Myśle coś dużo ale może tak ma być, bo średnie dzienne z jazdy po mieście to ok. 6,9 l (noc, brak ruchu) - 7,8 (dziś, niedziela, ruch nieduży). Więc ogólnie spalanie przyzwoite - leję PB 98 na Orlenie - zawsze ta sama stacja w mieście, tankowałem tam poprzednie auto, Policja tam tankuje radiowozy (więc mają dobre paliwo).
Zgasiłem auto od wyjazdu z garażu po ok.2 km (było z 80 stopni na wskaźniku i poszedłem na szybkie zakupy - góra 15 minut).
Wróciłem, odpaliłem i...sk****n zgasł :/ (strasznie wnerwia mnie to auto; moja Corsa B mimo 203 tys.km nigdy mnie nie zawiodła, sprzedałem bo skorodowały podłużnice) - ale drugi raz odpaliłem, też jakby chciał zgasnąć ale dałem mu trochę gazu i było ok.
Obroty nie falują (przed wymianą świec falowały - założyłem NGK ZFR6S-Q).
Przejechałem później drogami miejskimi (70-80 km/h) z ok. 6 km i... kontrolka spalin
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Jak odpalę i gaśnie to równomiernie, ale szybko - zawsze jak jest silnik ciepły - nigdy na zimnym. Musi być zawsze okolice 90 st.na wskaźniku.
Zmieniając świece zrobiłem fotki przepustnicy (wg mechanika nie wygląda jeszcze źle, ale trzeba przeczyscić, ale znowu On nie ma kompa by zrobić adaptację... ):
![Obrazek](http://www.opelinfo.com.pl/2013-07-05-305.jpg)
![Obrazek](http://www.opelinfo.com.pl/2013-07-05-306.jpg)
![Obrazek](http://www.opelinfo.com.pl/2013-07-05-307.jpg)
Co to może być ? Nie mam kabelka, ale chyba sobie kupię...nie wyrobie na podłączanie po 90 zł (ostatnio NOx, jakiś błąd). Kiedyś tez gasł, ale wymieniłem akumulator i to samo (2 km po zmianie akumulatora, poprzedni miał już 9V i był bardzo stary... być może oryginalny z 2003 roku. Ładowanie mam w porządku. Świece - było ok do dziś (ze 2 tyg. temu).
Pytanie drugie: Jaki kupić kabelek (w miarę tani - może 100 - 120 zł ?) by samemu diagnozować auto i nie "bulić" mechanikom za kasowanie błędów ? No żeby miał jakieś funkcje i dobrze się komunikował z Golfem V.