parujące szyby po raz setny
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
parujące szyby po raz setny
Parowanie szyb poraz kolejny temat wałkowany. Oddzielny temat dlatego, że spiszę wszytko w jednym wątku w jednym poście co mi ( mojemu autu ) dolega! Proszę o nie usuwanie i nie zsypywanie tematu.. Mam nadzieję, że forumowe tęgie głowy podpowiedzą mi ....
Parują szyby...
Gdy pogoda jest dobra, nie ma wilgoci w powietrzu za wiele i szyby są w porządku.
Ale gdy mamy deszcz albo dni pomiędzy deszczowe.... to masakra.. tylne boczne szyby wyglądają jak lustro w łazience, przednia zachodziła od środka od samego dołu... W zimie skrobanie szyb po mrozie ewidentnie jakby nie był to problem stały tylko okresowy wraz ze wzmożoną wilgotnością w powietrzu...
PRZEKLEIŁEM SZYBĘ jako przewidywany powód... Bardzo się ucieszyłem, bo podczas wycinania powiedziano mi, że w silikonie między jego warstwami była woda i drut przy wycinaniu przeskakiwał.. Pomyślałem sobie hurra o to mam powód i rozwiązałem go.. niestety NIE
Z moich doświadczeń teraz wygląda to tak: wieczorem w wilgotne dni, auto stoi na dworze i szyby są czyste lub zaparowanie jest niezauważalne ale wystarczy, że wsiądę do auta odpalę i już w parę chwil zaczyna przednią szybę para wodna atakować. po przejechaniu paru km piękne do tej pory boczne i tylne szyby zaczynają zachodzić i wyglądają jak wyżej napisane jak lustro w łazience po kąpieli.. to samo z przednią! najczęściej klima tego nie jest w stanie ściągnąć dopiero jak się silnik nagrzeje to ciepły nawiew pokonuje parowanie. jednakże tylne i boczne wraz zostają zaparowane ale to chyba logiczne bo tam nic nie wieje.
Jako ciekawostka - gdy wilgoci pozbywam sie klimą ( jest na tyle mała że klima ją usuwa ) i nawiewem zimnym wyłączenie klimy, bądź nawiewu powoduje zauważalny dość szybki powrót takiej mgiełki pary wodnej.. Jednakże jeśli pozbędę się pary z przedniej szyby ciepłym nawiewem to wyłączenie ciepła lub nawet wogóle wyłączenie nawiewu nie powoduje nawrotu wilgoci ! a jeśli już to tego nie widać.
Dojeżdżam do domu, auto zdążyło się nagrzać więc przednia szyba jest ok, a tylnne boczne zaparowane.. Po nocce pod chmurką rano wychodzę i szyby są przejrzyste ładne... i możemy wrócic parę linijek wyżej... chwila jazdy, żeby znów się zaczęły wilgotnieć..
Ostatnio zacząłem jeździć z pouchylanymi szybami dzięki temu zaparowanie bocznych tylnych szyb jest albo niewielkie albo nawet zerowe.. wiadomo na postój je zamykam. przez jakiś czas daje do coś, żeby za chwilę problem skumulować..
Przykład z życia .... "dla przykładu " z dnia około 20 listopada ..
sobota rano rozkładam cały tył więc z godzinkę klapa w górze i przynajmniej jedne drzwi... 20km zrobione szyby zaparowane ( jechałem z pasażerką drobną, ja raczej posturny jestem ) wracając wpadłem na ten pomysł z uchylonymi szybami dzięki czemu całą drogę te boczne tylne były w porządku. 2 godziny postoju szyby ok. Jadę kolejne 20km szyby nie nie parują.. ( przypominam, że podróżuję z uchylonymi na centymetr szybami ). Auto pod chmurą stało od siedemnastej do dwunastej nastepnęgo dnia. wsiadam do auta wszystkie szyby piekne czyste.. robie max 10km z uchylonymi szybami parkuję auto idę do galerii handlowej na maxymalnie 2-2,5h wracam do auta szyby zaparowane boczne tylne .. a przednia... hmm sami zobaczcie!
natoimast po wrzuceniu max nawiewu i klimy tylko tyle dała radę klima wypracować przez 5 minut... dosyć niewiele prawda?
