Silnik gaśnie dokładnie w taki sposób jakby brakowało paliwa, tzn. zaczyna się dusić i przez chwilkę jeszcze jedzie jak się mu ujmie gazu i po chwili gaśnie.
Odpala po tym za 2-3 razem w podobny sposób, tzn. załapie na chwilkę po 2 zakręceniu rozrusznikiem jakby tego paliwa jeszcze nie napompował wystarczająco...i za 3 razem już odpala normalnie i po tym silnik pracuje już idealnie. Słychać też po pierwszym przekręceniu kluczyka jakby pompa paliwa zaciągała paliwo z baku przez chwilkę na sucho...wnioskuję więc że po prostu w układzie nie ma paliwa i pompa zaciąga jakby od zera z baku.
Zdarza się to mniej więcej raz dziennie albo trochę rzadziej. Co ciekawe 90% takich przypadków dzieje się po przejechaniu około 3km ze stałą prędkością około 120/130km/h na 5 biegu(moja codzienna trasa do pracy, droga ekspresowa, 17km od mojego domu). Nie ma tu znaczenia pogoda(deszcz, temperatura). Czy jest to możliwe że układ paliwowy jakoś się zapowietrza?...hm
Żadnych błędów na VAG'u
Wymieniłem sterownik(przekaźnik) pompy paliwa...nie pomogło
Niecały rok temu wymieniana była pompa paliwa, filtr paliwa i moduł zapłonowy
Macie jakieś pomysły jak namierzyć przyczynę?
