ,kat swoje właściwości spełnia do 150tys.ja u brata w audi 2000r. ,jak go wywalalem z bańki,sadza waliła jak z komina ,wywal i sprzedaj jeszcze zarobisz,a i auto też pewnie ożyje,ogólnie z logów można by to stwierdzić ,bo nie pompuje jak potrzeba,ja bym go spróbował oszukać diodą ,wpiąć zamiast przepływki,zracji tego iż może przepływka tnie dawke paliwa...

[VW_seller]

o ile sie juz nie wypalil . u mnie kat nie ruszany a w srodku pusto . w ostatnim tlumiku byly siatki z kata.

[VW_seller]

o ile sie juz nie wypalil . u mnie kat nie ruszany a w srodku pusto . w ostatnim tlumiku byly siatki z kata.

[rejczel97]

Dobrze dobrze panowie, sprawdze to, ale podpowiadajcie co moze byc z tym odpalaniem nie tak?

[bioly05011]

paliwo może sie cofać...weź butelkę,zrób otwór w zakrętce,nalej paliwa,podłącz bezpośrednio pod pompe,odwróć do góry dnem i powieś pod macha tak by było wyżej jak pompai sprawdź ,zapal niech zassie,zgaś i zobacz potem...

[rejczel97]

paliwo się nie cofa, sprawdzone, do tego widać że dostaje paliwo bo jak kręci to dymi na biało i dopiero po chwili zaczyna zaskakiwać, rano jadę do znajomego sprawdzić sprężane, oby wszystko było jak należy, zaczynam się denerwować na ten samochód znajomy się dzisiaj przejechał i stwierdził że nie ma na pewno tych 90KM a jakieś 70 max, co też widzę porównując osiągi innych seryjnych 1Z. Jadę jutro w trasę, podłączę laptopa i zrobię dynamiczne logi to mam nadzieję że postawicie diagnozę co z tą mocą i czekam wciąż na sugestie dot. odpalania na zimnym, da się jakoś zrobić żeby zawsze podgrzewał trochę świece? bo jak odłączę ten czujnik i pogrzeją się te 20 sekund to po max 10 obrotach rozrusznika już odpalony i chodzi równo, a podczas kręcenia cały czas łapie tylko mu cięzko...

Dodam że jak kąt wtrysku był kompletnie źle ustawiony - wartość 255 - przyśpieszony to odpalał na mrozie na 2-3 obroty - znośnie i zadowalająco, teraz wręcz z tym to masakra...

[VW_seller]

kąt wtrysku był kompletnie źle ustawiony - wartość 255

albo zle ustawiona pompa o żabek i tak bedzie albo na maksa przesunieta do silnika

[rejczel97]

Nie czaje tego samochodu, kompresja wysza tak :
1 cylinder 26
2 cylinder 28
3 cylinder 28
4 cylinder minimalnie mniej niz 26, a gdy kapnelem troche oleju to wyszlo cos blisko 28,
Jadac na trasie i butujac do okolo 4k obrotow podczas robienia logow dynamicznych ktore wrzuce jak wroce do domu, wyskoczyl bląd kąta wtrysku ktory skakal do 120 podczas deptania. Na wolnych jest okolo 52. I dalej jak odlacze czujnik temp i nagrzeje swiece to odpala, czasami zgasnie i potem juz odpali, potelepie tak jakby ktorys garnek nie odpalil do konca i smiga, bez grzania tylko kopci na bialo/siwo i moze po pol minuty by zaczął zaskakiwac.
Czekam na dalsze sugestie.