Resztę trzeba było gąbka wytrzeć ale tak, że mazaje zostawały... dopiero dalej klima i jakoś się dało jechać ale do stanu akceptowalnego szybę dopiero ciepły nawiew doprowadził.
To co już sprawdzone i wykluczone i co wałkowane jestna forum:
- filtr kabinowy wymieniany na czas i jego wymiana nie miała żadnego wpływu na to parowanie.
- ostatnio uszczelniona podstawa obudowy filtra kabinowego - wyłamaną uszczelkę przypatrzyłem - wyczyszczone i fest podklejone
- odpływy w podszybiu drożne a auto polewane mocno wodą - ani na filtr ani na wiatrak dmuchawy woda się nie dostaje..
- odpływy tylne za nadkolami suche i praktycznie rzekłbym, że nigdy tam woda nie stała... ( sprawdzane po trzech dniach opadów)
- pod kołem zapasowym sucho jeszcz suchutkie śmieci wyodkurzałem ( sprawdzane po trzech dniach opadów)
- pod dywanikami sucho jak wiór i zero śladów wskazujących na to, że kiedykolwiek tam wilgoć mogła być a co dopiero woda.. ( sprawdzane po trzech dniach opadów)
- nagrzewnica wymieniona na taka z półki cenowej deko wyższej niż średnia. płynu stara albo nie puszczała albo bardzo niewielkie ilości ale dla świętego spokoju wymieniona została problem występuje nadal.. oczywiście można by podważać czy dobrze zostałą wymieniona - ale raczej tak robił to mechanik o bardzo dobrej renomie ..
- jako kolejnego sprawcę przednią szybę wytypowałem. Jak wyżej napisałem - miałem nadzieję, że to to niestety problem mam dalej.
- obieg wewnętrzny/zewnętrzny w pełni działa nic się nie przycina zamyka otwiera...
- odpływy we wszystkich drzwiach drożne
- relingami też raczej nie cieknie, bo nie widać śladów zacieków ani plam ani nic.
O samochód dbam, staram się nie nanosić wody. na GUMOWE dywaniki w okresach jesienno zimowo wiosennych. W aucie mi osobiście nic się nigdy nie wylało! Nie wiem czy to ważne pokonuję śednio max 20km odcinki, auto stoi pod chmurką. W aucie max dwie osoby jeżdżą lub nawet sam.
Weźcie mi powiedzcie skąd bierze się parowanie szyb w aucie!!?? wynika ona z tego, że auto jest nieszczelne (źle wklejona szyba) czy z tego że jest ono zbyt szczelne ( zatrzaśnięta klapka na obiegu wenwętrznym)? Wilgoć jest i będzie w powietrzu więc tego się nie da pozbyć. Czy ktoś ma może pomysł w czym jest rzecz ? ludzie coś w aucie rozleją i szyby im nie parują a mi w teoretycznie całkowicie suchym takie się cyrki dzieją!
Wiadomo, że chuchamy w aucie i to też para wodna... ale czy to może być powód? że nawet jadąc samemu dzieje się to samo? aż taki cielak jestem że litry wody wydycham i to w pierwsze paredziesiąt sekund?
Co jeszcze typowałbym - uszczelki przy drzwiach ... czy jeśli byłyby nieszczelne to mogło by tak być?? poniżej wrzucam zdjęcie gdzie rant drzwi przylegający do uszczelki jest zroszony. Być może uszczelka niedolega do drzwi ale nieszczelność taka to jakby niedomknięte szyby powinna działać na moją korzyść - dobrze rozumuję? Czy problem z uszczelkami musiałby oznaczać wodę pod dywanikami?
Ostatni mój pomysł to analogiczne do obudowy filtra pyłkowego ten plastik w podszybiu który przylega do grodzi i przez który wszystkie przewody lecą do kabiny.. może tam jest nieszczelność?
