ostatnio autko chodzi mi "masakrycznie". A więc zaczynamy: wskaźnik temp silnika nie pokazywał prawidłowo temperatury. Wymieniłem więc na zamiennik z eBay'a. Niby wszystko było w porządku, temperatura prawidłowa na wskaźniku, jednak po paru dniach auto zaczęło strasznie pracować. Ciężko odpalić auto, natomiast po wbiciu jedynki obroty automatycznie wzrastają do 3 tysięcy i się tak utrzymują, dodatkowo podczas jazdy spadaja jednak szaleja, a czasami potrafi zgasnąć. Z tego powodu wymieniłem świece i przewody. Zero poprawy. Sprawdzilem rure dolotowa (szczelna), przeczyściłem przepustnice (bez zmian), po odłączeniu wtyczki przepustnicy przy chodzącym silniku obroty spadają do 1,5 tys jednak też lekko szaleja. Dodatkowo po włączeniu auta ukazuje mi się błąd czujnika Hall'a - nieprawidłowy sygnał. Na włączonym silniku, kasuje błąd a ten od razu sie pojawia. Dodam, że błąd ten pojawia się już jakieś dwa lata i wcześniej po przeczyszczeniu przepustnicy autko śmigało prawidłowo, mimo iż błąd się dalej pojawiał. Pytanie, więc do kolegów czy ktoś z was miał może podobny problem i może mi coś poradzić. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że czujnik mógł tym razem całkowicie paść, jednak wolę się upewnić, gdyż może ktoś z was miał podobny problem
