[mk2] Jażąca się kontrolka ładowania
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
[mk2] Jażąca się kontrolka ładowania
Problem wygląda tak , że przy normalnej jeździe bez przeciągania ładowanie jest ok i wszystko jest w pożądku , ale jak tylko obrotomierz przekroczy 4400 obr/min , zaczyna się jażyć ta kontrolka ładowania , a jak dalej się pne w góre z obrotami to normalnie świeci .
Ma ktos jakiś pomysł co jest grane ?
Ma ktos jakiś pomysł co jest grane ?
No cóż , na sprzedaż
:(
:(
Z tyłu alternatora ( tam gdzie dochodzą kable) jest regulator napięcia. Sa dwa rodzajee- albo z czymś okrągłym, przkręcone dwoma śrubami, albo prostokątny element z czymś w rodzaju radiatora. Odkręcasz dwie śrubki i wyciągasz to wszystko. Wtedy zobaczysz szczotki. A jak zaglądniesz w miejsce po regulatorze zobaczysz ślizgi na wirniku.
Popatrz tutaj.
http://vw-scene.info/porada60.html
Popatrz tutaj.
http://vw-scene.info/porada60.html
nie.marceliii pisze:A co to sa te diody ?
Chodzi o regulator napięcia
Regulator napięcia to zupełnie inna sprawa. Alternator wytwarza prąd zmienny, a w samochodzie potrzebny jest prąd stały. Do zmiany prądu zmiennego na stały używa się diód- jest ich 6. Być może którś z nich jest niesorawna. Aby dostać się do nich, trzeba rozebrać alternator
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 280 gości