Ale jeśli tak czy nie miałbym wody pod dywanikami? albo chociaż śladu nalotu jakiegoś że kiedyś w deszczowe tygodnie była tam woda? czy tak doraźne problemy mogą być spowodowane jakąś mikronieszczelnością? Dodam, że dodatkowo miewam problemy z centralnym zamkiem który nie reaguje na pilota... może to też wilgoci sprawka może niższych temperatur (dobrze nagrzane auto i centralny z kluczyka działa ) a może tylko krańcówka w drzwiach kierowcy która chyba jest niesprawna...
Powoli tracę cierpliwość i nie wiem czego jeszcze gdzie problemu szukać... Tłumaczenie, że ten model tak ma - mnie nie satysfakcjonuje... Ludzie jeżdżą gorszymi autami i problemu nie mają,
Jak zapewne widzicie, mam nieoryginalne tylne lampy które może nawet są leciutko pęknięte. Stety niestety na poprzednich oryginałach które były w stanie idealnym problem też był więc lampy same w sobie nie spowodowały problemu. Posiadam klimatyzację manualną, która dwukrotnie przechodziła pełne przeglądy bez żadnych zastrzeżeń.
Przed chwilą czytałem czyjś post o tym, że mu woda drzwiami cieknie ja takowej wody nigdzie nie miałem tak jak w tamtym przypadku więc chyba nie mam tego problemu..
Bardzo proszę o pomoc. poniżej zdjęcia załączam.
pozdrawiam pawelek1z2
Parują szyby...
Gdy pogoda jest dobra, nie ma wilgoci w powietrzu za wiele i szyby są w porządku.
Ale gdy mamy deszcz albo dni pomiędzy deszczowe.... to masakra.. tylne boczne szyby wyglądają jak lustro w łazience, przednia zachodziła od środka od samego dołu... W zimie skrobanie szyb po mrozie ewidentnie jakby nie był to problem stały tylko okresowy wraz ze wzmożoną wilgotnością w powietrzu...
PRZEKLEIŁEM SZYBĘ jako przewidywany powód... Bardzo się ucieszyłem, bo podczas wycinania powiedziano mi, że w silikonie między jego warstwami była woda i drut przy wycinaniu przeskakiwał.. Pomyślałem sobie hurra o to mam powód i rozwiązałem go.. niestety NIE
Z moich doświadczeń teraz wygląda to tak: wieczorem w wilgotne dni, auto stoi na dworze i szyby są czyste lub zaparowanie jest niezauważalne ale wystarczy, że wsiądę do auta odpalę i już w parę chwil zaczyna przednią szybę para wodna atakować. po przejechaniu paru km piękne do tej pory boczne i tylne szyby zaczynają zachodzić i wyglądają jak wyżej napisane jak lustro w łazience po kąpieli.. to samo z przednią! najczęściej klima tego nie jest w stanie ściągnąć dopiero jak się silnik nagrzeje to ciepły nawiew pokonuje parowanie. jednakże tylne i boczne wraz zostają zaparowane ale to chyba logiczne bo tam nic nie wieje.
Jako ciekawostka - gdy wilgoci pozbywam sie klimą ( jest na tyle mała że klima ją usuwa ) i nawiewem zimnym wyłączenie klimy, bądź nawiewu powoduje zauważalny dość szybki powrót takiej mgiełki pary wodnej.. Jednakże jeśli pozbędę się pary z przedniej szyby ciepłym nawiewem to wyłączenie ciepła lub nawet wogóle wyłączenie nawiewu nie powoduje nawrotu wilgoci ! a jeśli już to tego nie widać.
Dojeżdżam do domu, auto zdążyło się nagrzać więc przednia szyba jest ok, a tylnne boczne zaparowane.. Po nocce pod chmurką rano wychodzę i szyby są przejrzyste ładne... i możemy wrócic parę linijek wyżej... chwila jazdy, żeby znów się zaczęły wilgotnieć..
Ostatnio zacząłem jeździć z pouchylanymi szybami dzięki temu zaparowanie bocznych tylnych szyb jest albo niewielkie albo nawet zerowe.. wiadomo na postój je zamykam. przez jakiś czas daje do coś, żeby za chwilę problem skumulować..
Przykład z życia .... "dla przykładu " z dnia około 20 listopada ..
sobota rano rozkładam cały tył więc z godzinkę klapa w górze i przynajmniej jedne drzwi... 20km zrobione szyby zaparowane ( jechałem z pasażerką drobną, ja raczej posturny jestem ) wracając wpadłem na ten pomysł z uchylonymi szybami dzięki czemu całą drogę te boczne tylne były w porządku. 2 godziny postoju szyby ok. Jadę kolejne 20km szyby nie nie parują.. ( przypominam, że podróżuję z uchylonymi na centymetr szybami ). Auto pod chmurą stało od siedemnastej do dwunastej nastepnęgo dnia. wsiadam do auta wszystkie szyby piekne czyste.. robie max 10km z uchylonymi szybami parkuję auto idę do galerii handlowej na maxymalnie 2-2,5h wracam do auta szyby zaparowane boczne tylne .. a przednia... hmm sami zobaczcie!
natoimast po wrzuceniu max nawiewu i klimy tylko tyle dała radę klima wypracować przez 5 minut... dosyć niewiele prawda?
Resztę trzeba było gąbka wytrzeć ale tak, że mazaje zostawały... dopiero dalej klima i jakoś się dało jechać ale do stanu akceptowalnego szybę dopiero ciepły nawiew doprowadził.
To co już sprawdzone i wykluczone i co wałkowane jestna forum:
- filtr kabinowy wymieniany na czas i jego wymiana nie miała żadnego wpływu na to parowanie.
- ostatnio uszczelniona podstawa obudowy filtra kabinowego - wyłamaną uszczelkę przypatrzyłem - wyczyszczone i fest podklejone
- odpływy w podszybiu drożne a auto polewane mocno wodą - ani na filtr ani na wiatrak dmuchawy woda się nie dostaje..
- odpływy tylne za nadkolami suche i praktycznie rzekłbym, że nigdy tam woda nie stała... ( sprawdzane po trzech dniach opadów)
- pod kołem zapasowym sucho jeszcz suchutkie śmieci wyodkurzałem ( sprawdzane po trzech dniach opadów)
- pod dywanikami sucho jak wiór i zero śladów wskazujących na to, że kiedykolwiek tam wilgoć mogła być a co dopiero woda.. ( sprawdzane po trzech dniach opadów)
- nagrzewnica wymieniona na taka z półki cenowej deko wyższej niż średnia. płynu stara albo nie puszczała albo bardzo niewielkie ilości ale dla świętego spokoju wymieniona została problem występuje nadal.. oczywiście można by podważać czy dobrze zostałą wymieniona - ale raczej tak robił to mechanik o bardzo dobrej renomie ..
- jako kolejnego sprawcę przednią szybę wytypowałem. Jak wyżej napisałem - miałem nadzieję, że to to niestety problem mam dalej.
- obieg wewnętrzny/zewnętrzny w pełni działa nic się nie przycina zamyka otwiera...
- odpływy we wszystkich drzwiach drożne
- relingami też raczej nie cieknie, bo nie widać śladów zacieków ani plam ani nic.
O samochód dbam, staram się nie nanosić wody. na GUMOWE dywaniki w okresach jesienno zimowo wiosennych. W aucie mi osobiście nic się nigdy nie wylało! Nie wiem czy to ważne pokonuję śednio max 20km odcinki, auto stoi pod chmurką. W aucie max dwie osoby jeżdżą lub nawet sam.
Weźcie mi powiedzcie skąd bierze się parowanie szyb w aucie!!?? wynika ona z tego, że auto jest nieszczelne (źle wklejona szyba) czy z tego że jest ono zbyt szczelne ( zatrzaśnięta klapka na obiegu wenwętrznym)? Wilgoć jest i będzie w powietrzu więc tego się nie da pozbyć. Czy ktoś ma może pomysł w czym jest rzecz ? ludzie coś w aucie rozleją i szyby im nie parują a mi w teoretycznie całkowicie suchym takie się cyrki dzieją!
Wiadomo, że chuchamy w aucie i to też para wodna... ale czy to może być powód? że nawet jadąc samemu dzieje się to samo? aż taki cielak jestem że litry wody wydycham i to w pierwsze paredziesiąt sekund?
Co jeszcze typowałbym - uszczelki przy drzwiach ... czy jeśli byłyby nieszczelne to mogło by tak być?? poniżej wrzucam zdjęcie gdzie rant drzwi przylegający do uszczelki jest zroszony. Być może uszczelka niedolega do drzwi ale nieszczelność taka to jakby niedomknięte szyby powinna działać na moją korzyść - dobrze rozumuję? Czy problem z uszczelkami musiałby oznaczać wodę pod dywanikami?
Ostatni mój pomysł to analogiczne do obudowy filtra pyłkowego ten plastik w podszybiu który przylega do grodzi i przez który wszystkie przewody lecą do kabiny.. może tam jest nieszczelność?
Ale jeśli tak czy nie miałbym wody pod dywanikami? albo chociaż śladu nalotu jakiegoś że kiedyś w deszczowe tygodnie była tam woda? czy tak doraźne problemy mogą być spowodowane jakąś mikronieszczelnością? Dodam, że dodatkowo miewam problemy z centralnym zamkiem który nie reaguje na pilota... może to też wilgoci sprawka może niższych temperatur (dobrze nagrzane auto i centralny z kluczyka działa ) a może tylko krańcówka w drzwiach kierowcy która chyba jest niesprawna...
Powoli tracę cierpliwość i nie wiem czego jeszcze gdzie problemu szukać... Tłumaczenie, że ten model tak ma - mnie nie satysfakcjonuje... Ludzie jeżdżą gorszymi autami i problemu nie mają,
Jak zapewne widzicie, mam nieoryginalne tylne lampy które może nawet są leciutko pęknięte. Stety niestety na poprzednich oryginałach które były w stanie idealnym problem też był więc lampy same w sobie nie spowodowały problemu. Posiadam klimatyzację manualną, która dwukrotnie przechodziła pełne przeglądy bez żadnych zastrzeżeń.
Przed chwilą czytałem czyjś post o tym, że mu woda drzwiami cieknie ja takowej wody nigdzie nie miałem tak jak w tamtym przypadku więc chyba nie mam tego problemu..
Bardzo proszę o pomoc. poniżej zdjęcia załączam.
pozdrawiam pawelek1z2
parujące szyby po raz setny
Co do poprawnej pracy v71 bym polemizował jakie błędy jeżeli masz climatronik.
Miałem to samo u mnie klapka była w pozycji zamkniętej i wkoło parowało.
Miałem to samo u mnie klapka była w pozycji zamkniętej i wkoło parowało.
MK2 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=87&t=451131
MK4 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=546133
Montaż ESP http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=14&t=590914
MK4 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=546133
Montaż ESP http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=14&t=590914
- nitrox89
- Dawca organów
- Posty: 2111
- Rejestracja: wt gru 21, 2010 21:49
- Lokalizacja: Kraków okolice
- Auto: mk4 AXR+
parujące szyby po raz setny
pawelek1z2, to kara za te zjechane lampy tylne..
Miałem ten sam problem co Ty, wywaliłem klapkę spod filtra kabinowego i jak ręką odjął. Czas operacyjny 10 min, a od dwóch miesięcy mam spokój z parowaniem.
Miałem ten sam problem co Ty, wywaliłem klapkę spod filtra kabinowego i jak ręką odjął. Czas operacyjny 10 min, a od dwóch miesięcy mam spokój z parowaniem.
Rust is lighter than carbon fiber
parujące szyby po raz setny
1. wyjać filtr p.pyłkowy , włączyć stacyjkę - sprawdzić czy przy nadmuchu zewnętrznym klapka pod filtrem się otworzyła
Jeśli punkt 1 jest ok przechodzimy do punktu 2.
2. Na grodzi na srodku jest kanał odpływowy klimy - sprawdzić czy jest drożny
Jeśli punkt 2 jest ok przechodzimy do punktu 3
3. Z tyłu pod zderzakiem poniżej lamp są klapki wentylacji - sprawdzić czy nie są zatkane
Jeśli punkt 1 jest ok przechodzimy do punktu 2.
2. Na grodzi na srodku jest kanał odpływowy klimy - sprawdzić czy jest drożny
Jeśli punkt 2 jest ok przechodzimy do punktu 3
3. Z tyłu pod zderzakiem poniżej lamp są klapki wentylacji - sprawdzić czy nie są zatkane
Masz pytanie pisz ale nie rób ping-ponga - treściwie pytaj o całość co chcesz się dowiedzieć
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR , A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR , A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
parujące szyby po raz setny
grg474,
1. sprawdzane kilkukrotnie za każdym razem było ok.
2. mogę ewentualnie to sprawdzić... zaraz poszukam na necie gdzie dokładnie tego poszukać i jutro dam znać
3. sprawdzane ...
nitrox89, co do lamp wiadomo kwestia gustu klapka działa więc jej rwał nie będę
1. sprawdzane kilkukrotnie za każdym razem było ok.
2. mogę ewentualnie to sprawdzić... zaraz poszukam na necie gdzie dokładnie tego poszukać i jutro dam znać
3. sprawdzane ...
nitrox89, co do lamp wiadomo kwestia gustu klapka działa więc jej rwał nie będę
-
- Forum Master
- Posty: 1182
- Rejestracja: wt wrz 11, 2007 19:09
- Lokalizacja: Bielsko
parujące szyby po raz setny
Rozumiem ze szyberdachu nie masz.
Przy takim parowaniu woda w aucie musi być, nie ma wyjścia.
Najpewniejsza metoda to wyprucie całego wnętrza do gołej blachy i będziesz widział jak na dłoni gdzie zbiera się woda. To, że nie masz wody na dywanikach nie oznacza, ze nie ma jej pod wykładziną. Może być wygłuszenie całe przemoczone- wystarczy że np. z tyłu nikt nie jeździ nie naciska nogami na wykładzinę w związku z tym woda dywanu nie przemoczy. Więc w tym przypadku zainteresował bym się blachami drzwi. Uszczelnił wszystkie blachy drzwi silikonem. Możesz nawet nie wiedzieć, że się leje z tych blach bo woda będzie ściekała obok uszczelki drzwi prosto w wygłuszenie na podłodze.
Ewentualnie sprawdził kratki dekompresyjne czy nie są pęknięte albo uszczelka pęknięta w nich, tak jak kolega wyżej podpowiedział.
Sprawdź czy masz uszczelkę lamp całą czy nie jest pęknięta, sprawdź czy lampy są przykręcone dobrze- czy czasami nie brakuje jakieś ze śrub- bo komuś nie chciało się zakręcić na wszystkie śruby lampę i nie dociska idealnie. W tym wypadku wody nie zobaczysz. Pociągnie je wygłuszenie bagażnika, nadkola (tak przynajmniej jest w 3D, kombi nie rozbierałem i nie wiem jak jest) Woda też nie przeleje się na środek bagażnika ponieważ jest tam jakby taka 2 cm ściana grodziowa- nie wiem jak to nazwać która nie pozowali się wodzie przelać w koło zapasowe.
Przy takim parowaniu woda w aucie musi być, nie ma wyjścia.
Najpewniejsza metoda to wyprucie całego wnętrza do gołej blachy i będziesz widział jak na dłoni gdzie zbiera się woda. To, że nie masz wody na dywanikach nie oznacza, ze nie ma jej pod wykładziną. Może być wygłuszenie całe przemoczone- wystarczy że np. z tyłu nikt nie jeździ nie naciska nogami na wykładzinę w związku z tym woda dywanu nie przemoczy. Więc w tym przypadku zainteresował bym się blachami drzwi. Uszczelnił wszystkie blachy drzwi silikonem. Możesz nawet nie wiedzieć, że się leje z tych blach bo woda będzie ściekała obok uszczelki drzwi prosto w wygłuszenie na podłodze.
Ewentualnie sprawdził kratki dekompresyjne czy nie są pęknięte albo uszczelka pęknięta w nich, tak jak kolega wyżej podpowiedział.
