No i teraz mam pytanie do Was, co z tym fantem zrobić? Bo nie ukrywam, ze mnie to wkurza i domyślam się, że silnik w tyłek mocniej rano przez to dostaje, bo dłużej "na sucho" pracuje, nim olej zaciągnie. Generalnie pompa chodzi bdb, bo kontrolka od oleju jak błysk w oczach po odpaleniu silnika gaśnie, tylko ten zaworek zwrotny; nie wiem czy on się zacina - jakiś brud, czy co? Może wystarczy to wyczyścić?
Czy jak wymienię pompę oleju, to powinno to poprawić ten poranny stuk? Wiadomo, że chyba każdy TDI 1-2 sekundy zaastuka tymi popychaczami, ale słyszę że u mnie wali to mocniej i dłużej.
Może przeczyścić jakimś Liqui Moly silnik przed wymianą oleju? Mam zalany Motul 10w40 6100 Synergie+, silnik super pracuje, tylko ten poranny stukot.
Jeśli bym zmieniał pompę oleju, to myślałem o pompie FEBI - to raczej dobry wybór? Bo w sklepach po 150 zł hansa prisa czy jakoś tak, ale to jakieś badziewie jest, a FEBI w sklepie 600 zł


Więc co radzicie?