A najgorsze to jest to że to nie jest ciągła awaria, bo jak bym przykładowo nie mógł go odpalić to metodą prób i błędów zawsze do czegoś mógłbym dojść, a tu odpala, jedzie i czasem go złapie, raz na zimnym raz na ciepłym silniku, czy zima czy lato (choć w zimie tego nie było, kwestia czy zaczęło się psuć teraz czy w zimie woli jeździć golfik

). Nie zdarzyło się że nie mogłem odpalić, i mi już pomysły się kończą. Po świętach będę miał więcej czasu to przepatrzę wszystkie wtyczki instalacji silnika, może coś zaśniedziało może nie styka, zastosuje "elektrosol" i może się poprawi. Bo jak by wtryskiwacze wysiadały to cały czas by szarpało, pompa paliwa w baku jest 3 lata temu wymieniona, a pod bakiem jak by walnięta była to przy każdych obrotach by niedomagał. Chyba że Hall zabrudzony jest i ma zakłócenia.... się przedmucha sprężarką to może pomoże, ale to dopiero w nast. tygodniu bo teraz nie mam czasu się z tym bawić i muszę cierpieć

A to z kostką to nie wykluczam że coś jest nie tak bo czasem przy odpalaniu gasną kontrolki (ale rozrusznik kręci) i może rzeczywiście coś tam nie zaskakuje, ale chyba do szarpania nic nie ma, ale wiadomo ekspertem nie jestem i cieszę się że są osoby które chcą mi podpowiedzieć bo taka burza mózgów czasem jest najlepsza

najlepiej by było oddać do specjalisty ale takiego przez wielkie
S, ale niestety teraz fachowcy jak nie mogą się laktokiem podłączyć do samochodu to nie wiedzą co się popsuło