wczoraj mój golf ii 1.6 bezn+gaz 88r gaznik chyba 2e3 .zgasł akurat jak dojechałem do domu ,jak dojeżdzałem pare metrów przez domem coś chropotało ,wżuciłem 2 bieg dojechałem ,silnik nagle zgasł ,próbowałem odpalić ,rozrusznik krecił ale nie odpala.zamienilem rozrusznik ,lepiej krecił ale dalej lipa. przewody ,świece sprawdzone,iskra jest. masy posprawdzane,wszystko jest. ogólnie nie znam sie na beznyniakach ale w tym to raczej nie ma sie co zepsuć. tym bardziej ,że na gazie nie odpala a zawsze odpalał.olej w silniku jest,wszystkie filtry nowe ,swiece,przeowdy nowe. jedynie cewka nie ruszana i moze to ona nagle padła??? odpalał normalnie i jezdził aż do wczoraj. mogła paśc tak przez chwile ceka albo aparat zapłonowy ?
ps ,kolega mi rozerbral rozrzad i okazalo sie ,że rolka stanela od paska ,wiec mogł pasek przeskoczyc

teraz by sie przydał jakiś schemat...