Sprawdź czy masz uszczelkę lamp całą czy nie jest pęknięta, sprawdź czy lampy są przykręcone dobrze- czy czasami nie brakuje jakieś ze śrub- bo komuś nie chciało się zakręcić na wszystkie śruby lampę i nie dociska idealnie. W tym wypadku wody nie zobaczysz. Pociągnie je wygłuszenie bagażnika, nadkola (tak przynajmniej jest w 3D, kombi nie rozbierałem i nie wiem jak jest) Woda też nie przeleje się na środek bagażnika ponieważ jest tam jakby taka 2 cm ściana grodziowa- nie wiem jak to nazwać która nie pozowali się wodzie przelać w koło zapasowe.
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
parujące szyby po raz setny
piotrek233, tak szybera nie mam. A i źle się powyżej wyraziłem. pod wygłuszeniem też sprawdzane było co do wody obecności... przy wszystkich czterech drzwiach i to w okresie kiedy trzy dni pod rząd walił deszcz więc coś by wymacał. co do uszczelniania drzwi chodzi o połączenie blacha drzwi i boczek? lampy - tak jak wcześniej pisałem, na oryginalnych lampach było to samo, a były przykręcone na wszystkie śruby i uszczelka była też. jak chodzi o tył/bagażnik to wygłuszenia i plastiki wszystkie do gołej blachy było to rozbierane i oglądał to gość który na chleb zarabia w ten sposób i nie stwierdził niczego nieprawidłowego.
jak również obecność wszelkich korków odpływowych pod spodem autem została sprawdzona. Dlatego za chwilę się okaże, że z braku pomysłów pozostanie tylko weryfikacja poszczególnych konkretnych wykluczeń.
jak również obecność wszelkich korków odpływowych pod spodem autem została sprawdzona. Dlatego za chwilę się okaże, że z braku pomysłów pozostanie tylko weryfikacja poszczególnych konkretnych wykluczeń.
-
- Forum Master
- Posty: 1182
- Rejestracja: wt wrz 11, 2007 19:09
- Lokalizacja: Bielsko
parujące szyby po raz setny
Tak, uszczelnienie blachy drzwi chodzi mi o blachę która jest pod boczkiem, przejechać dookoła silikonem. To, że ktoś sprawdzał to nie znaczy że wykonane zostało dobrze....
No to cudów nie ma, woda w aucie jest, gdzieś się zbiera. Woda w golfie IV została opisana chyba na wszytki sposoby. Ja już więcej pomysłów nie mam.
Metodę która jest pewna w 100% to wyprucie wszystkiego w aucie, ja tak zrobiłem u siebie, też wody nie widziałem. Wywaliłem wszytko. Na koniec wkręciłem tylko fotel kierowcy, jeździłem tak przez 3 dni, znalazłem przeciek.
Może jeszcze przelotki sprawdzić? bo był taki przypadek w golfie V(pokazane są też kratki dekompresyjne o których też piszemy)
viewtopic.php?f=143&t=559566" onclick="window.open(this.href);return false;
No to cudów nie ma, woda w aucie jest, gdzieś się zbiera. Woda w golfie IV została opisana chyba na wszytki sposoby. Ja już więcej pomysłów nie mam.
Metodę która jest pewna w 100% to wyprucie wszystkiego w aucie, ja tak zrobiłem u siebie, też wody nie widziałem. Wywaliłem wszytko. Na koniec wkręciłem tylko fotel kierowcy, jeździłem tak przez 3 dni, znalazłem przeciek.
Może jeszcze przelotki sprawdzić? bo był taki przypadek w golfie V(pokazane są też kratki dekompresyjne o których też piszemy)
viewtopic.php?f=143&t=559566" onclick="window.open(this.href);return false;
- Michał_1977
- _
- Posty: 14220
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 23:59
- Lokalizacja: Leżajsk
- Auto: Golf mk2 (ARL)
Golf mk5 (BKD)
Audi A3 8L (ASZ)
Audi A3 8P (BMM) - Silnik: Zły!
- Kontakt:
parujące szyby po raz setny
Zrobię wyjątek i będę obserwował temat.Zobaczymy...pawelek1z2 pisze: Proszę o nie usuwanie i nie zsypywanie tematu
parujące szyby po raz setny
Weźcie mi powiedzcie skąd bierze się parowanie szyb w aucie!!?? wynika ona z tego, że auto jest nieszczelne (źle wklejona szyba) czy z tego że jest ono zbyt szczelne ( zatrzaśnięta klapka na obiegu wenwętrznym)?] Masz klime manualną,myślę że wciskasz AC nie ten drugi bo to co opisujesz o parowaniu to wg.mnie mur beton obieg zamknięty,ale to moje zdanie.Auto jest za szczelne a może wciskając AC włącza się obieg zamknięty?elektronika???
Jeszcze dodam, obiegu wewnętrznego nie stosuje się w chłodne dni(ale Ty nie nowicjusz jak ja) dlatego że będzie tak jak u Ciebie w aucie to normalne każdy wie o tym.Może być jeszcze tak że wł.jest obieg wew. a przycisk nie świeci bo.. nie świeci ale to byś słyszał że pracuje.Co do uszczelek w tylnych lampach,u mnie ich nie było a ja tego nie byłem świadomy , była wilgoć w bagażniku a szyby nie parowały.Klime (manual) sporadycznie używam w lecie,od chwili uruchomienia silnika cały czas wł. jest dmuchawa na 2,w chłodne dni ogrzewanie w połowie ,nawiew na przednią szybę, cztery osoby w aucie, szyby suche (23km. trasy}i niech tak zostanie.Poczytaj na forum o klimie, może coś dopasujesz do Twojego problemu.Wydaje mi się że klima nie pracuje w temp. +5 w dół? nagrzewnica nie poci się?
Jeszcze dodam, obiegu wewnętrznego nie stosuje się w chłodne dni(ale Ty nie nowicjusz jak ja) dlatego że będzie tak jak u Ciebie w aucie to normalne każdy wie o tym.Może być jeszcze tak że wł.jest obieg wew. a przycisk nie świeci bo.. nie świeci ale to byś słyszał że pracuje.Co do uszczelek w tylnych lampach,u mnie ich nie było a ja tego nie byłem świadomy , była wilgoć w bagażniku a szyby nie parowały.Klime (manual) sporadycznie używam w lecie,od chwili uruchomienia silnika cały czas wł. jest dmuchawa na 2,w chłodne dni ogrzewanie w połowie ,nawiew na przednią szybę, cztery osoby w aucie, szyby suche (23km. trasy}i niech tak zostanie.Poczytaj na forum o klimie, może coś dopasujesz do Twojego problemu.Wydaje mi się że klima nie pracuje w temp. +5 w dół? nagrzewnica nie poci się?
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
parujące szyby po raz setny
amatorek, - raz jeszcze napiszę - sprawdzana płetwa obiegu kilkukrotnie - a na dodatek wyczuwalny jest praca pod większym obciążeniem kiedy załączam obieg wewnętrzny. Czy to źle czy to dobrze obiegu wewnętrznego praktycznie nie używam. Nagrzewnica niby wymieniona, zarówno na tamtej jak i tej objawy niemalże to samo ..
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
parujące szyby po raz setny
a dziś o o 18 auto wyglądało tak
ps. dziś po przejechaniu dłuższej drogi i dobrym dogrzaniu auta nawet centralny z pilota dało się zamknąć.. oby tak dalej.
ps. dziś po przejechaniu dłuższej drogi i dobrym dogrzaniu auta nawet centralny z pilota dało się zamknąć.. oby tak dalej.
parujące szyby po raz setny
U mnie delikatnie sączy się podsufitka - ponieważ MKIV Variant nie otrzymał czegoś takiego jak uszczelki pod relingami które posiadają wszystkie Audi ...
Temat interesujący - choć wałkowany wielokrotnie ...
Skoro Klapy chodzą - mam nadzieję,że sprawdzałeś obie ...
To :
Pod dywaniki - gazety
Wietrz auto po jeździe
Kup ze 2 pochłaniacze wilgoci
Temat interesujący - choć wałkowany wielokrotnie ...
Skoro Klapy chodzą - mam nadzieję,że sprawdzałeś obie ...
To :
Pod dywaniki - gazety
Wietrz auto po jeździe
Kup ze 2 pochłaniacze wilgoci
Miarą inteligencji człowieka-jest umiejętność szukania w Google
MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON
MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości