Da się jak do V6 wsadzisz LPG ale to jest jednak "paliwo" alternatywne poniekąd. Albo jak stare TDI zalewasz OO. Spalanie 7L ON w tym Volvo to jakieś 40zł na 100km a moja była Omega 3.0V6 spalała 11L LPG w trasie co daje średnio 10zł mniej niż Volvo. Nawet przy przebiegu rzędu 2 tys. miesięcznie da to 200zł oszczędności. Natomiast duże kombi w dieslu swoje spali, cudów nie ma.Max93 pisze: tak więc da się ekonomicznie jeździć mocnym autem.
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
Moderator: Tomek
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
Witam. Posiadam Golfkia 4 90km ALH i muszę powiedzieć , że rozśmieszają mnie wpisy typu mój Golf pali 8l na trasie. Możliwe , że i prawda jeżeli ich technika jazdy jest nieodpowiednia. Jeżdżąc moim autem robię w tygodniu przeciętnie 100km w tym 40 do pracy gdzie jest zima, auto nie dogrzane , ponieważ mam 3km w 1 stronę i pali mi 4,7-5,2l na 100km. Jadąc tylko na trasie wychodzi około 4,5-4,7. Dodam że wszędzie na internecie można się doczytać że jazda polegająca na hamowaniu silnikiem jest eko. Z własnego doświadczenia oraz znajomych i rodziny nie mogę się z tym zgodzić. Ja jeżdżę w sposób następujący: Przy rozpędzaniu sporo gazu aż do wybranej prędkości, a nogę mam ciężką wiec często leci ona do podłogi, a czasem zdarza się do odcinki na odmulenie auta i staram się ją utrzymywać na równym poziomie, dojeżdżając do skrzyżowania bądź wsi wyrzucam na luz. Biegi wrzucam odpowiednio 2-przy 20km/h,3- przy okolo 50, 4- przy okolo 65, 5- od 70 do 90 zależy od ułożenia drogi, czy prosta, czy górka. Jak widać jest to bardzo ekonomiczna jazda. Mój tata swego czasu miał Golfika MK2 1,6 TD i jeżdżąc w taki sposób jak ja auto paliło mu 4l na trasie, w mieście max 4,5. Więc proszę nie piszcie że hamowanie silnikiem jest ekojazdą bo jest to tylko chwyt aby sprzedać większą ilość paliw i aby kierowcy byli zmuszeni częściej wymieniać np sprzęgło, skrzynie biegów itp. co jest o wiele bardziej kosztowne niż wymiana klocków hamulcowych gdzie ich koszt wynosi poniżej 100 zł a nie powyżej 1000. Pozdrawiam i życzę Taniej jazdy!
- inż. Mk2_marcin
- Golfista
- Posty: 2034
- Rejestracja: sob lis 07, 2009 18:05
- Lokalizacja: Kraków
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
zaraz1234, zapraszam do Krakowa pojeździj sobie po mieście to napiszesz na forum czemu ci tak dużo pali
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
zaraz1234, wybacz ale nie uwierzę w spalanie 5litrów w warunkach jakie są obecnie i to niedogrzanym dieslem
[...]Mam dwie kreski, - no to masz słaby zasięg
Re: W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
zaraz1234 pisze:Witam. Posiadam Golfkia 4 90km ALH i muszę powiedzieć , że rozśmieszają mnie wpisy typu mój Golf pali 8l na trasie. Możliwe , że i prawda jeżeli ich technika jazdy jest nieodpowiednia. Jeżdżąc moim autem robię w tygodniu przeciętnie 100km w tym 40 do pracy gdzie jest zima, auto nie dogrzane , ponieważ mam 3km w 1 stronę i pali mi 4,7-5,2l na 100km. Jadąc tylko na trasie wychodzi około 4,5-4,7. Dodam że wszędzie na internecie można się doczytać że jazda polegająca na hamowaniu silnikiem jest eko. Z własnego doświadczenia oraz znajomych i rodziny nie mogę się z tym zgodzić. Ja jeżdżę w sposób następujący: Przy rozpędzaniu sporo gazu aż do wybranej prędkości, a nogę mam ciężką wiec często leci ona do podłogi, a czasem zdarza się do odcinki na odmulenie auta i staram się ją utrzymywać na równym poziomie, dojeżdżając do skrzyżowania bądź wsi wyrzucam na luz. Biegi wrzucam odpowiednio 2-przy 20km/h,3- przy okolo 50, 4- przy okolo 65, 5- od 70 do 90 zależy od ułożenia drogi, czy prosta, czy górka. Jak widać jest to bardzo ekonomiczna jazda. Mój tata swego czasu miał Golfika MK2 1,6 TD i jeżdżąc w taki sposób jak ja auto paliło mu 4l na trasie, w mieście max 4,5. Więc proszę nie piszcie że hamowanie silnikiem jest ekojazdą bo jest to tylko chwyt aby sprzedać większą ilość paliw i aby kierowcy byli zmuszeni częściej wymieniać np sprzęgło, skrzynie biegów itp. co jest o wiele bardziej kosztowne niż wymiana klocków hamulcowych gdzie ich koszt wynosi poniżej 100 zł a nie powyżej 1000. Pozdrawiam i życzę Taniej jazdy!
moj sdi w trasie przy 80-90 spala deilkatnie po niżej 5 litrów , podobno turbo żyje turbo pije..
teraz mrozy.. no nic. Samego siebie nie oszukasz, pamietaj.
TOLEDO ----> http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=562978" onclick="window.open(this.href);return false;
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
Tak się zastanawiam i czytam już 3ci raz post zaraz1234, i dochodzę do wniosku, że trochę coś tu okłamuje
Moja benzyna na krótkich dystansach jak się nie dogrzeje (a mówię tu też o dystansie nie przekraczającym 3-5km) spala średnio 9.5L/100km więc jakim cudem jest możliwe utrzymanie spalania nie przekraczającego 5.5L/100km w niedogrzanym dieslu?
Nie od dziś wiadomo, że poczciwe klekoty najekonomiczniejsze są na długich dystansach. Mam kumpla co jeździ Focusem mk1 z ostatniego wypustu w dieslu i sam zauważył różnicę w spalaniu na krótkim i długim dystansie, gdzie wystarczy zwiększyć przebieg średnio o 10km w jedną stronę i potrafi za te same pieniądze przejechać 2x więcej km, pomimo, że jeździ dalej
Rozpędzanie - nie jest ekonomicznym zamulać, ale też nie lecieć pod odcinkę, najekonomiczniej jest się trzymać w zakresie momentu obrotowego i też mnie trochę uderza takie niskie spalanie przy gwałtownym przyspieszaniu, gdzie jak turbo się odezwie to powinno wyjść i 7L/100km - to jest tak średnio dla jazdy po mieście, a wiem, że diesle potrafią spalić i 14.
Co do hamowania silnikiem, nie chcesz wymieniać sprzęgła zmieniaj biegi z międzygazem bez użycia sprzęgła :p , żart, chociaż można i ja czasami tak praktykuję w Mitsubishi - bardzo fajnie się biegi zmienia bez sprzęgła ale nie o tym.
Wiesz, dla czego dużo jest wpisów na temat ekonomiczności hamowania silnikiem?
Nie dlatego, że to jest 'hłyt matekigogi' (kto ogląda kabarety wie o co kaman :p ), tylko dla tego, że to jest faktycznie ekonomiczne, jak masz MFA w Golfie to sobie sprawdź ile spala na luzie na obrotach jałowych a ile spala używając siły rozpędu (wiem, w starym dieslu mogło to nie mieć sensu bo raczej tam nie było odcięcia ale nowe już się odcinają).
Każde auto po puszczeniu nogi z gazu na biegu gna siłą rozpędu mając spalanie równe zeru - tak, zeru, mechanika się kłania
Zrobiłem jakieś 50km Skodą Fabią SDI i tak z ciekawości włączyłem sobie MFA na pozycję chwilowe spalanie, przy puszczeniu gazu - 0.00/100km
jazda na wolnych obrotach (a raczej stanie pod światłami bo ja jazdy na luzie nie praktykuję) 1.7L/h - taką podaje jednostkę w spalaniu, do tego można jeszcze dodać z pół litra marginesu błędu i wychodzi spalanie na wolnych obrotach - w tym momencie takie jak byś ty dojeżdżał do świateł.
Sam miałem Golfa w dieslu i nigdy nim nie jeździłem na krótkich odcinkach (10km to było tak minimum) to nie spalił mi więcej jak 5.3L/100km ale to była inna jazda i się wtedy uczyłem jeździć, a o ekonomii jazdy to tylko 'gdzieś tam coś słyszałem
Koniec tych wywodów.
Takie jest moje zdanie na temat spalania i tyle ale jeżeli faktycznie kolegazaraz1234, ma takie spalanie w dieslu na krótkich to ma zajefajnego, oszczędnego klekota, których mało (a raczej ich nie ma)
Trzymta sie chopy
Moja benzyna na krótkich dystansach jak się nie dogrzeje (a mówię tu też o dystansie nie przekraczającym 3-5km) spala średnio 9.5L/100km więc jakim cudem jest możliwe utrzymanie spalania nie przekraczającego 5.5L/100km w niedogrzanym dieslu?
Nie od dziś wiadomo, że poczciwe klekoty najekonomiczniejsze są na długich dystansach. Mam kumpla co jeździ Focusem mk1 z ostatniego wypustu w dieslu i sam zauważył różnicę w spalaniu na krótkim i długim dystansie, gdzie wystarczy zwiększyć przebieg średnio o 10km w jedną stronę i potrafi za te same pieniądze przejechać 2x więcej km, pomimo, że jeździ dalej
Rozpędzanie - nie jest ekonomicznym zamulać, ale też nie lecieć pod odcinkę, najekonomiczniej jest się trzymać w zakresie momentu obrotowego i też mnie trochę uderza takie niskie spalanie przy gwałtownym przyspieszaniu, gdzie jak turbo się odezwie to powinno wyjść i 7L/100km - to jest tak średnio dla jazdy po mieście, a wiem, że diesle potrafią spalić i 14.
Co do hamowania silnikiem, nie chcesz wymieniać sprzęgła zmieniaj biegi z międzygazem bez użycia sprzęgła :p , żart, chociaż można i ja czasami tak praktykuję w Mitsubishi - bardzo fajnie się biegi zmienia bez sprzęgła ale nie o tym.
Wiesz, dla czego dużo jest wpisów na temat ekonomiczności hamowania silnikiem?
Nie dlatego, że to jest 'hłyt matekigogi' (kto ogląda kabarety wie o co kaman :p ), tylko dla tego, że to jest faktycznie ekonomiczne, jak masz MFA w Golfie to sobie sprawdź ile spala na luzie na obrotach jałowych a ile spala używając siły rozpędu (wiem, w starym dieslu mogło to nie mieć sensu bo raczej tam nie było odcięcia ale nowe już się odcinają).
Każde auto po puszczeniu nogi z gazu na biegu gna siłą rozpędu mając spalanie równe zeru - tak, zeru, mechanika się kłania
Zrobiłem jakieś 50km Skodą Fabią SDI i tak z ciekawości włączyłem sobie MFA na pozycję chwilowe spalanie, przy puszczeniu gazu - 0.00/100km
jazda na wolnych obrotach (a raczej stanie pod światłami bo ja jazdy na luzie nie praktykuję) 1.7L/h - taką podaje jednostkę w spalaniu, do tego można jeszcze dodać z pół litra marginesu błędu i wychodzi spalanie na wolnych obrotach - w tym momencie takie jak byś ty dojeżdżał do świateł.
Sam miałem Golfa w dieslu i nigdy nim nie jeździłem na krótkich odcinkach (10km to było tak minimum) to nie spalił mi więcej jak 5.3L/100km ale to była inna jazda i się wtedy uczyłem jeździć, a o ekonomii jazdy to tylko 'gdzieś tam coś słyszałem
Koniec tych wywodów.
Takie jest moje zdanie na temat spalania i tyle ale jeżeli faktycznie kolegazaraz1234, ma takie spalanie w dieslu na krótkich to ma zajefajnego, oszczędnego klekota, których mało (a raczej ich nie ma)
Trzymta sie chopy
Było:
VW Golf mk2 1.6D
Fiat Punto mk1 1.2 8v
VW Golf mk2 1.6RF automat
VW Golf mk3 GTI XX Jahre 2.0 8v
Miał być VAG, a jest PSA
Peugeot 407SW 2.0HDI
VW Golf mk2 1.6D
Fiat Punto mk1 1.2 8v
VW Golf mk2 1.6RF automat
VW Golf mk3 GTI XX Jahre 2.0 8v
Miał być VAG, a jest PSA
Peugeot 407SW 2.0HDI
- KamilP
- DieseL PoweR
- Posty: 2270
- Rejestracja: ndz lis 28, 2010 22:24
- Lokalizacja: Okolice Radzynia Podlaskiego/Lublin
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
Nie zawsze hamowanie silnikiem chyba jest ekonomiczne, bo tak szybciej zwalniasz, bo silnik Cię hamuje, a tak możesz jechać i jechać. Chociaż nie popieram jazdy na luzie. Ale to już zależy od sytuacji, raz lepiej tak, innym razem inaczej..
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
Hamowanie silnikiem jak sama nazwa wskazuje służy do hamowania, w dieslu jest większa kompresja to szybciej zwalnia jak benzyniak, jak chcesz się toczyć to lecisz na biegu i jak dochodzisz do wartości obrotów jałowych redukujesz - w żadnym wypadku luz.
Luz można używać na postoju, a nie w trakcie jazdy gdzie nie wiesz kiedy ci się bieg przyda i możliwość gwałtownego przyspieszenia.
Do tego w benzyniaku (ja się już będę raczej tego trzymał bo więcej tym jeżdżę jak klekotem) jak nie chcę szybko zwalniać to redukuję z międzygazem, zauważyłem to w Mitsubishi, że jak zredukuję z międzygazem to nie zwalnia tak mocno, a przy zwykłej redukcji troszkę mocniej go przytrzyma
Do tego ja nawet w automacie lubię sobie pomóc hamować biegami przed jakimiś światłami czy przy zjazdach - tylko szkoda, że mam ich tylko całe 3
Luz można używać na postoju, a nie w trakcie jazdy gdzie nie wiesz kiedy ci się bieg przyda i możliwość gwałtownego przyspieszenia.
Do tego w benzyniaku (ja się już będę raczej tego trzymał bo więcej tym jeżdżę jak klekotem) jak nie chcę szybko zwalniać to redukuję z międzygazem, zauważyłem to w Mitsubishi, że jak zredukuję z międzygazem to nie zwalnia tak mocno, a przy zwykłej redukcji troszkę mocniej go przytrzyma
Do tego ja nawet w automacie lubię sobie pomóc hamować biegami przed jakimiś światłami czy przy zjazdach - tylko szkoda, że mam ich tylko całe 3
Było:
VW Golf mk2 1.6D
Fiat Punto mk1 1.2 8v
VW Golf mk2 1.6RF automat
VW Golf mk3 GTI XX Jahre 2.0 8v
Miał być VAG, a jest PSA
Peugeot 407SW 2.0HDI
VW Golf mk2 1.6D
Fiat Punto mk1 1.2 8v
VW Golf mk2 1.6RF automat
VW Golf mk3 GTI XX Jahre 2.0 8v
Miał być VAG, a jest PSA
Peugeot 407SW 2.0HDI
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
Właśnie dlatego dziwi mnie spalanie innych aut gdyż moje pali tak mało. Poza tym zapewne większość golfów ma przejechane 400tyś km a na liczniku 200. To stanard na polskich drogach. Ja swego kupiłem osobiście od 60 letniego Niemca. Był on 1 właścicielem i dbał o niego a przejechane ma 255tyś km jak kupowałem miał 244. Książka serwisowa jest wypełniona i na pewno on jej nie podrabiał bo Niemcy tego nie robią. Max93
z tym się zgodzę ale silnik chyba z 4.0 musi siedzieć pod maską, hehe. Pozdro.diesle potrafią spalić i 14.
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
Przebieg nie ma nic do spalania. Chyba, że z pompy cieknie, to wtedy tak. Dopóki pompa i przewody są szczelne to przebieg nie ma nic do rzeczy. Zauważyłem, że czy jeżdżąc na luzie czy hamuje się silnikiem to spalanie wychodzi takie same. Różnica w granicach błędu pomiarowego.
Mój po chipie pali w mieście 9, a w trasie 7-7,5, ale przyjemność z jazdy jest, nie powiem, bo o to w tym chodzi. Jakbym miał jeździć i liczyć każde pół litra paliwa to bym wolał nie jeździć.
Twoje spalanie może wynika z tego, że nigdy nie widziałeś miasta. Bo jak mieszkasz w Olecku na przedmieściach, to specyfika jazy jest taka, że pewnie ruszysz spod domu i zatrzymujesz się dopiero pod pracą. Dużo ludzi twierdzi, że im diesel pali 5 litrów w mieście, no owszem ale jeżeli za miasto uznają 10 tysięczną mieścinę z jednym skrzyżowaniem. Jeżeli co chwila trzeba się zatrzymywać pod światłami, czy dojeżdżać do ronda, czy skrzyżowania to wtedy nie widziałem diesla palącego 5 w "prawdziwym" mieście.
PS. Taaaa, bo Niemcy to taki uczciwy naród, że na niczym nie oszukują i sprzedają za grosze dobre samochody. Niemcy to największe sknery jakie znam. Przecież Niemiecka oszczędność jest znana na całym świecie. Jak Niemiec jedzie na wakacje to w kurorcie płaczą bo nawet jednego euro ponad tego co potrzeba nie wyda Taka mała dygresja, bo lubię
Mój po chipie pali w mieście 9, a w trasie 7-7,5, ale przyjemność z jazdy jest, nie powiem, bo o to w tym chodzi. Jakbym miał jeździć i liczyć każde pół litra paliwa to bym wolał nie jeździć.
Twoje spalanie może wynika z tego, że nigdy nie widziałeś miasta. Bo jak mieszkasz w Olecku na przedmieściach, to specyfika jazy jest taka, że pewnie ruszysz spod domu i zatrzymujesz się dopiero pod pracą. Dużo ludzi twierdzi, że im diesel pali 5 litrów w mieście, no owszem ale jeżeli za miasto uznają 10 tysięczną mieścinę z jednym skrzyżowaniem. Jeżeli co chwila trzeba się zatrzymywać pod światłami, czy dojeżdżać do ronda, czy skrzyżowania to wtedy nie widziałem diesla palącego 5 w "prawdziwym" mieście.
PS. Taaaa, bo Niemcy to taki uczciwy naród, że na niczym nie oszukują i sprzedają za grosze dobre samochody. Niemcy to największe sknery jakie znam. Przecież Niemiecka oszczędność jest znana na całym świecie. Jak Niemiec jedzie na wakacje to w kurorcie płaczą bo nawet jednego euro ponad tego co potrzeba nie wyda Taka mała dygresja, bo lubię
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
Za auto w tamtym roku dałem 2,5 tyś euro więc nie było by opłacalne sprowadzić go na handel. a jeśli chodzi o miasto to z reguły jadąc do pracy mam 5 skrzyżowań i jedno rondo. W drodze zatrzymuje się max 3 razy a średnia prędkość to zapewne 30km/h , bo rzadko wrzucam 4 bieg. Wiadomo -Godziny szczytu.
Re: W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
zaraz1234 pisze:Właśnie dlatego dziwi mnie spalanie innych aut gdyż moje pali tak mało. Poza tym zapewne większość golfów ma przejechane 400tyś km a na liczniku 200. To stanard na polskich drogach. Ja swego kupiłem osobiście od 60 letniego Niemca. Był on 1 właścicielem i dbał o niego a przejechane ma 255tyś km jak kupowałem miał 244. Książka serwisowa jest wypełniona i na pewno on jej nie podrabiał bo Niemcy tego nie robią. Max93z tym się zgodzę ale silnik chyba z 4.0 musi siedzieć pod maską, hehe. Pozdro.diesle potrafią spalić i 14.
Ja w moim 1.6D miałem taki problem, że mi 16 spalił na 100
ale w tedy to wężyki od powrotu mi się przytkały i ile pompa wydmuchała tyle poszło w piździec
Jak sprzedasz buta to musi wypić i nie ma, że boli, nawet 1.9 potrafi łyknąć te 14L/100km ale to już trzeba na prawdę mocno trzymać buta w podłodze.
Tak z czystej ciekawości się zapytam - ile lat ma twój Golf?
Ja w żaden przebieg nie wierzę, a już mnie najbardziej rozbrajają przebiegi w Fiacie Punto mk1 - sam takiego sprzedawałem i zrobiliśmy w domu tym autem jakieś 150tyś w 8 lat i nikt nie mógł uwierzyć, że auto z 97' roku na nalotu prawie 200tyś, gdzie 99% ogłoszeń 'od pierwszych właścicieli' nie przebijała 110tyś
A co do książki serwisowej - papier przyjmie wszystko i koniec tematu
Było:
VW Golf mk2 1.6D
Fiat Punto mk1 1.2 8v
VW Golf mk2 1.6RF automat
VW Golf mk3 GTI XX Jahre 2.0 8v
Miał być VAG, a jest PSA
Peugeot 407SW 2.0HDI
VW Golf mk2 1.6D
Fiat Punto mk1 1.2 8v
VW Golf mk2 1.6RF automat
VW Golf mk3 GTI XX Jahre 2.0 8v
Miał być VAG, a jest PSA
Peugeot 407SW 2.0HDI
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
99 rok wrzesień. Polecam obejrzeć do końca. http://www.youtube.com/watch?v=nDYclg-0ErA
- inż. Mk2_marcin
- Golfista
- Posty: 2034
- Rejestracja: sob lis 07, 2009 18:05
- Lokalizacja: Kraków
W jakim zakresie obrotów najbardziej eko jazda ?
zaraz1234, nawet samochód z salony potrafi mieć nieciekawą przeszłość więc proszę cię nie pisz głupot o dziadku, niemcu i w dodatku 60 letniego no ba znajomego który sprzedaje auto z takim przebiegiem.
wielu tu takich pisze, sam się kiedyś upierałem co do swojego pewnego ale po 5 latach używania samochodu poznałem tak naprawdę jego mankamenty, błotnik nieoryginalny, wymieniany alternator, tak samo tylne amortyzatory i sprężyny też nie ori, wymiana jakiś części w skrzyni, brak czasem plasticzka, brak śrubki w zegarach (cofany przebieg?) (wymieniałem oświetlenie) itp. Mimo to samochód dla mnie jest bezawaryjny i do dzisiaj nie sprawił mi dziwnych niespodzianek. Chociaż skrzynia po upływie lat wymaga uszczelnienia, a najlepiej rozebrać do ostatniej śrubki auto i wszystko czyścić i konserwować.
wielu tu takich pisze, sam się kiedyś upierałem co do swojego pewnego ale po 5 latach używania samochodu poznałem tak naprawdę jego mankamenty, błotnik nieoryginalny, wymieniany alternator, tak samo tylne amortyzatory i sprężyny też nie ori, wymiana jakiś części w skrzyni, brak czasem plasticzka, brak śrubki w zegarach (cofany przebieg?) (wymieniałem oświetlenie) itp. Mimo to samochód dla mnie jest bezawaryjny i do dzisiaj nie sprawił mi dziwnych niespodzianek. Chociaż skrzynia po upływie lat wymaga uszczelnienia, a najlepiej rozebrać do ostatniej śrubki auto i wszystko czyścić i konserwować.
Ostatnio zmieniony sob sty 25, 2014 00:01 przez inż. Mk2_marcin, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości