tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Tutaj piszemy tylko o problemach związanych z podwoziem i zawieszeniem

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

dallasmaverick
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: śr lis 06, 2013 20:38

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: dallasmaverick » śr lis 06, 2013 21:11

Witam.
To mój pierwszy temat na forum.
Mam problem z moim autem - MK4, 1,6 benz. AKL
Auto tragicznie się prowadzi, mam problem , żeby utrzymać tor jazdy na wprost, na nierównościach zachowuje się tak jakby nie miał kontaktu z nawierzchnią, jest bardzo podatne na boczny wiatr - przy ostatnich wichurach podczas jazdy auto zachowywało się tak jakby nim ktoś szarpał z boku, dodatkowo gwałtownie tracąc tor jazdy.
Byłem na 3 różnych stacjach diagnostycznych, w każdej inny sprzęt do badania i oczywiście inny "spec".
Każdy z nich twierdzi , że nie ma żadnych luzów z przodu(z Tyłu mam nowe tuleje na belce- a auto dalej zachowuje się tak samo), dodatkowo amortyzatory na każdej ze stacji wykazują powyżej 73 procent sprawności (identyczne wartości dla lewych i prawych stron) jedynie różnice pomiędzy przodem a tyłem o około 2%.
Poduszki od kolumn z przodu są w takim stanie , ze pomiędzy kielich a dysk można włożyć palec, ale nie ma tam nadmiernych luzów- jak auto dźwigam na lewarku to dysk dotyka kielicha( na zdjęciach z allegro każde auto ma tam jakiś dystans),maglownicę mam po regeneracji, opony bez baboli, sprężyny nie popękane, dodatkowo auto jest bardzo miękkie, jak stary polonez - buja na dziurach jak na statku przy sztormie.Pomóżcie jak możecie, bo już mam dosyć tego auta, lepiej mi się jeździło felicją niż tym golfem w takim stanie. Jeden z mechaników powiedział, że można spróbować wymienić amortyzatory, ale nie był w stanie określić, czy to rozwiąże problem.
Jeśli chodzi natomiast o geometrię to robiona była nie laserowa a ta bezprzewodowa na przetwornikach CCD w trójwymiarze na urządzeniu werther, i wszystkie pomiary były w normach.
już nie wiem co robić z tym autem.



Shmatan
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 6972
Rejestracja: sob sie 01, 2009 22:06
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: Shmatan » śr lis 06, 2013 21:44

Pozytywny wynik badania amortyzatorów nic nie znaczy - moim zdaniem sprężyny i amory do wymiany, przy okazji te pierwsze możesz zmienić na obniżające.

Zapytam głupio - ciśnienie w oponach sprawdzone?



Awatar użytkownika
bazylek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: czw paź 24, 2013 14:25
Lokalizacja: warszawa

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: bazylek » śr lis 06, 2013 22:08

A opony masz wyważone? Bieżnik? U mnie w MLu znosiło bo zle wyważone byly!



dallasmaverick
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: śr lis 06, 2013 20:38

Re: tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: dallasmaverick » śr lis 06, 2013 22:32

bieżnik równo się zużywa, ciśnienie sprawdzane na bieżąco.Zastanawia mnie tylko jaki sens ma badanie amortyzatorów, skoro te testy miały by nie pokazywać prawdy.Odkręciłem tylny amortyzator od nadwozia, żeby sprawdzić, czy ma jakieś tłumienie, i szczerze mówiąc przy ruchu góra - dół stawiał opór, więc jakieś tłumienie ma.Nie chcę wymieniać po kolei wszystkich elementów zawieszenia metodą kija i marchewki, bo biorąc pod uwagę koszt bilsteinów b4, plus koszt wymiany i koszt zbieżności, to jakbym był bardzo w.....ny w momencie wydania ponad 500 zł, a auto zachowywało by się tak samo, jak się teraz zachowuje ?



Eyk88
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 756
Rejestracja: czw lip 25, 2013 23:35

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: Eyk88 » śr lis 06, 2013 22:36

Ja bym sprawdził czy koła są wyważone i czy opony nie mają uszkodzeń/bąbli.

Nie masz luzów na kołach? Samochód na 100% nie miał dzwona?



norbert007
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn lip 29, 2013 23:26

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: norbert007 » czw lis 07, 2013 19:41

Co do poduszek to pewnie masz do wymiany bo masz za wysoko talerzyki. Też tak miałem, zmieniłem poduszki i talerzyki są przy samych kielichach. Ale u mnie nie miało to wpływu na prowadzenie samochodu.



Awatar użytkownika
sidewind76
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 370
Rejestracja: śr maja 02, 2012 12:45
Lokalizacja: Świat :)

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: sidewind76 » pt lis 08, 2013 08:40

powiem ci tak to na 100% kwestia amortyzatorów i tak jak kolega Shmatan powiedział wyżej myśl o wymianie najlepiej cały komplet sprężyny i amortyzatory plus łożyska oporowe amortyzatorów czyli poduszki
test amortyzatorów nie jest miaro dajny pokazuje w przybliżeniu a twoje i tak pokazują praktycznie wartości graniczne
warto pomyśleć o założeniu twardszych lub krótszych sprężyn naprawdę kolega ma rację


Od nieba dzieli nas tylko 9 milimetrów... :)

Awatar użytkownika
bazylek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: czw paź 24, 2013 14:25
Lokalizacja: warszawa

Re: tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: bazylek » pt lis 08, 2013 17:23

moim zdaniem tak jak juz mowilem, jestem prawie pewny ze to wywazenie kół i bieżnik


sidewind76 pisze:powiem ci tak to na 100% kwestia amortyzatorów i tak jak kolega Shmatan powiedział wyżej myśl o wymianie najlepiej cały komplet sprężyny i amortyzatory plus łożyska oporowe amortyzatorów czyli poduszki
test amortyzatorów nie jest miaro dajny pokazuje w przybliżeniu a twoje i tak pokazują praktycznie wartości graniczne
warto pomyśleć o założeniu twardszych lub krótszych sprężyn naprawdę kolega ma rację
może niech od razu całe autko wymieni?



Awatar użytkownika
areczek0000000
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 630
Rejestracja: czw sty 19, 2012 19:12

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: areczek0000000 » pt lis 08, 2013 20:38

podmienił bym tylko opony najlepiej całe koła,dla sprawdzenia.


Miarą inteligencji człowieka jest odpowiednie rozumowanie
https://auto-doctorek.jimdo.com/

Awatar użytkownika
bazylek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: czw paź 24, 2013 14:25
Lokalizacja: warszawa

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: bazylek » pt lis 08, 2013 21:04

+ wyważenie, a moze felce do prostowania?



Awatar użytkownika
Death_Proof
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 169
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 20:09
Lokalizacja: Allstein & Guttstadt

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: Death_Proof » sob lis 09, 2013 13:08

Pływanie auta na nierównościach czy też jak piszesz "buja na dziurach jak na statku przy sztormie" spowodowane jest zużytymi amortyzatorami, nadwozie pracuje na sprężynach i jest to książkowy objaw.
Nie jest konieczne wymienianie w tym przypadku sprężyn, ale musisz pamiętać tak jak napisali wcześniej przedmówcy o górnych mocowaniach no i odbojach na tłoczysko ewentualnie osłonach przeciwkurzowych (choć nie jest to regułą i czasem są całe, więc kupno nalezy rozważyć po demotażu i ustaleniu stanu tych elementów).
Co do badania diagnostycznego to nie pokazuje ono zużycia amortyzatora tylko graniczną zdolnośc przyczepności opony z nawierzchnią. Często jest to mylone.
Napisałeś, że tylny amortyzator stawiał opór przy wciskaniu, ale pytanie jest czy tłoczysko wychodziło samo do góry ?
Nie wydaje mi się, aby auto bujało od źle napompowanych opon czy też krzywej felgi - tu raczej będzię bicie na kole kierownicy i ściaganie do osi lub krawędzi drogi.


~VAGSTYLE~

norbert007
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn lip 29, 2013 23:26

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: norbert007 » sob lis 09, 2013 18:31

Tłok amortyzatora nie musi sam wychodzić do góry. Najważniejsze jest to żeby stawiał opór przy szybkich r uchach góra dół. Przy mocnym ruszaniu tłoka ręką powinien praktycznie stać w miejscu. Jak amortyzator jest utwardzony to nawet ciężko wyciągnąć tłok do góry tak jest np. w amortyzatorach irmschera. Wymontuj je najlepiej z samochodu i sprawdź bo tak jak kolega wyżej napisał test na ścieżce nie pokazuje sprawności amortyzatorów. Dla przykładu mocno zużyte amortyzatory na dobrych sztywnych sprężynach pokazywały mi 80%. Sprawdź jeszcze geometrię w innym zakładzie bo fachowiec fachowcowi nie równy.



Awatar użytkownika
grg474
_
_
Posty: 5945
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 10:56
Lokalizacja: Skarżysko

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: grg474 » ndz lis 10, 2013 09:40

dallasmaverick pisze:Zastanawia mnie tylko jaki sens ma badanie amortyzatorów, skoro te testy miały by nie pokazywać prawdy.
powiem tak - byłem na stacji diagnostycznej - sprawność amorów przód 78% ale auto prowadzało - miałem wrażenie że za lekko chodzi kierownica - kupiłem amory - wyjąłem stare - po zdjęciu spręzyny - tłok powoli opadł w dół (w nowych zawsze same powoli się wysuwały na max)- masz czas - wyjmij każdy amortyzator - jak po nacisnięciu wstanie to może być - jak nie wstanie - to do wymiany bez względu na to jaki wynik na stacji

a wracając do wyników sprawności na stacji - wynik jest zależny od kół jakie mas zna aucie. Miałem np piękny wynik na samochodzie (mk4 z niższymi sprężynami) koleżanki gdzie ma alusy 18 a jak rozebrałem zawieszenie to dziwiłem się że to jakoś chodziło. tuleje, sworznie łozysko amora - wszystko musiało iść do wymiany


Masz pytanie pisz ale nie rób ping-ponga - treściwie pytaj o całość co chcesz się dowiedzieć
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR :(, A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5

kovisoy
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 65
Rejestracja: śr lip 21, 2010 14:43
Lokalizacja: śląskie

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: kovisoy » ndz lis 10, 2013 11:34

witam

sprawdż pochylenie przednich kół na prostej wypoziomowanej nawierzchni , nawet wstępnie poziomicą - tu prawdopodobnie może leżeć problem.
Jeżeli masz esp , dodatkowo po poprawnej geometrii trzeba zrobić w vagu kalibracje do jazdy na wprost

pozdrawiam



ODPOWIEDZ

Wróć do „Podwozie i zawieszenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości