Witam wszystkich, mam passata 1,6 Benzyna, silnik DT na "cudownym" gażniku Pierburg 2e. Mnóstwo golfów ma podobne silniki, więc mam nadzieję, że ktoś mi pomoże. Dzisiaj przydażyła mi się dziwna sytuacja, otóż po przejechaniu 100 km, zatrzymałem furę żeby zatankować gaz i nie mogłem go odpalić. Męczyłem go dobre 5 minut i na gazie i na benzynie i nic. Dopiero po chwili odpalił i mogłem jechać, od tej pory nie można go odpalić jak jest zagrzany silnik. Co ciekawe jak jest zimny to pali na dotyk, oraz jak nie chce odpalić i zaskakuje dopiero po dłuższej chwili to silnik pracuje równo. Dzisiaj przejrzałem i wyczyściłem wszytko czyli, palec rozdzielacza, kopułkę, przewody (są prawie nowe), świece (też prawie nowe), filtr powietrza i problem dalej jest ten sam. Moim zdaniem jedyne co pozostaje to sam gażnik ale nie jestem pewien więc proszę o rady, może ktoś miał podobną sytuację. Dzieki
od Quatro7: uprzejmie prosi sie o precyzowanie tematów